Gdyby doszło do znacznego ograniczenia transferów UE do Polski i Węgier, np. w związku z wyrokiem TSUE ws. mechanizmu warunkowości, to ratingi obu krajów mogłyby znaleźć się pod presją - oceniła w poniedziałkowym raporcie agencja S&P Global Ratings.
"Widzimy wyższe ryzyko cięcia finansowania z UE dla Polski i Węgier po decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który podtrzymał mechanizm warunkowości. Jednocześnie nadal spodziewamy się, że napływ środków UE będzie wspierał wzrost gospodarczy, bilanse fiskalne i zewnętrzne bufory w Polsce i na Węgrzech, co przełoży się na średnią dynamikę PKB w okolicy 4 proc. do 2024 r." - napisano.
"Ratingi obu państw mogłyby znaleźć się jednak pod presją, jeżeli doszłoby do znaczącego ograniczenia napływu środków UE, co skutkowałoby niższym wzrostem PKB, lub gdyby brak finansowania doprowadziłby do deficytów fiskalnych lub wzrostu zadłużenia zewnętrznego" - dodano.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oddalił w lutym skargi Węgier i Polski na mechanizm warunkowości służący ochronie budżetu UE w przypadku naruszeń praworządności w państwach członkowskich.
Zarówno Węgry, jak i Polska wniosły do Trybunału skargę, domagając się stwierdzenia nieważności tego rozporządzenia. Oba kraje wykazywały, że w traktatach unijnych nie ma właściwej podstawy prawnej do jego przyjęcia, że UE przekracza przyznane kompetencje oraz narusza zasady pewności prawa.
Spośród trzech największych agencji ratingowych wiarygodność kredytową Polski najwyżej ocenia Moody's - na poziomie "A2". Rating Polski według Fitch i S&P to "A-", jeden poziom niżej niż Moody's. Perspektywy wszystkich ocen są stabilne.
Po potwierdzeniu ratingu Polski przez Fitch w lutym wiosenną rundę przeglądów oceny kredytowej Polski 1 kwietnia ocenie kontynuować będzie S&P, a 29 kwietnia Moody's. (PAP Biznes)
tus/ asa/
