REKLAMA

Hodowla psów rasowych - połączenie biznesu i miłości. W tej branży to możliwe

Katarzyna Wiązowska2024-08-04 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-08-04 06:00

Kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych – tyle trzeba zapłacić za rasowego szczeniaka z dobrej hodowli. Niestety zysk hodowcy nie jest iloczynem sprzedanych maluchów i ich ceny. Koszty prowadzenia takiej działalności bywają niezwykle wysokie. Zwłaszcza gdy jest ona prowadzona z najwyższą dbałością o zwierzęta.

Hodowla psów rasowych - połączenie biznesu i miłości. W tej branży to możliwe
Hodowla psów rasowych - połączenie biznesu i miłości. W tej branży to możliwe
fot. Animals Triumph / / Animals Triumph

Może się wydawać, że założenie hodowli psów to prosta sprawa - wystarczy jedynie zostać właścicielem kilku rasowych suczek, znaleźć odpowiedniego reproduktora, a potem już tylko czerpać zyski ze sprzedaży szczeniąt. Niestety jest to o wiele bardziej skomplikowane i znacznie mniej dochodowe, niż mogą sądzić osoby słyszące, ile kosztuje rasowy maluch. W dodatku prowadzenie takiej działalności wymaga dużo pracy, a przede wszystkim miłości do zwierząt.

Nie zawsze chodzi o pieniądze

Jak mówi Bankier.pl Piotr Szklarski, współwłaściciel hodowli psów rasy golden retriever Animals Triumph z Hipolitowa koło Wiskitek, powstała ona z pasji i miłości do tych zwierząt.

– Obecnie mamy sześć suczek, z czego trzy to już emerytki – opowiada Piotr Szklarski. – Choć jakieś zyski są, to chcielibyśmy, aby ta hodowla po prostu mogła się utrzymać. Jednak, mimo że prowadzimy ją już od kilkunastu lat, to jeszcze sama na siebie nie zarabia. Może dlatego, że mioty są u nas dość rzadko – raz lub dwa w ciągu dwóch lat, a utrzymanie psów dużo kosztuje. Zwłaszcza że staramy się dbać o nie jak najlepiej.

Ile kosztuje utrzymanie psa?

Okazuje się, że samo utrzymanie psa to wydatek dochodzący nawet do 1 tys. zł miesięcznie – o ile pies nie wymaga leczenia. Wówczas koszty idą znacznie w górę. Worek dobrej jakości karmy dla goldena wystarczający na miesiąc, kosztuje 250–400 zł, suplementy 50–100 zł, smaczki – ok. 50 zł, preparat przeciwko kleszczom i pchłom – ok. 50 zł, profilaktyczne wizyty weterynaryjne i pielęgnacyjne 150–250 zł. Do tego dochodzą inne wydatki, które trzeba ponieść raz na jakiś czas, jak smycz, szelki i zabawki - ok. 200–250 zł oraz posłanie 200–400 zł.

– Z naszymi psami bierzemy udział w rożnych zajęciach i szkoleniach, ich miesięczny koszt to 500–1000 zł – opowiada Piotr Szklarski. – Jednak te koszty ponoszą i „zwykli” właściciele psów. W hodowli wyższe koszty zaczynają się już z chwilą zakupu szczenięcia. Wyselekcjonowane szczenię z dobrej, często zagranicznej hodowli to koszt około dwukrotnie wyższy niż normalnie. 

fot. Animals Triumph / Animals Triumph

Kosztowne formalności

Wyrobienie uprawnień hodowlanych Związku Kynologicznego w Polsce (przegląd hodowlany lub trzy oceny hodowlane na wystawach oraz badanie profilu DNA) to koszt około 2 tys. zł.

–  W naszym przypadku koszty te są wielokrotnie wyższe, ponieważ jeździmy na wystawy dużo częściej – twierdzi Piotr Szklarski.

W przypadku prowadzenia zarejestrowanej hodowli trzeba liczyć się też z opłatami hodowlanymi. Sama przynależność do związku kynologicznego to 100 zł rocznie. Gdy rodzą się szczeniaki trzeba opłacić kartę krycia (30 zł), kartę miotu (25 zł) przegląd miotu (15 zł) i metrykę dla każdego szczeniaka (40 zł).

Najdroższa jest opieka weterynaryjna

Okazuje się, że najdroższa jest jednak opieka weterynaryjna i leki dla psa.

– W naszej rasie niezbędne jest też wykonanie badań na dysplazję, jednak to tylko niezbędne minimum. Uważamy, że przyszłego psiego rodzica trzeba przebadać kompleksowo - stąd testy genetyczne, badania oczu i serca – opowiada Piotr Szklarski. – Potem same koszty związane z procesem rozrodu – badanie krwi, USG, wymaz z posiewem, kilkukrotnie badania progesteronu - i robi nam się koszt kilkunastotysięczny. Gdy jedna z naszych suczek miała guza na listwie mlecznej, operacja kosztowała około 3 tys. zł, a jest to tylko połowa sumy, bo prewencyjnie trzeba usunąć także drugą listwę. W takiej sytuacji nie można oszczędzać, bo to jest członek rodziny.

 W Animals Triumph cena szczeniaka to 6 tys. zł.

 – Ostatnio urodził się tylko jeden, a koszt krycia, utrzymania ciąży, porodu i opieki weterynaryjnej, wyniósł trzy razy tyle – opowiada współwłaściciel hodowli. – Ale i tak uważamy, że było warto.

Ile kosztuje rasowy szczeniak?

Tyle trzeba zapłacić za szczeniaki popularnych ras:

  • owczarek niemiecki – od 3 do 8 tys. zł
  • golden retriever – od 4 do 8 tys.
  • buldog francuski- od 3 do 10 tys. zł
  • dobrerman – od 5 do 12 tys. zł
  • hasky – od 4 do 8 tys. zł
  • yorkshire terier – od 1,5 do 6 tys. zł
  • dalmatyńczyk – od 1,5 do 6 tys. zł
  • sockel spaniel – od 2 do 5 tys. zł
  • owczarek australijski – od 4 do 7 tys. zł
  • chihuahua – od 6 do 12 tys. zł
  • border collie – od 3 do 8 tys. zł
  • jack russell terier - od 5 do 9 tys. zł

Ceny szczeniaków zależą najczęściej od renomy hodowcy oraz osiągnięć wystawowych i stanu zdrowia rodziców miotu.

Źródło:
Katarzyna Wiązowska
Katarzyna Wiązowska
redaktor Bankier.pl

Dziennikarka prasowa i internetowa. Z wykształcenia ekonomistka, PR-owiec i psycholog komunikacji medialnej. Bliskie jej są tematy dotyczące rynku pracy, przedsiębiorczości i kreatywności. Lubi rozmawiać z ludźmi, poznawać ich historie, również biznesowe. Z pasji – kinomanka.

Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (11)

dodaj komentarz
jas2
To powinno być zakazane albo obłożone wysoką akcyzą, jak alkohol czy papierosy.
pilsener
Zauważcie że tak zwani obrońcy zwierząt czepiają się że hodujemy je by zaspokoić głód ale jakoś już nie gdy chodzi o snobizm czy próżność - hodowanie psów jest uciążliwe dla społeczeństwa a korzyści z tego nie ma żadnych. Już dawno liczba psów powinna być ograniczona na czym zyska budżet, społeczeństwo a przede wszystkim same psy.
prs
Odbilo bankierowi z usowaniem komentarzy..
Wejsc bedzie coraz mniej..

..lol..
_xyz
Ludzie powariowali. Kiedyś pies pełnił funkcję służalczą, teraz się je ubóstwia,
czasami bardziej niż własne dzieci.

A i już nie można powiedzieć, że zdycha, bo to przecież umiera jak człowiek.
prs
Zwlaszcza buldog francuski..cesarka przy porodzie suki w sumie "gwarantowana" plus zero porzadnych spacerow..psy juz prawie nie potrafia oddychac..tak "wymyslili"..kanapowce ktore mega szybko sie mecza..

No rzeczywiscie..
..czego sie nie robi dla pieniedzy, szpanu i innych glupot..

..to zadna
Zwlaszcza buldog francuski..cesarka przy porodzie suki w sumie "gwarantowana" plus zero porzadnych spacerow..psy juz prawie nie potrafia oddychac..tak "wymyslili"..kanapowce ktore mega szybko sie mecza..

No rzeczywiscie..
..czego sie nie robi dla pieniedzy, szpanu i innych glupot..

..to zadna "milosc" do zwierzaka, zaden szacunek by wiecej nie napisac..

A moze harty ktorym tatuuje sie numery w uszach gdy biegaja na zakladach, pozniej gdy juz nie sa najmnlodsze, obcina sie uszy by nie moc zidentyfikowac wlasciciela i wyrzuca psa "bo koszta", juz na siebie nie zarabia..

Hodowle powinny byc scisle kontrolowane a te nielegalne mega ciezko karane..





zoomek
nawet mój wpis nt ras psów przepadł,zero o polityce itp
no DRAMAT!
polski7
z miłości do zwierząt to się bierze zwierzę ze schroniska lub ulicy, a nie ładnego pseudopieska lub kotka z hodowli na którejś ktoś robi kasę. Potępiam to. Raz że te rasowe zwierzęta są już genetycznie nienajlepsze i chorują, są często głupie, a poza tym są traktowane jak maskotki przez właścicieli (dzieci), i mało co ich uczą. z miłości do zwierząt to się bierze zwierzę ze schroniska lub ulicy, a nie ładnego pseudopieska lub kotka z hodowli na którejś ktoś robi kasę. Potępiam to. Raz że te rasowe zwierzęta są już genetycznie nienajlepsze i chorują, są często głupie, a poza tym są traktowane jak maskotki przez właścicieli (dzieci), i mało co ich uczą. A o tych wszystkich rasach psów-zabójcaów to nawet nie wspominam - tego powinni zakazać prawnie. Albo za zgodą, jak broń.
zoomek
Tzw psy rasowe to patologia w wyniku chowu wsobnego. Z reguły są chorowite.
Polecam mieszańce i to raczej takie małe do ok 10kg.
Wtedy macie szansę na zdrowego psa który pożyje bez problemów 15 albo i więcej lat.
A jak kupujecie rasowe wielkie to będziecie oglądać cierpienie zwierzęcia, tracić kasę u weterynarza i pożegnacie
Tzw psy rasowe to patologia w wyniku chowu wsobnego. Z reguły są chorowite.
Polecam mieszańce i to raczej takie małe do ok 10kg.
Wtedy macie szansę na zdrowego psa który pożyje bez problemów 15 albo i więcej lat.
A jak kupujecie rasowe wielkie to będziecie oglądać cierpienie zwierzęcia, tracić kasę u weterynarza i pożegnacie go przed upływem 10 lat. Ale co weterynarz zarobi to jego.
grzegorzkubik
Każdy wielbiciel psów z chęcią kupi takiego szczeniaczka. To samo jest z kotami.
pakamera
"z miłości do zwierzą" to mogę mieć jednego,może dwa psy,ale hodować sześć suk to już jest biznes i to z pewnością opłacalny,skoro trwa przez lata

Powiązane: Pomysł na biznes

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki