REKLAMA

Mieszkania w Warszawie tylko powyżej 10 tys. zł/mkw.? Sprawdzamy

Marcin Kaźmierczak2023-09-24 12:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2023-09-24 12:00

Tylko w jednej dzielnicy Warszawy sprzedający mieszkania oczekują średnio mniej niż 10 tys. zł/mkw. – wynika z danych SonarHome.pl. Takie stawki w większości dzielnic odeszły w zapomnienie kilka lat temu. Nie oznacza to jednak, że mieszkań w tym przedziale cenowym nie znajdziemy w stolicy wcale.

Mieszkania w Warszawie tylko powyżej 10 tys. zł/mkw.? Sprawdzamy
Mieszkania w Warszawie tylko powyżej 10 tys. zł/mkw.? Sprawdzamy
fot. Poppy Pix / / Shutterstock

Sprawę cen mieszkań w Warszawie nagłośnił ostatnio Adrian Zandberg, współprzewodniczący Lewicy Razem, który w serwisie społecznościowym „X” (dawny Twitter) stwierdził, że w stolicy nie ma już dzielnic, w których mieszkania kosztowałyby mniej niż 10 tys. zł za metr kwadratowy.

Kalkulator "Bezpiecznego kredytu 2 proc."

Kalkulator "Bezpiecznego kredytu 2 proc."

Pobierz kalkulator "Bezpiecznego kredytu 2 proc."
Chcesz sprawdzić, jaka będzie rata po dopłacie? Zastanawiasz się, na jaką kwotę kredytu będzie Cię stać? Chcesz dowiedzieć się, jak długość okresu spłaty wpłynie na raty? Pobierz kalkulator, który wyliczy szacunkowy harmonogram kredytu z dofinansowaniem - "pełną" ratę i ratę po dopłacie.
Pobierz poradnik zostawiając zgody, albo zapłać 20 zł

Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

Jedna dzielnica poniżej psychologicznej bariery

Uściślijmy zatem kilka faktów. Przyjmując, że Adrian Zandberg miał na myśli średnie ceny ofertowe, faktycznie – w zdecydowanej większości warszawskich dzielnic średnie oczekiwania sprzedających mieszkania przekraczają 10 tys. zł/mkw.

Wyjątek – przynajmniej w oparciu o dane serwisu SonarHome.pl, stanowi Rembertów, gdzie w sierpniu w ogłoszeniach dotyczących sprzedaży mieszkań wpisywano średnio 9660 zł/mkw. Była to jednocześnie najniższa stawka wśród warszawskich dzielnic. Dane z poprzednich miesięcy pokazują jednak, że i tam – i to pomimo znacznego oddalenia od centrum – przeciętne oczekiwania sprzedających zmierzają ku 10 tys. zł/mkw.

Średnie ceny ofertowe mieszkań w poszczególnych dzielnicach Warszawy – sierpień 2023

Dzielnica

Średnia cena ofertowa

[w zł/mkw.]

Zmiana m/m

[w proc.]

Zmiana r/r

[w proc.]

Kiedy średnia cena przekroczyła 10 tys. zł?

Śródmieście

18 400

+0,5

+10,8

styczeń 2018

Żoliborz

16 247

+2,9

+14,4

listopad 2018

Wilanów

16 192

+4,1

+12,8

listopad 2019

Wola

15 268

+5,1

+12,8

kwiecień 2019

Mokotów

14 708

+3,1

+13,2

lipiec 2019

Ochota

14 225

+3,5

+12,7

styczeń 2020

Włochy

12 989

+1,8

+9,8

kwiecień 2021

Praga-Północ

13 336

+5,9

+11,9

styczeń 2021

Ursynów

13 018

+3,5

+10,8

luty 2021

Praga-Południe

12 635

+4,0

+11,9

sierpień 2021

Bielany

12 144

+3,2

+8,5

kwiecień 2021

Bemowo

11 807

+2,5

+5,9

wrzesień 2021

Ursus

11 084

+1,2

+9,5

marzec 2022

Targówek

10 998

+3,2

+9,2

marzec 2022

Wawer

10 495

+3,3

+9,3

marzec 2023

Białołęka

10 442

+3,0

+10,8

lipiec 2023

Rembertów

9660

+0,8

+9,6

Źródło: SonarHome.pl

W pozostałych dzielnicach próg ten został już przekroczony kilka miesięcy, a w niektórych przypadkach nawet kilka lat temu.

Jako ostatnie do grona „dziesięciotysięczników” dołączyła Białołęka, gdzie średnio powyżej 10 tys. zł/mkw. oczekiwano tam po raz pierwszy w lipcu 2023 r. Również w lipcu, ale po raz drugi próg ten przekroczony został w Wawrze. Wcześniej powyżej 10 tys. zł/mkw. oczekiwano tam w marcu 2023 r., ale w kolejnych miesiącach byliśmy świadkami nieznacznej korekty.

