REKLAMA

Ciąć albo nie ciąć, oto jest pytanie. Co ze stopami zrobi RPP? Decyzja w czwartek

Krzysztof Kolany2024-05-08 06:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2024-05-08 06:00

Jest niemal przesądzone, że na majowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej zapadnie decyzja o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Zasadne pozostaje za to inne pytanie: kiedy Rada zdecyduje się na pierwszą obniżkę?

Ciąć albo nie ciąć, oto jest pytanie. Co ze stopami zrobi RPP? Decyzja w czwartek
Ciąć albo nie ciąć, oto jest pytanie. Co ze stopami zrobi RPP? Decyzja w czwartek
fot. Jacek Szydlowski / / FORUM

Podobnie jak w poprzednich kilku miesiącach nikt nie spodziewa się, aby Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała się na zmianę stóp procentowych na nadchodzącym posiedzeniu. Rynkowy konsensus zakłada utrzymanie stopy referencyjne NBP na poziomie 5,75%. Bez zmian cena pieniądza w banku centralnym pozostała także na kwietniowym, marcowym, lutowym, styczniowym i grudniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.

NBP

Od początku 2024 roku RPP nie zaskakuje już uczestników rynku. Ostatnią niespodzianką była decyzja listopadowa, gdy RPP na przekór powszechnym oczekiwaniom na obniżkę o 25 pb. zdecydowała się pozostawić stopy procentowe bez zmian. Zatem polityka niezmiennych stóp procentowych prowadzona jest od październikowych wyborów parlamentarnych w Polsce. Poszła ona na przekór oczekiwaniom większości ekonomistów, którzy jeszcze na początku roku spodziewali się, że RPP będzie kontynuować zapoczątkowane we wrześniu obniżki stóp procentowych. Prognozy mówiły o obniżkach rzędu 25-50 punktów bazowych.

Zmian stóp w tym roku nie będzie? A może jednak?

Ale już w lutym prezes NBP Adam Glapiński wprost ogłosił, że stóp procentowych nie zamierza obniżać przynajmniej do końca roku. W podobnym tonie sternik polskiej polityki pieniężnej wypowiadał się także na kwietniowej konferencji prasowej, wskazując na poważne zagrożenia dla utrzymania inflacji CPI w 2,5-procentowym celu. - Nie ma mowy o obniżaniu stóp procentowych. (..) Nie chcę mówić, kiedy będzie możliwa obniżka stóp. Dostosowujemy się do danych z gospodarki – oznajmił prezes Glapiński.

To było jednak miesiąc temu. Od tego czasu poznaliśmy kilka informacji istotnych dla prowadzenia polityki monetarnej. Po pierwsze zobaczyliśmy, że podwyżka VAT-u na żywność (z 0% do 5%) nie skutkowała bezpośrednim i natychmiastowym wzrostem cen artykułów spożywczych o 5%. Wzrost ten wyniósł 2,1%. Dzięki temu inflacja CPI w kwietniu podniosła się tylko do 2,4% i tym samym utrzymała się w celu inflacyjnym NBP.

Jednak już w maju może go ponownie opuścić i przekroczyć 2,5%, a to za sprawą drożejących paliw oraz wyczerpania efektu wysokiej bazy sprzed roku. W najbliższych miesiącach będziemy się bowiem porównywać do okresu, w którym miesięczne przyrosty indeksu cen dóbr konsumpcyjnych (czyli CPI) były zerowe lub wręcz ujemne. Po trzecie od lipca wejdą w życie ostre podwyżki taryf na energię elektryczną i gaz. Zatem zarówno my, jak i decydenci w RPP wiemy już, że prąd podrożeje przeciętnie o 29%, a gaz o ok. 15%. To efekt zniesienia urzędowo zamrożonych taryf wprowadzonych przeszło dwa lata temu. Wiemy też, że do kolejnych podwyżek dojdzie w styczniu 2025 roku.

