REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Duda prosi USA o broń jądrową dla Polski. "To wysoce prowokacyjne"

2025-03-13 07:57, akt.2025-03-13 14:40
publikacja
2025-03-13 07:57
aktualizacja
2025-03-13 14:40

Prezydent Andrzej Duda w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla "Financial Timesa", wezwał USA do rozmieszczenia broni jądrowej na terytorium Polski w charakterze środka odstraszającego przed możliwą agresją Rosji. Moskwa może odebrać jego słowa jako "wysoce prowokacyjne" - ocenia gazeta.

Duda prosi USA o broń jądrową dla Polski. "To wysoce prowokacyjne"
Duda prosi USA o broń jądrową dla Polski. "To wysoce prowokacyjne"
fot. Marek Borawski/KPRP / / Twitter

"Granice NATO przesunęły się na wschód w 1999 roku, więc 26 lat później powinno również nastąpić przesunięcie infrastruktury NATO na wschód. Dla mnie to oczywiste" – powiedział Duda, dodając, że "byłoby bezpieczniej, gdyby ta broń już tu była". Wyraził nadzieję na rozszerzenie projektu Nuclear Sharing w Europie, które bez powodzenia zaproponował w 2022 roku administracji ówczesnego prezydenta USA Joe Bidena.

Duda podkreślił, że to obecny prezydent USA Donald Trump decyduje o rozmieszczeniu amerykańskiej broni jądrowej. Jednocześnie przypomniał zapowiedź Władimira Putina z 2023 r., że Rosja rozmieści taktyczną broń jądrową na Białorusi. "Rosja nawet się nie wahała, kiedy przenosiła swoją broń jądrową na Białoruś. (…) Nikogo nie pytała o zgodę" – powiedział prezydent.

Rozmówca "FT" powtórzył słowa premiera Donalda Tuska, że Polska mogłaby uzyskać lepszą, alternatywną ochronę dzięki pomysłowi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który zakłada rozszerzenie francuskiego parasola nuklearnego na europejskich sojuszników. Duda odrzucił jednak pomysł szefa polskiego rządu dotyczący rozwoju polskiego arsenału nuklearnego. "To zajęłoby dziesięciolecia" – powiedział.

Duda podkreślił, że nie wyobraża sobie, aby Trump wycofał się ze zobowiązań, jakie złożył w rozmowie z nim w lutym w USA, w sprawie utrzymania obecności wojsk amerykańskich w Polsce. "Obawy, że Stany Zjednoczone ograniczą w Polsce swoją obecność wojskową, są nieuzasadnione. Jesteśmy dla USA wiarygodnym sojusznikiem i one również mają tu swoje własne interesy strategiczne" – ocenił.

W opinii prezydenta, Trump nie prowadzi negocjacji w sposób sprzyjający Rosji, by zmusić Kijów do zaprzestania walk. "To nie jest delikatna dyplomacja, to jest twarda gra. Moim zdaniem to nie jest tak, że prezydent Trump jest tylko miły i łagodny wobec Rosji. (…) Myślę, że stosuje (pewne) instrumenty wobec Rosji, nawet jeśli nie są one może tak (...) widoczne, jak te, których używa wobec Ukrainy" – stwierdził. "Nikomu do tej pory nie udało się zatrzymać tej wojny, więc dajmy szansę prezydentowi Trumpowi" – dodał Duda.

Prezydent skomentował też na łamach „FT” spór, jaki wywiązał się w mediach społecznościowych między szefem MSZ Radosławem Sikorskim a sekretarzem stanu USA Markiem Rubio i doradcą Trumpa Elonem Muskiem na temat dostępu Ukrainy do systemu satelitarnego Starlink. Jego zdaniem wypowiedź ministra była „zupełnie niepotrzebna”. "Nie dyskutuje się z amerykańską administracją na Twitterze (obecnie X), robi się to kanałami dyplomatycznymi" – zaznaczył.

Zapytany, czy obecna administracja USA może wpłynąć na majowe wybory prezydenckie w Polsce, Duda powiedział, że jest przekonany, iż "Polacy będą sami podejmować decyzje". Wyraził przy tym zaniepokojenie możliwym zakwestionowaniem wyniku wyborów, jak to miało miejsce w Rumunii. "Nie ulega wątpliwości, że obecnie mamy do czynienia z bardzo poważnym kryzysem konstytucyjnym w Polsce. (…) To, co wydarzyło się w Rumunii, jest bardzo niepokojące i nie spełnia europejskich standardów demokratycznych" – ocenił.

Polski prezydent oskarżył Komisję Europejską o "przymykanie oczu na konflikt instytucjonalny w Polsce" i zarzucił jej, że "podjęła wiele działań, by przywrócić Tuska do władzy w 2023 roku". "Komisja Europejska udaje, że tego nie widzi (...) ponieważ premier Tusk jest członkiem tej samej europejskiej partii (Europejskiej Partii Ludowej - PAP), co większość członków Komisji Europejskiej, razem z jej przewodniczącą (Ursulą von der Leyen)" – dodał.

Siemoniak o broni jądrowej w Polsce: Takie rzeczy trzeba załatwiać w zaciszu gabinetów

Minister SWiA Tomasz Siemoniak pytany w czwartek o rozmieszczenie w Polsce amerykańskiej broni jądrowej ocenił, że warunkiem do rozmowy na ten temat jest otwartość strony amerykańskiej. Takie rzeczy trzeba załatwiać w zaciszu gabinetów i mieć pewność, że jest jakakolwiek ścieżka do tego - zaznaczył.

Minister SWiA Tomasz Siemoniak pytany w TVN24 o tę kwestię ocenił, że warunkiem do rozmowy na temat rozmieszenia broni jądrowej na terytorium Polski jest to, żeby strona amerykańska była na to otwarta.

"Nie ma nic gorszego niż zgłosić pomysł, który ma ręce i nogi i usłyszeć za trzy dni odpowiedź taką, że to nie wchodzi w grę, bo to wtedy osłabia nas po prostu. Takie rzeczy trzeba załatwiać w zaciszu gabinetów i mieć pewność, że jest jakakolwiek ścieżka do tego" - zaznaczył.

Zwrócił uwagę, że ważą się losy przyszłej amerykańskiej obecności w Europie, ponieważ z Waszyngtonu dochodzą różne głosy dotyczące charakteru i kształtu tej obecności. Jednocześnie dodał, że w stosunku do Polski były jasne deklaracje, że ta obecność będzie utrzymana. "Uważam, że w takich sytuacjach najpierw trzeba rozmawiać z Amerykanami, a potem cokolwiek ogłaszać" - zaznaczył.

Siemoniak podkreślił, że bezpieczeństwo Polski jest najważniejsze, a każda amerykańska instalacja, taka jak tarcza w Radzikowie, każdy amerykański samolot, żołnierz, sprzęt temu służy.

"Jeśli jest do tego otwarta ścieżka, na pewno warto w tę stronę iść. Nie ma tutaj dużej geopolitycznej różnicy między tymi ładunkami, które od dziesiątków lat są w Niemczech, a Polską. Na pewno byłby to mocny sygnał" - ocenił.

Szef MON: decyzje dotyczące broni jądrowej powinny zapadać sojuszniczo

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w czwartek, że decyzje dotyczące ewentualnego rozmieszczenia broni jądrowej w Polsce powinny zapadać sojuszniczo, najlepiej w oparciu o NATO. Dodał, że stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie nie jest niczym nowym.

Prezydent w opublikowanym w czwartek wywiadzie dla „Financial Timesa”, wezwał USA do rozmieszczenia broni jądrowej na terytorium Polski w charakterze środka odstraszającego przed możliwą agresją Rosji.

Szef MON pytany o to w czwartek ocenił, że stanowisko prezydenta w tej sprawie nie jest nowe. Jak mówił, pamięta podobne wypowiedzi prezydenta sprzed kilku lat oraz sprzed roku.

Zaznaczył, że to „sprawa bardzo poważna” oraz uważa, że, że decyzje w tej sprawie powinny zapadać sojuszniczo, najlepiej w oparciu o Sojusz Północnoatlantycki.