Już nie 10, a 15 tys. zł/mkw.

W sześciu najdroższych warszawskich dzielnicach (Śródmieściu, Żoliborzu, Wilanowie, Woli, Mokotowie i Ochocie) średnie ceny ofertowe przekroczyły 10 tys. zł/mkw. jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19. Najwcześniej – w Śródmieściu – w styczniu 2018 r.

Dodatkowo, w Śródmieściu, na Żoliborzu, Wilanowie oraz Woli mówimy już o przekroczeniu kolejnej psychologicznej granicy – 15 tys. zł/mkw. Miało to miejsce pomiędzy sierpniem 2021 r. a sierpniem 2023 r.

W dwunastu z siedemnastu warszawskich dzielnic średnie stawki wpisywane w ogłoszeniach sprzedaży przekroczyły 10 tys. zł co najmniej dwa lata temu – do września 2021 r.

Co z tymi cenami?

O tym czym są jednak średnie ceny ofertowe, o czym nam mówią, a o czym nie, wyjaśniamy w artykule „Co naprawdę mówią dane o cenach mieszkań? Tłumaczymy”. Odrzucając więc średnie stawki, trzeba podkreślić, że w dalszym ciągu podczas przeglądania portali ogłoszeniowych znajdziemy mieszkania, za które sprzedający oczekują mniej niż 10 tys. zł/mkw. Przede wszystkim będą to jednak lokale większe, a więc takie, za które ostatecznie trzeba zapłacić więcej, ale cena w przeliczeniu na metr kwadratowy jest niższa, a także mieszkania o niższym standardzie lub oddalone od centrum.

Dodatkowo, średnie ceny ofertowe mówią nam jedynie o tym, jakich kwot za oferowane przez siebie mieszkania oczekują sprzedający. To, jakie stawki wpisywane są w aktach notarialnych (przynajmniej przeciętnie), pokazują natomiast ceny transakcyjne. Różnice pomiędzy jednymi a drugimi, zwłaszcza na rynku wtórnym, są coraz większe i w przypadku Warszawy sięgają już ponad 17 proc., a stawki ofertowe zawsze można negocjować.

Wzrost cen mieszkań przyspieszył

Jak kształtują się tymczasem średnie ceny transakcyjne mieszkań w stolicy? Zgodnie z danymi Narodowego Banku Polskiego, w II kw. 2023 r. za nowe mieszkania płacono w Warszawie średnio 13 135 zł/mkw. – o 2,5 proc. więcej niż kwartał wcześniej oraz o 6,4 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2022 r.

Mniej - przeciętnie 12 199 zł/mkw. w II kw. 2023 r. – wpisywano w aktach notarialnych dotyczących sprzedaży mieszkań z rynku wtórnego. Oznaczało to wzrost o 2,4 proc. w ujęciu kwartalnym i za sprawą wcześniejszych obniżek – obniżkę o 4 proc. w ujęciu rocznym.

Już sama zapowiedź i wprowadzenie w życie programu „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, który przełożył się na wzrost popytu na hipoteki, sprawiły, że wzrost średnich cen transakcyjnych mieszkań – także w stolicy – przyspieszył. Na podwyżki kwot oczekiwanych i płaconych za mieszkania ma wpływ także ograniczana przez deweloperów podaż mieszkań. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, na koniec sierpnia 2023 r. w Polsce w budowie pozostawało ok. 807 tys. mieszkań – najmniej od kwietnia 2019 r.

Jak wynika z danych Bankier.pl udostępnionych przez Cenatorium, w II kw. 2023 r. najmocniej – o 4,2 proc. k/k i 8,3 proc. r/r – wzrosła średnia cena płacona za metr kwadratowy w przypadku najmniejszych mieszkań o powierzchni poniżej 35 mkw. W II kw. 2023 r. było to średnio 13 203 zł/mkw.

Wracając do przewijającej się w poprzednich akapitach średniej stawki 10 tys. zł/mkw., w przypadku kawalerek została ona przekroczona w I kw. 2020 r. Dwa lata później – w I kw. 2022 r. – po raz pierwszy średnio powyżej 10 tys. zł/mkw. płacono w Warszawie za mieszkania o powierzchni od 60 do 80 mkw.

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor prowadzący działu Twoje Finanse - Biznes w Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 71 748 95 14.