Rada ma więc dość jasną perspektywę wzrostu cen energii i może już bez tak dużej niepewności prognozować ścieżkę przyszłej inflacji. Jest już zatem niemal pewne, że inflacja CPI na koniec roku raczej nie sięgnie 8% (jak to wynikało ze skrajnego scenariusza przedstawionego w marcowej projekcji inflacyjnej NBP). Raczej znajdzie się ona w przedziale 4-6% - czyli wciąż wyraźnie powyżej 2,5-procentowego celu oraz na zbliżonym poziomie co obecne stopy procentowe w NBP. Równocześnie wiemy też, że wzrost cen energii zostanie „rozsmarowany” na kolejny rok, przez co inflacja CPI w roku 2025 zapewne pozostanie podwyższona. To mocny argument za tym, aby nie tylko stóp nie obniżać, ale nawet pomyśleć o ich podwyżce. Jednakże wnioski „jastrzębiego” skrzydła RPP domagającego się wyższych kosztów kredytu są przez Radę konsekwentnie odrzucane.

Ciąć czy podnosić? A jeśli ciąć, to kiedy?

Zatem na podwyżkę stóp procentowych w Narodowym Banku Polskim raczej się nie zanosi. Rynek spekuluje za to o możliwości ich obniżenia. Tym bardziej że do pierwszego cięcia stóp przymierza się Europejski Bank Centralny. Według analityków stopy w strefie euro zostaną obniżone już w czerwcu. A to będzie nasilało presję na umocnienie złotego, który w ujęciu realnym (tj. po skorygowaniu o różnice w poziomie inflacji) w kwietniu był najmocniejszy od 2008 roku. Mocny złoty sprawia, że towary importowane oraz ekportowalne (np. paliwa, żywność czy wybory przemysłowe) stają się tańsze dla polskich konsumentów, co działa antyinflacyjnie, ale też zmniejsza konkurencyjność cenowa polskich eksporterów.

Ale prawdziwym zmartwieniem polskiej polityki monetarne jest uporczywie wysoka inflacja bazowa, która w kwietniu prawdopodobnie spadła poniżej 5%. Ale to wciąż dwukrotnie za dużo! Ceny wielu usług nadal galopują w dwucyfrowym tempie. To efekt horrendalnych podwyżek płacy minimalnej, rozgrzanego do czerwoności rynku pracy (gdzie realne wynagrodzenia rosną w tempie zbliżonym do 10% rocznie) oraz hojnych podwyżek w „budżetówce” oraz zasiłków socjalnych (800+, emerytury etc.).

Choć w danych makro (jeszcze?) nie widać konsumpcyjnego boomu, to takowy może się pojawić w drugiej połowie roku. Już teraz widzimy skokowy wzrost oczekiwań inflacyjnych zgłaszanych przez konsumentów. W takiej sytuacji kolejne kwartały mogą przynieść wyraźne nasilenie się presji cenowej w sektorze usług i napędzić kolejną falę inflacji. Zapewne nie tak silną jak ta z lat 2020-23, ale także daleko wykraczającą poza 2,5-procentowy cel inflacyjny. Podwyżkom cen sprzyjać będzie też oczekiwane ożywienie gospodarcze wiążące się z wyższymi wydatkami, powrotem do przyrostu zatrudnienia i to wszystko w warunkach skrajnie napiętego rynku pracy.

W takim otoczeniu spekulacje o obniżce stóp procentowych wydają się być zdecydowanie przedwczesne. A mimo to cały czas pozostają w grze. - Jestem w stanie wyobrazić sobie pewne przesłanki, które mogą doprowadzić do tego, że jeśli nie obniżkę, to przynajmniej (można przeprowadzić - PAP) poważną dyskusje o obniżkach jeszcze w tym roku. Wydaje się, że to co się stało w ostatnich dniach - propozycje rządu dotyczące bonu energetycznego - prawdopodobieństwo tego (obniżek stóp - PAP) zwiększają. Natomiast szereg zagrożeń w otoczeniu geopolitycznym prawdopodobieństwo tego zmniejszają - powiedział członek RPP Henryk Wnorowski.

Mówimy zatem o perspektywie jesiennej i wciąż mocno niepewnej. Jeśli na świecie nie wydarzy się nic nadzwyczajnego (np. jakiś kryzys finansowy, wojna czy inna zaraza), to skala ewentualnych (i przypomnijmy: mało prawdopodobnych) obniżek stóp procentowych wyniosłaby w tym roku 25-50 pb.

Terminy posiedzeń RPP w 2024 r.
miesiąc

posiedzenia decyzyjne dwudniowe

styczeń 8-9 (poniedziałek-wtorek)
luty 6-7 (wtorek-środa)
marzec 5-6 (wtorek-środa)
kwiecień 3-4 (środa-czwartek)
maj 8-9 (środa-czwartek)
czerwiec 4-5 (wtorek-środa)
lipiec 2-3 (wtorek-środa)
sierpień 20 (wtorek)*
wrzesień 3-4 (wtorek-środa)
październik 1-2 (wtorek-środa)
listopad 5-6 (wtorek-środa)
grudzień 3-4 (wtorek-środa)
 * - posiedzenie niedecyzyjne

Tradycyjnie już nie znamy godziny publikacji czwartkowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, jak ma to miejsce w innych bankach centralnych świata. W poprzednich miesiącach Rada wyrabiała się z tym zadaniem mniej więcej do 15:30. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że tym razem będzie podobnie. Natomiast komunikat po posiedzeniu RPP zaplanowany jest na godzinę 16:00.

Za to na piątkowe popołudnie (15:00) zaplanowana jest konferencja prasowa prezesa NBP Adama Glapińskiego. Wydarzenie to będziemy dla Państwa relacjonować na żywo na łamach Bankier.pl. Następne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej przewidziane jest na 4-5 czerwca.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (12)

dodaj komentarz
jas2
Generalnie trzeba obniżać, ale żeby odsunąć obecną targowicę od władzy, można by stopy podwyższyć.
itso_zmamic_wyobraznie
2 3 4 bezsens ale 4 interesujące w długim okresie czasu
itso_zmamic_wyobraznie
oj to do pierwszego komentarza 1984
simonsoft8 odpowiada itso_zmamic_wyobraznie
ergo. kiedy
vacarius
Ja bym podwyższał aby ratować Polskę przed Hiperinflacją. Ale Gapinski obniży. I będzie hiper inflacja w Polsce!
vacarius
Pamiętam taki banknot 100 milionów marek niemieckich 1944 rok kupiłem se go za 2zł gdy miałem 13 lat. A raczej za 20000tyś zł tak konkretnie. No i mam dziś 100 milionów marek niemieckich. Nie ma co się dziwić ze oni Niemcy woleli przejść na Euro! Bo historii swojej waluty po prostu się wstydzą!
itso_zmamic_wyobraznie
Kultura inflacyjna: W krajach, gdzie inflacja stała się normą lub gdzie ludzie są przyzwyczajeni do inflacji, może to prowadzić do wyższych oczekiwań inflacyjnych i trudniejszej walki z inflacją.
bha
Jak to nie ciąć?! przecież inflacja w statystykach spadła już do swojego wygodnego niskiego celu,przecież inflacja statystyczna spadła ze swojego szczytu o ponad 16%!!!,a miliony kredytobiorców nadal płacą po podniesiesiu tych stóp od ponad już 2,5 sporo co m-c wyższe raty i każdy z nich już w tym czasie zapłacił więcej w swoich Jak to nie ciąć?! przecież inflacja w statystykach spadła już do swojego wygodnego niskiego celu,przecież inflacja statystyczna spadła ze swojego szczytu o ponad 16%!!!,a miliony kredytobiorców nadal płacą po podniesiesiu tych stóp od ponad już 2,5 sporo co m-c wyższe raty i każdy z nich już w tym czasie zapłacił więcej w swoich ratach o kilkadziesiąt tysięcy złotych!!!!!! do sektora Mamony.Ciąc trzeba jak najszybciej a nie od ponad pół roku zastanawiać się???.
fiat126p
RPP zawsze była spóźniona, więc może przynajmniej teraz nie obniżając stóp zadziała z wyprzedzeniem. Przez ostatnią dekadę były prawie zawsze ujemne realne stopy procentowe, jedne z najbardziej ujemnych na świecie.
Może teraz trochę oddechu od dopieszczania kredytobiorców kosztem oszczędzających.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki