Netfliksowa twierdza upadła. Już niebawem zostaną wprowadzone do platformy reklamy. "Jest to konieczne, aby móc się rozwijać" - przyznaje Reed Hastings, jeden z dyrektorów generalnych firmy.


"Jednym ze sposobów na zwiększenie rozpiętości cen abonamentów jest wprowadzenie tańszych planów subskrypcyjnych, ale z dodatkiem reklam" powiedział dyrektor generalny ds. produktów Greg Peters w wywiadzie dotyczącym zarobków firmy za pierwszy kwartał, który został opublikowany na serwisie Youtube [cały wywiad poniżej].
"Ci, którzy śledzili Netflix, wiedzą, że sprzeciwiałem się reklamom i jestem wielkim fanem prostoty subskrypcji. Ale jestem jeszcze większym fanem wyboru konsumenckiego, a właśnie dzięki reklamom umożliwimy chętnym wykupienie abonamentu za niższą kwotę" - dodaje.
Na razie jest to pomysł, którego realizacja potrwa. Nie podano żadnych konkretów kiedy i w jaki sposób mają zostać wprowadzone na platformę reklamy. Sami dyrektorzy oceniają możliwość wprowadzenia takich subskrypcji na rok, do dwóch lat.
Wcześniej Netflix poinformował o spadku liczby subskrybentów na całym świecie, co odbyło się na wycenie ich akcji. Za ten stan rzeczy częściowo, zdaniem kadry zarządzającej platformą, odpowiada coraz zwiększa konkurencja na rynku streamingowym. Z prawie 222 milionami użytkowników Netflix nadal jest liderem, ale jego wzrost znacznie się zmniejszył, a ma coraz mniej dostępnych opcji, aby odwrócić ten trend. Jednak niedawny wzrost cen spowodował, że zarówno w USA, jak i Kanadzie, stał się najdroższą platformą filmowo - serialową.
Netflix przez lata odrzucał pomysł dodawania treści sponsorowanych, argumentując to m.in. kwestiami prywatności czy zawiłości podczas integracji reklam, stworzonych na zamówienie firm z interfejsem platformy. Tutaj można przejść do kolejnego "za" wpuszczeniem innych treści - rynek reklam online dynamicznie się rozwija, co pozwala "zlecać dopasowanie ich do naszych standardów firmom zewnętrznym, a my będziemy trzymać się od tego z daleka, pozostając po prostu wydawcą" wyjaśniał Greg Peters.
Jak na razie nie ma planów testowania reklam na poszczególnych rynkach. "Po prostu wejdziemy w to lub nie" - dopowiada dyrektor generalny. "Nigdy nie mów nigdy" - zakończył wypowiedź Reed Hastings.
Pozostaną oczywiście opcje bez reklam.
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl...
...czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windosorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.
aw



























