Tematy
Szybki kredyt dla firm online. Wniosek złożysz bez wizyty w placówce

Szybki kredyt dla firm online. Wniosek złożysz bez wizyty w placówce

Komentarze (18)

dodaj komentarz
kamillokk
Na rynku mieszkaniowym jest drożyzna straszliwa teraz ale jak się na dobrego zarządce trafi to nawet nie tak szkoda. U mnie rządzi altiplano i jestem zadowolony
jsunday
To już się dzieje, na portalach rośnie liczba mieszkań na sprzedaż, nie mówiąc o rynku najmu, gdzie nie ma chętnych na wynajem, a podaż przewyższa popyt ;-)))))

Urszula Kołodziejska z krakowskiego oddziału Power Invest:

"Przewiduje się, że pewna grupa kupujących, którzy mają finanse lub zdolność kredytową, zrealizuje
To już się dzieje, na portalach rośnie liczba mieszkań na sprzedaż, nie mówiąc o rynku najmu, gdzie nie ma chętnych na wynajem, a podaż przewyższa popyt ;-)))))

Urszula Kołodziejska z krakowskiego oddziału Power Invest:

"Przewiduje się, że pewna grupa kupujących, którzy mają finanse lub zdolność kredytową, zrealizuje transakcje do jesieni, a ceny mieszkań będą już tak wygórowane, że rynek mocno przyhamuje.

Trudno jednak jednoznacznie powiedzieć co będzie za parę miesięcy czy za rok. Zbliżają się wybory, jest wiele niewiadomych"

https://www.rp.pl/nieruchomosci/art39084981-kiedy-spadnie-goraczka-na-rynku-mieszkan
socjalistyczneg
panie Zandberg, to skutek dodruku, i rozdawnictwa środków płatniczych przez czerwoną hołotę.

Zna pan takich?
jenak
Zawieście stopy powyżej inflacji i wszystko stanieje.

A wtedy kredens ruszy na zakupy.
jenak
Z tymi laickimi Szwejkami to było dla żartu.
vacarius
Gdy ktoś przeprowadza się do Warszawy aby tam być kasjerem markecie lub innym byle kim. To robi z siebie tylko nędzarza. Niemal cała zarobiona kasa na wynajem. O zdolności kredytowej nawet nie ma mowy. Zero oszczędności co miesiąc a zamiast tego jeszcze chodzenie po chwilówkach. Jedyna nadzieja w dostaniu socjalnego mieszkania ale Gdy ktoś przeprowadza się do Warszawy aby tam być kasjerem markecie lub innym byle kim. To robi z siebie tylko nędzarza. Niemal cała zarobiona kasa na wynajem. O zdolności kredytowej nawet nie ma mowy. Zero oszczędności co miesiąc a zamiast tego jeszcze chodzenie po chwilówkach. Jedyna nadzieja w dostaniu socjalnego mieszkania ale gdy wynajmujesz to nie dostaniesz bo przecież ciebie stać na najem. Czy wy ludzie naprawdę tak chcecie żyć i tylko służyć tym bogatym w Warszawie? Czy nie lepiej być panem we wsi niż sługą w stolicy? To samo stanowisko sprzedawca w markecie na wsi. Tak jest już wiele marketów na wsi. Wynajem mieszkania czy połowy domu niemal za darmo. A zarobki niemal te same.
Kompletnie nie rozumie ludzi których ciągnie do dużych miast jakby tylko tam czekało ich bogate życie. To już nie są czasy Dyzmy. Dziś kariere można robić na youtubie z kompletnej wiochy zabitej dechami.
szprotkafinansjery
Asłyszałeś o czymś takim jak wykluczenie komunikacyjne? Jak długie dojazdy z wiochy do kina/galerii handlowej/lekarza/urzędu?
warriorproest
Można zlikwidować głupi zapis w ustawie że właścicielowi należy się kwota minimalna za metr w mieszkaniu i minimalnie można obniżyć koszty wynajmu. Zandberg pierdzieli bo chce odebrać własność prywatną i zmusić ludzi do wynajmowania mieszkań przez państwo a jak ktoś się sprzeciwi ich chorym ideom to odbiorą prawo najmu. Tak jest Można zlikwidować głupi zapis w ustawie że właścicielowi należy się kwota minimalna za metr w mieszkaniu i minimalnie można obniżyć koszty wynajmu. Zandberg pierdzieli bo chce odebrać własność prywatną i zmusić ludzi do wynajmowania mieszkań przez państwo a jak ktoś się sprzeciwi ich chorym ideom to odbiorą prawo najmu. Tak jest w USA ze szczepionkami hormonalnymi dla dzieci po tym jak sataniści doszli do władzy.
andregru
Adrian a gdzie ty widzisz wolny rynek nieruchomości . Taki byłby bez wakacji kredytowych , stóp procentowych powyżej inflacji , dotacji i programów mieszkaniowych jak kredyt 2% . Władza ciągle od czasów pandemii podbija ceny nieruchomości i zyski deweloperów .

Powiązane

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki