Hanna Gill-Piątek poinformowała w środę, że wystąpiła z Polski 2050. Jednym z powodów, jak wyjaśniła, jest rezygnacja ugrupowania Szymona Hołowni z budowania jednej wspólnej listy opozycji.


"Podjęłam bardzo trudną decyzję. Dziś opuszczam partię Polska 2050 Szymona Hołowni. Bardzo się cieszę, że Polska 2050 weszła na nową drogę, ale to już nie jest moja droga. Podjęłam tę trudną decyzję, bo przez 2,5 roku całą moją pracę włożyłam w budowę nowej polityki i proszę mi wierzyć, decyzja ta kosztuje mnie naprawdę dużo" - oświadczyła Gill-Piątek na konferencji prasowej w Sejmie.
"Dziękuję za wspólną i dobrą pracę Szymonowi, wszystkim moim kolegom parlamentarnym, wszystkim ekspertom i wolontariuszom Polski 2050. Wierzę w was i naprawdę mocno trzymam za was kciuki" - dodała dotychczasowa szefowa koła parlamentarnego Polski 2050.
Szymon Hołownia komentuje
Hanna Gill-Piątek podjęła decyzję, że nie jest jej po drodze z naszymi poglądami - szanuję to. Pewnie bliżej jej było do KO, zapewne tak to się skończy. Koło ma już nową przewodniczącą, w tej chwili interesuje nas kampania wyborcza - powiedział lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Hołownia został zapytany w czwartek w TVN 24 o odejście w środę ze swojego ugrupowania Hanny Gill-Piątek, dotychczasowej liderki parlamentarnego koła Polski 2050. W odpowiedzi Hołownia podkreślił, że koło ma już nową przewodniczącą - Paulinę Hennig-Kloskę; jak mówił "widzi, jak zapalony jest nasz zespół".
"Widzę, jaka mobilizacja jest po naszym pierwszym zjeździe, który mieliśmy w Łodzi. To nie jest +pitu pitu+, żeby przykryć to, że Hanka odchodzi, bo odeszła - taką podjęła decyzje, rozumiem, że bliżej je pewnie było do Koalicji Obywatelskiej" - ocenił polityk.
Dodał, że wciąż uważa, że z Gill-Piątek "pracowało się świetnie" i "ma do niej pełne zaufanie". "Ona podjęła decyzję, że nie jest jej po drodze z naszymi poglądami w wielu kwestiach - mówię tu o jednej liście, to z jej oświadczenia wynika bardzo jasno, że jest zwolenniczką tego projektu. Miała, jak rozumiem inne zdanie w sprawie głosowania nad ustawą o Sądzie Najwyższym, tak jest w polityce" - stwierdził, dodając, że to normalne, że drogi polityków się rozchodzą.
Jak mówił, "ten Sejm jest już historią". "Nas interesuje w tej chwili kampania wyborcza" - oświadczył. Na uwagę, że tak wyglądał "początek końca" wielu partii w polskiej polityce, Hołownia odparł, że chce pracować z ludźmi, którzy chcą pracować z nim. "Nie możemy być więźniami opowieści o Nowoczesnej, Ruchu Palikota, wszystkich tych trzecich partiach, które przez ostatnie trzydzieści lato próbowały rozbić duopol. Uczymy się na błędach, ale też jesteśmy w zupełnie innym miejscu" - stwierdził Hołownia.
Dopytywany o stwierdzenie, że Gill-Piątek "bliżej do KO" lider Polski 2050 odparł, że "zakłada, że to się pewnie tak skończy". Dodał, że słyszał od polityków Lewicy - z której list Gill-Piątek została wybrana do Sejmu - że "to nie jest ten scenariusz", by miała ona wrócić do tego ugrupowania.
"Wszystko na to wskazuje, czy tak się skończy - nie wiem, natomiast nie jestem wyznawcą teorii spiskowych o tym, że ktoś chodzi po Sejmie i robi łowy. Taką decyzją Hanka podjęła, szanuję to" - dodał polityk.
Gil-Piątek nakreśliła plany
"Jestem przekonana, że w nadchodzących wyborach po stronie opozycji demokratycznej potrzebny jest przede wszystkim silny blok, zdolny do ostatecznego pokonania partii Jarosława Kaczyńskiego" - podkreśliła posłanka. Wyraziła nadzieję, że jej "dotychczasowa praca będzie kontynuowana". Zapowiedziała, że jej decyzje podczas sejmowych głosowań będą zgodne z tym, co obiecała wyborcom i zgodne z jej sumieniem.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy
Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Jak mówiła, chciałaby, żeby jej odejście z Polski 2050 przebiegło spokojnie i nie chciałaby wywoływać "plotek czy oskarżeń". Zapowiedziała, że będzie posłanką niezrzeszoną. Pytana, czy chce startować w wyborach, odpowiedziała: "zobaczymy, co będzie".
"Jeśli chodzi o funkcje, czasem są sprawy ważniejsze niż funkcje" - zaznaczyła Gill-Piątek. "Jestem małym trybikiem w maszynie demokracji" - dodała. Dopytywana, czy mówiąc o "nowej drodze" ma na myśli sojusz Polski 2050 z PSL, odpowiedziała: "tak".
Hanna Gill-Piątek była szefową koła parlamentarnego Polski 2050 i pierwszą parlamentarzystką, która w 2020 roku przeszła na stronę Szymona Hołowni (z klubu Lewicy).
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Gill-Piątek była zwolenniczką porozumienia Polski 2050 z innymi ugrupowaniami opozycyjnym w sprawie wspólnych list i faktyczna rezygnacja Szymona Hołowni z tej koncepcji oraz wybór porozumienia z PSL był jednym z głównych powodów jej rezygnacji.
Współpraca Hołowni z PSL
We wtorek Szymon Hołownia wystąpił na wspólnej konferencji z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i powiedział, że to początek "jednej wspólnej listy spraw do załatwienia". W kuluarach konferencję komentowano to jako wstęp do budowania wspólnego bloku na wybory.
Gill-Piątek, która w 2019 roku została wybrana do Sejmu z listy Lewicy, była np. zwolenniczką liberalizacji aborcji czy większych praw dla osób LGBT. Nie do końca, jak można usłyszeć od parlamentarzystów, odpowiadał jej pomysł porozumienia z konserwatywnym PSL.
Czołowy polityk ludowców, pytany w środę przez PAP o odejście Gill-Piątek z Polski 2050 uznał to za zwiększenie szans na wspólną listę PSL i Polski 2050. "Baba z wozu, koniom lżej" - skomentował.
Od polityków opozycji można również usłyszeć, że podczas niedawnych negocjacji w sprawie głosowania nad ustawą o Sądzie Najwyższym Gill-Piątek, która reprezentowała Polskę 2050, miała do końca zapewniać, że ugrupowanie Szymona Hołowni nie wyłamie się ze wspólnego bloku. W ostatniej chwili jednak Koło Polski 2050 zmieniło zdanie i zagłosowało przeciw ustawie.
Szymon Hołownia skomentował odejście Gill-Piątek na Twitterze: "Dziękujemy Hannie Gill-Piątek za dwa lata wspólnej pracy. Konsekwentnie w Polsce 2050 budujemy nową politykę. Naszym celem jest obalenie wreszcie rządów PiS" - napisał.