„Powinny być transatlantyckie, jak najbardziej efektywne w swoim działaniu, bo to temat na tyle wrażliwy, że mniej słów w przestrzeni publicznej, a więcej czynów da efekt odstraszania bardzo silny i do tego zachęcam” - podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Duda w wywiadzie dla „Financial Timesa” ocenił, że „granice NATO przesunęły się na wschód w 1999 roku, więc 26 lat później powinno również nastąpić przesunięcie infrastruktury NATO na wschód”. Wyraził nadzieję na rozszerzenie projektu Nuclear Sharing w Europie, które bez powodzenia zaproponował w 2022 roku administracji ówczesnego prezydenta USA Joe Bidena.

Duda podkreślił, że to obecny prezydent USA Donald Trump decyduje o rozmieszczeniu amerykańskiej broni jądrowej. Jednocześnie przypomniał zapowiedź Władimira Putina z 2023 r., że Rosja rozmieści taktyczną broń jądrową na Białorusi. „Rosja nawet się nie wahała, kiedy przenosiła swoją broń jądrową na Białoruś. (…) Nikogo nie pytała o zgodę” – powiedział prezydent.

Rozmówca „FT” powtórzył słowa premiera Donalda Tuska, że Polska mogłaby uzyskać lepszą, alternatywną ochronę dzięki pomysłowi prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który zakłada rozszerzenie francuskiego parasola nuklearnego na europejskich sojuszników. Duda odrzucił jednak pomysł szefa polskiego rządu dotyczący rozwoju polskiego arsenału nuklearnego. „To zajęłoby dziesięciolecia” – powiedział.(PAP)

from/ par/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (113)

dodaj komentarz
polonu
broń jądrowa to nie UPOW-ska Sotnia Stacha pejsi Dudi .
tomitomi
.... no , jesteśmy po-tę-gą ! i tyle ,,,
aż , się wierzyć nie chce !
soobiektywny
Broń atomowa? No bez jaj!!!
Już widzę jak nasze elity w postaci Prezydent Trzaskowski, Marszałek redaktor Hołownia i Minister Obrony lek. med. Kosiniak-Kamysz zarządzają atomowym arsenałem
marszalek2020
Duda prosi o atom dla Polski, a Tusk podpisuje umowę że Polska nie będzie decydowała o swoim uzbrojeniu i atom zabiorą Niemcy do siebie :)))

Czego nie rozumiecie? :)
prawnuk
nie rozumiemy oczywistości. To już drugi raz Duda niszczy niezwykle ważne rozmowy z USA. DYPLOMACJA mały pisiorku to zakulisowe rozmowy. A jak chce sie coś zastopować - to sie ogłasza co sie chce - to oznacza koniec negocjacji.

Więc apel o atom w Polsce może przedstawić tylko sowiecki TROLL.

Rozumiesz już?

Podrywałeś
nie rozumiemy oczywistości. To już drugi raz Duda niszczy niezwykle ważne rozmowy z USA. DYPLOMACJA mały pisiorku to zakulisowe rozmowy. A jak chce sie coś zastopować - to sie ogłasza co sie chce - to oznacza koniec negocjacji.

Więc apel o atom w Polsce może przedstawić tylko sowiecki TROLL.

Rozumiesz już?

Podrywałeś kiedyś jakąś pannę? Pewnie jeszcze nie. Ale z doświadczeń podopwiem, że sie to robi powoli i dość cicho.
marszalek2020 odpowiada prawnuk
Podpisanie umowy z Rosją na przekazywanie Rosji informacji NATOwskich o których Rosja nie wie to jest zakulisowa dyplomacja? :)))))

Wystarczy nam że Tusk doprowadził do wybudowania NordStream-u i teraz musimy wydawać miliardy na Ukrainę
od_redakcji
Duda chce atom USA w Polsce" Myślę że Rosja może rozmieścić go w Polsce znaczenie szybciej."
polonu
będzie zamiana z papucia na laczki następny polskojęzyczny tradycja musi być zachowana .
od_redakcji
Hockey team ma być wizytówką miasta
od_redakcji
Firma posiada numer NIP i regon w USA

Powiązane: Broń atomowa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki