Prezes UOKiK wszczął postępowanie ws. naruszenia zbiorowych interesów konsumentów przeciw firmie Polskie Destylarnie z Lublina, która organizowała kampanię pożyczkową "Skarbiec Palikota" - poinformował w środę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.


Zgodnie z przepisami, Polskim Destylarniom grozi kara do 10 proc. obrotu osiągniętego w roku poprzedzającym rok nałożenia kary za każdą z sześciu praktyk. Urząd dodał, że konsekwencje finansowe może ponieść także osoba zarządzająca, której za umyślne dopuszczenie do naruszeń zbiorowych interesów konsumentów grozi kara do 2 mln zł.
"Prezes Urzędu kwestionuje praktyki, jakie miały miejsce w ramach kampanii pożyczkowej +Skarbiec Palikota+" - poinformował UOKiK.
Janusz Palikot w kolejnych tarapatach. Sąd odrzucił układ z wierzycielami Manufaktury
Podczas niejawnego posiedzenia w dniu 5 lutego sąd odmówił zatwierdzenie układu Manufaktury Piwa Wódki i Wina Janusza Palikota z wierzycielami. Tonący w długach alkoholowy holding pokonał kolejny krok dzielący go od bankructwa.
Dodał, że od maja do końca czerwca ubiegłego roku spółka oferowała konsumentom możliwość udzielenia jej oprocentowanej pożyczki na pozornie wyjątkowo korzystnych warunkach, w tym z możliwością partycypowania w przyszłym zysku spółki, oraz wzięcia udziału w konkursach z atrakcyjnymi nagrodami. Jak zaznaczył UOKiK, spółka sugerowała jednocześnie, w sposób nieuprawniony, że działa na zasadzie uregulowanego przepisami finansowania społecznościowego (crowdfunding pożyczkowy) gromadząc środki na cele inwestycyjne.
Prezes Urzędu Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie, przypomniał, że sprawie UOKiK zaczął się przyglądać w maju ubiegłego roku, czyli w momencie uruchomienia akcji "Skarbiec Palikota". "Działania podjęliśmy w oparciu o własną analizę rynku, w tym przegląd informacji dostępnych w mediach społecznościowych. Uzupełnieniem prowadzonych działań były sygnały od konsumentów oraz materiał zebrany podczas kontroli przeprowadzonej przy współudziale Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego w siedzibie przedsiębiorcy. W tej sprawie zawiadomiliśmy również prokuraturę w związku z możliwością popełnienia przestępstwa" - dodał Chróstny.
Urząd wyjaśnił, że Polskie Destylarnie budowały swoją wiarygodność i zaufanie potencjalnych inwestorów, podając - wprowadzające w błąd - informacje w reklamach, które pojawiały się głównie w mediach społecznościowych. "Informowały o wyróżnieniach i nagrodach marek alkoholowych, które w rzeczywistości do niej nie należały. Chodzi np. o marki piw lub win: BUH, Koźlak. Spółka używała w tym celu sformułowań takich jak +nasze produkty+, podkreślała, że wina i piwa otrzymały specjalne wyróżnienia +Zdobyliśmy 13 (!) medali+, ilustrując to materiałami graficznymi" - wyjaśniono.
UOKiK poinformował ponadto o podejrzeniach Prezesa Urzędu, które dotyczyły prezentowania przez spółkę wyników finansowych innych podmiotów (niezaangażowanych w akcję "Skarbiec Palikota"). Miały one - zdaniem Urzędu - zachęcić potencjalnych inwestorów do wpłat. "W efekcie takich działań konsumenci mogli pomyśleć, że mają do czynienia z firmą o ugruntowanej pozycji" - zauważono.
W ocenie UOKiK firma zachęcała do udzielenia jej pożyczek na wysoki procent. "Podawała, że chce zrealizować inwestycje, w tym podbić amerykański rynek alkoholowy. Spółka zastrzegała jednocześnie, że pieniądze nie będą przeznaczone na spłatę długów, a także informowała o dobrej kondycji finansowej" - podano.
Jak zauważono, z informacji zebranych przez UOKiK wynika, że "już w ciągu kilku tygodni od startu akcji, przedsiębiorca przestał wykonywać terminowo zawarte z konsumentami pożyczki". "Ponadto zgromadzone w ramach kampanii środki finansowe, zamiast zgodnie z zapewnieniem zainwestować, spółka przeznaczyła na bieżące zadłużenie firmy, wynikające z umów zawartych z innymi spółkami. Gdyby od początku konsumenci wiedzieli o takim przeznaczeniu gromadzonego kapitału, to mogliby nie pożyczać pieniędzy spółce" - oceniono.
Według Urzędu potencjalnych inwestorów miały przyciągnąć atrakcyjne nagrody, o których informował zarządzający spółką w swoich mediach społecznościowych. Jak wskazano, chodziło o konkurs on-line, w którym można było wygrać wycieczki, np. do Marrakeszu, Nowego Yorku i Paryża, a także luksusowy samochód - Rolls Royce Ghost. Aby wziąć udział w konkursie, trzeba było wpłacić minimum 499 zł i wymyślić nazwy dla produktów alkoholowych spółki.
"UOKiK ustalił, że zwycięzcy konkursu nie zostali wyłonieni, a żadna z nagród nie była przyznana. Jednocześnie ani Polskie Destylarnie, ani zarządzający spółką, nie byli właścicielami samochodu – był on w leasingu. Brak przyznania nagród, pomimo wcześniejszych zapewnień w przekazach marketingowych, jest jedną z poważniejszych nieuczciwych praktyk rynkowych przewidzianych w przepisach" - wyjaśniono.(PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ amac/