REKLAMA

Płace wzrosły wolniej od inflacji, ale szybciej, niż się spodziewano

Krzysztof Kolany2022-10-20 10:10główny analityk Bankier.pl
publikacja
2022-10-20 10:10

Statystyki za wrzesień pokazały nieoczekiwane przyspieszenie dynamiki nominalnych płac w sektorze dużych przedsiębiorstw. Nie zmieniło to faktu, że kolejny miesiąc wynagrodzenia rosły wolniej od inflacji CPI.

Płace wzrosły wolniej od inflacji, ale szybciej, niż się spodziewano
Płace wzrosły wolniej od inflacji, ale szybciej, niż się spodziewano
fot. Szymon Laszewski / / FORUM

Przeciętne wynagrodzenie brutto w dużych firmach niefinansowych we wrześniu 2022 roku wyniosło 6 687,81 zł brutto i było nominalnie (tzn. bez uwzględnienia inflacji) o 14,5 proc. wyższe niż przed rokiem – poinformował Główny Urząd Statystyczny. Względem sierpnia oznaczało to jednak wzrost o 1,6 proc.

Wrześniowa dynamika płac okazała się wyraźnie wyższa od sierpniowej, gdy w danych zobaczyliśmy wymazanie „lipcowego wyskoku” bazującego na wypłacie premii w leśnictwie, górnictwie i energetyce. To właśnie w lipcu nowy nominalny rekord, gdy „średnia krajowa” wzrosła nominalnie aż o 15,8%. W czerwcu statystycy odnotowali wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw o 13,0%, w maju o 13,5%, a w kwietniu wzrosła ona o wówczas rekordowe 14,1%.

Ekonomiści spodziewali się wzrostu przeciętnego wynagrodzenia "tylko" o 13% rdr, a więc dynamiki zbliżonej do tej notowanej w miesiącach wiosennych. Zatem wrześniowy rezultat okazał się wyższy od większości prognoz po tym, jak rezultaty za sierpień zaskoczyły in minus, a za lipiec in plus

Warto jednak uwzględnić wpływ bardzo wysokiej inflacji, która „zjada” całość wzrostu „średniej krajowej”. We wrześniu inflacja CPI osiągnęła przeszło 25-letnie maksimum na poziomie 17,2% rocznie. Oznacza to, że realna roczna dynamika przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw drugi miesiąc z rzędu była ujemna i wyniosła -2,31%. Z ujemną realną dynamiką płac w sektorze korporacyjnym mamy do czynienia od maja, jeśli wyłączyć jednorazowy wyskok w lipcu.

Przez ostatnie miesiące mogliśmy mówić o istnieniu zjawiska spirali cenowo-płacowej. Rosnące ceny w sklepach skłaniały (i wciąż skłaniają) pracowników do żądania wyższych płac i oczekiwania te przynajmniej do niedawna zwykle były realizowane przez pracodawców. Ci z kolei podnosili ceny swoich wyrobów, aby zrekompensować sobie wzrost kosztów pracy, energii i półproduktów. W ten sposób powstało błędne koło nakręcające wzrost inflacji. Teraz wygląda to tak, że płace wciąż szybko rosną, ale już nie nadążają za przeciętnym wzrostem kosztów życia szacowanym przez GUS.

Trzeba też dodać, że nie wszyscy pracownicy otrzymują podwyżki. Według "Monitora Rynku Pracy" Instytutu Badawczego Randstad ponad połowa pracowników zadeklarowała, że w ubiegłym roku nie otrzymała podwyżki, mimo że średni wzrost płac sięgał niemal 10%. Na rynku często słyszy się opinie, że na istotny wzrost wynagrodzenia można liczyć dopiero po zmianie pracodawcy.

Równocześnie warto przypomnieć, że cały czas piszemy tu o wynagrodzeniach przed potrąceniem podatków od pracy (składek na ZUS i zaliczki na PIT). Faktycznie liczy się to, ile pracownik otrzyma „na rękę” oraz ile wynosi tzw. koszt pracodawcy - wyliczyć to można, korzystając z Kalkulatora Płacowego Bankier.pl.

Kto tyle zarabia i jak GUS to liczy?

Ponadto raport ten dotyczy tylko firm niefinansowych zatrudniających ponad 9 pracowników. Statystyki te obejmują więc niespełna 40 proc. pracujących. Dodatkowo z innych badań wiemy też, że ok. 2/3 zatrudnionych otrzymuje pensje niższe od tzw. średniej krajowej.

Nieco lepiej opisujący realia polskiego rynku pracy raport o medianie wynagrodzeń GUS publikuje tylko raz na 2 lata. Najnowsze dane zostały upublicznione pod koniec listopada i dotyczyły stanu na październik 2020 roku. Z tego opracowania wynika, że połowa zatrudnionych pracowników otrzymywała do 4702,66 zł brutto, czyli około 3403 zł netto (tzn. na rękę).

Dane, na podstawie których GUS oblicza statystyki przeciętnego wynagrodzenia i zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, pochodzą z „Meldunku o działalności gospodarczej” (DG-1). W ramach tego sprawozdania podmioty o liczbie pracujących 50 lub więcej osób badane są metodą pełną, a podmioty o liczbie pracujących od 10 do 49 osób – metodą reprezentacyjną. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „Kto tak dużo zarabia? Wynagrodzenia w Polsce - jak GUS to liczy? [Tłumaczymy]”.

Zatrudnienie spadło drugi miesiąc z rzędu

Liczba zatrudnionych (w przeliczeniu na pełne etaty) w sektorze przedsiębiorstw we wrześniu 2022 roku wyniosła 6 493,8 tys. i była o 8,8 tys. niższa niż miesiąc wcześniej - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Względem września 2021 roku liczba etatów była jednak wyższa o 146,6 tys., czyli o 2,3 proc. Był to rezultat nieco słabszy od oczekiwanych przez ekonomistów 2,4 proc.  

 -Niewielkie zmniejszenie przeciętnego zatrudnienia we wrześniu 2022 r. było wynikiem m.in. zwolnień w jednostkach, zakończenia umów terminowych i nie przedłużania ich, a także absencji chorobowych - napisano w komunikacie GUS.

Jeszcze w lutym statystyki zatrudnienia w dużych firmach powróciły do stanu sprzed covidowego lockdownu, przebijając poprzedni rekord z lutego 2020 roku. Przed marcem 2020 r. sektor korporacyjny odpowiadał za 6 445,9 tys. etatów. We wrześniu 2022 roku było ich o 47,9 tys. więcej.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych.

Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (8)

dodaj komentarz
bha
Niby wszystkim wzrosły!!!!!. Taka wygodna rynkowa,gospodarki od lat obłuda udająca jarząbka coraz Niby większego dobrobytu, Niby rosnących non stop Niby co roku, coraz to Niby godniejszych płac i stawek dla Niby wszystkich stworzona nie bez celu. Niestety NIBY
baibina
Noo na grubie podwyżki 30%, w "służbie" "zdrowia" 25%, w bużetówce 20%, w biedronce 5% na budowie 3%, to i się srednia 14% zgadza :)
kapitaneo
Panie Kolany może wreszcie przestanie Pan chować głowę w piasek i wytłumaczy perowane przez siebie kategoryczne sądy i klikbajtowe nagłówki dotyczące "fatalnej polityki pieniężnej prowadzonej przez prezesa NBP", stawianie za wzór polityk czeskiego i węgierskiego NBP, itp teoretycznych dyrdymałów, niepopartych praktyką. Panie Kolany może wreszcie przestanie Pan chować głowę w piasek i wytłumaczy perowane przez siebie kategoryczne sądy i klikbajtowe nagłówki dotyczące "fatalnej polityki pieniężnej prowadzonej przez prezesa NBP", stawianie za wzór polityk czeskiego i węgierskiego NBP, itp teoretycznych dyrdymałów, niepopartych praktyką.
Bo wychodzi na to, że NBP nie zarzynając polskiej gospodarki osiąga na tle Europy bardzo dobre wyniki wzrostu gospodarczego i względnie dobre wyniki inflacyjne - zwłaszcza względem tak często stawianych przez Pana za przykład polityk gosp. prowadzonych przez w/w państwa.
men24a
A jak według ciebie politykę NBP realizuje Glapiński? I czy zgadzasz się że prezes ponownie został wybrany najgorszym prezesem enbepe w krajach oecd, czy może został skrzywdzony ?
loool
Przestańcie w końcu pisac o tych wzrostach cen i pensji !! Ani ceny ani pensje nie wzrosły w przeliczeniu na twardą walutę czy złoto , to pieniądz stracił wartość ! Mówienie że pensje wzrosły to kłamstwo. Przeliczcie sobie ceny i pensje po starych kursach USD czy złota i wam wyjdzie prawda
jas2
U mnie Biedronka nie przyjmuje ani dolarów, ani złota. Pani w kasie dziwnie na mnie popatrzyła, kiedy zaproponowałem złoto, zamiast złotych.
loool odpowiada jas2
Ceny nie zrosły tylko twoja siła nabywcza jest coraz mniejsza pomimo tego że pani w TV o 19.30 mówi że zarabiasz więcej
daniel_1 odpowiada jas2
Dlatego zatrudniają same panie.

Powiązane: Praca

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki