Walczymy o to, żeby uzyskać środki z UE i jesteśmy przy tym elastyczni, ale to nie oznacza, że mamy realizować agendę antysuwerennościową, czyli agendę niemiecką i lewicową - powiedział w sobotę w Wadowicach prezes PiS Jarosław Kaczyński.


Na spotkaniu z mieszkańcami Wadowic Kaczyński przyznał, że nie uważa za normalną sytuację, w której Polska nie otrzymuje od UE pomocy dotyczącej uchodźców, a także "innych środków, które nam się należą zgodnie z prawem unijnym".
Zdaniem Kaczyńskiego w Unii zaczęli decydować ci, którzy uważają, że mają być realizowane agendy: lewicowa i niemiecka. "My uważamy, że nam się należy i w dalszym ciągu walczymy o to, żeby te środki uzyskać, i jesteśmy przy tym, jak trzeba, elastyczni. I jestem przekonany, że je uzyskamy" - powiedział prezes PiS.
"Ale to nie oznacza, że mamy realizować agendę antysuwerennościową, czyli tę niemiecką i agendę lewicową, czy lewacką, którą można określić jako antychrześcijańską, a można ją nawet jeszcze inaczej określić: jako antywojtyliańską, od nazwiska Jana Pawła II" - dodał.
Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO "zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji" i że "Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy". Jednym z oczekiwań KE była likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, co stało się w połowie lipca, gdy weszła w życie prezydencka nowela ustawy o SN. Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełniają tzw. kamienie milowe w tej sprawie wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.
Minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk w środę i czwartek przebywał w Brukseli, gdzie rozmawiał z przedstawicielami instytucji UE na temat odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy. W czwartek, relacjonując drugi dzień spotkań, podkreślił, że ramy traktatowe są bardzo ważne i nie mogą być przekraczane przez instytucje europejskie. Przekazał, że wniosek o wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy zostanie złożony, gdy będzie jasne, że Komisja Europejska jest gotowa ten wniosek sprawnie procedować. Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu będzie kontynuować dialog z przedstawicielami Komisji Europejskiej.
Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen mówiła "DGP", że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych w sądownictwie. Przyznała, że ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną jest ważnym krokiem, jednak "nowelizacja ustawy o SN nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej". Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło, a w szczególności "nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa".
TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. W związku z niewykonaniem tego postanowienia w końcu października zeszłego roku TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie.
Kaczyński: Tak prowadzimy walkę z inflacją, aby nie dopuścić do tego wielkiego nieszczęścia, jakim jest bezrobocie
„Dlaczego w Polsce inflacja jest wysoka, choć są kraje, gdzie jest ona wyższa? Otóż dlatego, że prowadzimy tak walkę z inflacją, aby nie dopuścić do tego wielkiego nieszczęścia, jakim jest bezrobocie. To nie jest brak umiejętności czy świadomości, że można inaczej” – powiedział w sobotę w Wadowicach prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Dodał, że wzrost bezrobocia prowadzi do załamania się gospodarki.
„Takie kryzysy, strukturalne, są trudne do opanowania nawet w ciągu 10 lat, w takim czasie trudno jest dojść do punktu, w którym kryzys się zaczął. Kryzysy monetarne można szybciej opanować” – stwierdził Kaczyński.
Wyjaśnił, że rządowi zależy na tym, aby Polacy nie przeżywali po raz kolejny tego nieszczęścia, jakim jest wzrost bezrobocia do gigantycznych poziomów. Wymienił, że pierwszy raz bezrobocie bardzo wzrosło w ramach „pierwszego szoku Balcerowicza”, gdy rzeczywisty poziom bezrobocia sięgał nawet 25 proc.
„Potem przyszło drugie schłodzenie balcerowiczowskie, a potem to trzecie, już za czasów kryzysy rozpoczętego w USA, którego Tusk i jego ekipa się właściwie nie przeciwstawiali. My tworzyliśmy tarcze antykryzysowe w czasie covid-u, a teraz staramy się chronić miejsca pracy i budżety gospodarstw domowych” – powiedział Jarosław Kaczyński.
Kaczyński: Wydatki na zbrojenia i wydatki socjalne muszą zostać utrzymane
Przyjęliśmy dwa założenia: zbrojenia i socjal – to musi być utrzymane. Musimy wspierać rodziny, seniorów i niestety, musimy się zbroić – powiedział w sobotę w Wadowicach prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
W sobotę Wadowicach prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborami został zapytany, czy 13 i 14 emerytura zostaną utrzymane.
„Będą utrzymane” – odpowiedział Kaczyński. „Jest kryzys, nie ma co ukrywać, jest ciężki kryzys i on dotyczy także Polski. Ale my przyjęliśmy dwa założenia: zbrojenia i socjal – to musi być utrzymane. Musimy wspierać rodziny, seniorów i niestety, musimy się zbroić" – powiedział prezes PiS.
Dodał, że zbrojenia są konieczne ze względu na postawę Rosji.
„Jeśli wojna na Ukrainie nie skończy się kompletną klęską Rosji, polegającą na całkowitym jej wyparciu z Ukrainy, to ten pokój będzie tymczasowy. Potrwa 5, 6, może 10 lat, ale Rosjanie znowu będą próbowali iść do przodu. I muszą zostać przekonani przez nas i przez naszą siłę, że jeśli chcą iść do przodu, to nie tutaj” – powiedział Kaczyński.
Kaczyński przeprasza za "dawanie w szyję" przez kobiety
Kiedy powiedziałem, że młode kobiety piją tyle, co ich rówieśnicy, to naprawdę nie chciałem nikogo urazić; chciałem tylko powiedzieć prawdę o pewnym szkodliwym zjawisku; organizm mężczyzny i kobiety inaczej reaguje na alkohol, mężczyźni są dużo odporniejsi - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
W minioną sobotę prezes PiS podczas spotkania z mieszkańcami Ełku wspomniał o problemie alkoholizmu, zwłaszcza wśród młodych kobiet. "Jeżeli na przykład utrzyma się taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo, co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Pamiętajcie, że mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, to musi pić nadmiernie przeciętnie przez 20 lat. Jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych, a kobieta tylko dwa" - zaznaczył.
Kaczyński podkreślił, że nie jest zwolennikiem "bardzo wczesnego macierzyństwa", ponieważ "kobieta musi dojrzeć do tego, aby być matką". "Ale jak do 25 roku życia daje w szyję, to, trochę żartuję, ale nie jest to dobry prognostyk w tych sprawach" - ocenił prezes PiS.
Słowa te wywołały falę krytyki. Wniosek o ukaranie Kaczyńskiego do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej złożyła Lewica.
Prezes PiS odniósł się do swojej wypowiedzi z Ełku na sobotnim spotkaniu z wyborcami w Wadowicach.
"Kiedy ja powiedziałem, że młode dziewczęta, takie do 25 lat, piją tyle, co ich rówieśnicy, a organizm mężczyzny i organizm kobiety inaczej reaguje na alkohol, mężczyźni są tutaj dużo odporniejsi, to naprawdę nie chciałem nikogo urazić. Chciałem tylko powiedzieć pewną prawdę o pewnym szkodliwym zjawisku" - oświadczył.
"Bo jestem głęboko za 100-procentowym równouprawnieniem kobiet i mężczyzn, we wszystkich dziedzinach życia, ale to nie oznacza, że kobiety mają udawać mężczyzn, a mężczyźni kobiety" - dodał.
Kaczyński podkreślił, że "niczego tak w Polsce nie potrzebujemy, jak dzieci". "Polska może być wielka, ale musi się rozwijać także, jeżeli chodzi o populację" - dodał.(PAP)
autorka: Aleksandra Rebelińska, Marek Szafrański
reb/ mszf/ dki/
(PAP)
autorzy: Marek Siudaj, Marek Szafrański, Aleksandra Rebelińska
reb/ szf/ dki/ ms/ mszf/