Saxo Bank opublikował we wtorek 10
Szokujących Prognoz na 2023 rok. To seria mało prawdopodobnych,
ale często niedocenianych zdarzeń, których materializacja mogłaby wywołać wstrząs
na rynkach finansowych, a także w obszarze kultury politycznej i popularnej.
Mimo iż opisywane zdarzenia nie stanowią bazowych prognoz Saxo Banku na
2023 rok, wszystkie duże ruchy na rynkach są zwykle wynikiem czegoś
szokującego. W świecie, w którym banki centralne i rządy przegrywają walkę z
inflacją, istnieje ryzyko, że zarówno w 2023 r., jak i w późniejszym czasie
sytuacja na rynkach okaże się równie szokująca jak dotychczas.
„Tegoroczne Szokujące Prognozy zakładają,
że jakakolwiek wiara w powrót do dezinflacyjnej dynamiki sprzed pandemii jest
niemożliwa, wkroczyliśmy bowiem w erę globalnej gospodarki wojennej. Każda
licząca się potęga światowa dąży obecnie do wzmocnienia swojego bezpieczeństwa
narodowego na wszystkich frontach - zarówno w dosłownym sensie militarnym, jak
i w kontekście głębokiej niepewności dotyczącej łańcuchów dostaw, energii, a
nawet finansów, których zawodność została obnażona przez pandemię i inwazję
Rosji na Ukrainę” – mówi Steen Jakobsen, dyrektor generalny ds. inwestycji
w Saxo Banku.
Świat w stanie wojny
Za inspirację Szokujących Prognoz na 2023 rok posłużyły podobieństwa
pomiędzy dzisiejszą Europą a stanem Starego Kontynentu na początku XX wieku.
Norman Angell w 1910 r. opublikował książkę „Wielka iluzja” (The Great
Illusion), w której dowodził, że nie ma możliwości, aby Europa ponownie
uwikłała się w poważną wojnę. Przecież w poprzednich dekadach pokoju i dobrobytu
korzystny dla wszystkich handel rozwinął się na ogromną skalę. W ciągu zaledwie
dziesięciu lat Europa legła w gruzach po koszmarnej wojnie na wyczerpanie.
W 2022 r. sytuacja się powtarza, a inwazja Rosji na Ukrainę zaskoczyła
wiele osób. Niewielu potrafiło zrozumieć, dlaczego Władimir
Putin ryzykuje straty wojenne i skazuje swój kraj na trudności gospodarcze po
dwóch dekadach kwitnącego i wysoce dochodowego handlu opartego na eksporcie,
przede wszystkim na branży wydobywczej, głównie do Europy Zachodniej i reszty
świata.
Inwazja na Ukrainę spowodowała, że w Europie ponownie zapanowała mentalność
gospodarki wojennej na skalę nieodnotowaną od 1945 r. I nie chodzi tu
wyłącznie o żałośnie niewystarczający potencjał wojskowy Europy Zachodniej, ale
także o model przemysłowy bazujący na Niemczech, który został poddany egzystencjalnej
próbie w postaci odcięcia się Europy od tanich, obfitych dostaw ropy i gazu z
Rosji.
Trzy z Szokujących Prognoz na 2023 rok dotyczą możliwej reakcji Europy
na tę trudną sytuację; jedna z nich przewiduje utworzenie unijnych sił
zbrojnych, natomiast inna – pojawienie się politycznej dysfunkcji we Francji,
która mogłaby przyspieszyć kolejny kryzys egzystencjalny Unii Europejskiej. Wreszcie
- Wielka Brytania może nieoczekiwanie okazać się zbyt mała, by udawać, że jest
w stanie pozostać niezależnym podmiotem na świecie, który nagle stał się o
wiele większy. W tym kontekście Saxo Bank formułuje Szokującą Prognozę, że w
przyszłym roku odbędzie się referendum w sprawie „odwrócenia brexitu”.
Saxo Bank przewiduje, że inicjatorami gospodarki wojennej będą globalne
mocarstwa. Stany Zjednoczone i Chiny na stałe przyjmą mentalność gospodarki
wojennej w miarę eskalacji ich rywalizacji handlowej i technologicznej. Kraje
satelickie mogą napotkać trudności w dalszym dążeniu do nieangażowania się w
„handlową zimną wojnę”. Z reakcji na inwazję Rosji na Ukrainę jasno wynika, że
każdy kraj niebędący długoletnim sojusznikiem wojskowym Waszyngtonu uzna za
niedopuszczalne ryzyko wykorzystania globalnego systemu opartego na dolarze
jako broni. Saxo Bank przewiduje zatem, że państwa te zorganizują konferencję i
wybiorą nową walutę rezerwową, aby całkowicie odciąć się od systemu opartego na
dolarze.
Jeżeli teza Saxo Banku dotycząca gospodarki wojennej w 2023 r. okaże
się słuszna, należy się spodziewać dalszej wysokiej inflacji. Jeśli pod koniec
przyszłego roku inflacja nawet nieznacznie przekroczy połowę szczytowego
poziomu z 2022 r., szokujące skutki są niemal gwarantowane.
W 2023 r. inwestorzy mogą przecenić pozytywny wpływ prawdopodobnej
recesji na inflację. Bez względu na to, czy recesja na rynku mieszkaniowym i
kredytowym nastąpi, czy nie, niemal niewyczerpana potrzeba inwestowania w nowe
priorytety gospodarki wojennej sprawi, że ryzyko związane z inflacją wzrośnie. Od
zabezpieczenia długoterminowych dostaw energii po przeniesienie produkcji w
celu stworzenia lokalnych łańcuchów dostaw dla kluczowych towarów i
rozszerzenia potencjału wojskowego, ewentualne spowolnienie popytu w sektorze
prywatnym zostanie z nawiązką zrekompensowane przez wydatki sektora
publicznego.
I choć banki centralne twierdzą, że próbują walczyć z inflacją, tak
naprawdę nie chcą osiągnąć „nadmiernego sukcesu” w tym zakresie. Wynika to z
faktu, iż w dłuższej perspektywie mocno zadłużone państwo prawie zawsze wybiera
powolną morderczą inflację zamiast reżimu oszczędnościowego czy bezpośredniego
bankructwa.
Pełna wersja Szokujących Prognoz na 2023 r. dostępna jest tutaj, a
poniżej prezentujemy streszczenia poszczególnych
części.
1. Koalicja
miliarderów tworzy wart biliony dolarów Projekt Manhattan dla sektora
energetycznego
W 2023 r. właściciele największych spółek technologicznych i inni
miliarderzy-technofile zaczną się niecierpliwić brakiem postępów w rozwoju
niezbędnej infrastruktury energetycznej, która pozwoliłaby im zarówno
realizować swoje marzenia, jak i zająć się konieczną transformacją
energetyczną. Łącząc siły, utworzą konsorcjum – nazwijmy je Third Stone
(„Trzeci Kamień”) - w celu pozyskania ponad biliona dolarów na inwestycje w
rozwiązania energetyczne.
Będzie to największy projekt badawczo-rozwojowy od czasu Projektu
Manhattan, w ramach którego powstała pierwsza bomba atomowa. Oprócz działań
badawczo-rozwojowych mających na celu wykorzystanie potencjału istniejących i
nowych technologii fundusz skupi się również na integracji, czyli na tym, jak
połączyć nowe źródła wytwarzania energii z infrastrukturą do przesyłu i
magazynowania energii zapewniającą obciążenie podstawowe, co stanowi piętę
achillesową obecnych alternatywnych rozwiązań energetycznych.
Wpływ na rynek: spółki partnerskie konsorcjum Third Stone, które będą w
stanie pomóc w realizacji jego wizji, mocno zyskają na wartości w słabym
otoczeniu inwestycyjnym.
2. Prezydent
Francji Macron podaje się do dymisji
W wyborach parlamentarnych w czerwcu 2022 r. partia prezydenta
Emmanuela Macrona i jego sojuszników straciła zdecydowaną większość w
parlamencie. W obliczu silnej opozycji ze strony lewicowego sojuszu NUPES
(fr. Nouvelle Union populaire écologique et sociale; Nowej
Ekologiczno-Socjalnej Unii Ludowej) i skrajnie prawicowego Zjednoczenia
Narodowego (fr. Rassemblement National) Marine Le Pen rząd nie
będzie miał innego wyboru, jak tylko przyjąć najważniejsze ustawy i budżet na
2023 r. w drodze dekretu w trybie przyspieszonym - uruchamiając
artykuł 49.3 konstytucji. Niemniej jednak omijanie władz ustawodawczych
nie może stanowić metody rządów w ustroju demokratycznym. Macron uświadomi
sobie zatem, że przez najbliższe cztery lata będzie stanowić łatwy cel i nie
będzie w stanie doprowadzić do przyjęcia przez parlament swojej autorskiej
reformy emerytalnej. Idąc za przykładem Charles’a de Gaulle'a w 1946 i
1969 r., na początku 2023 r. prezydent Francji nieoczekiwanie
zdecyduje się podać do dymisji.
Dymisja Macrona otworzy drzwi Pałacu Elizejskiego dla skrajnie prawicowej
kandydatki Le Pen, wywołując tym samym falę osłupienia w całej Francji i poza
nią oraz generując nowe egzystencjalne wyzwanie dla projektu Unii Europejskiej
i jego chwiejnych instytucjonalnych fundamentów.
3. Złoto
osiąga 3 000 USD, bo banki centralne nie dochodzą do porozumienia w
sprawie inflacji
W 2023 r. złoto w końcu znajdzie grunt pod nogami po trudnym 2022 r.,
w którym wielu inwestorów czuło frustrację co do niezdolności tego metalu do umocnienia
nawet wówczas, gdy inflacja wzrosła do najwyższego poziomu of 40 lat. W
2023 r. rynek w końcu odkryje, że inflacja będzie się utrzymywać na
wysokim poziomie w przewidywalnej przyszłości. Zacieśnianie polityki Fedu i
zacieśnianie ilościowe doprowadzi do nowego impasu na amerykańskich rynkach
obligacji skarbowych. Wymusi to wdrożenie nowych podstępnych „środków” mających
na celu ograniczenie zmienności na rynku papierów skarbowych, co sprowadzi się de
facto do kolejnej rundy luzowania ilościowego.
Wraz z nadejściem wiosny
Chiny bardziej zdecydowanie odchodzą od polityki „zero Covid”, wdrażając
skuteczne metody leczenia, a być może nawet nową szczepionkę. Ponowne
uwolnienie chińskiego popytu doprowadzi do nowego skokowego wzrostu cen
surowców. Rezultatem będzie gwałtowny wzrost inflacji, w szczególności w
warunkach coraz większego osłabienia dolara, jako że złagodzenie stanowiska Fedu
zada cios amerykańskiej walucie. Zaniedbywane dotychczas przez inwestorów złoto
zacznie piąć się w górę na skutek przełomowych zmian dotyczących implikacji dla
terminowych realnych stóp procentowych wynikających z tego nowego kontekstu.
W 2023 r. najtwardsze z aktywów uzyska dalsze wsparcie z trzech stron.
Po pierwsze wynikające z geopolitycznego tła nasilającej się mentalności gospodarki
wojennej, polegającej na samowystarczalności i minimalizowaniu rezerw
walutowych na rzecz złota. Po drugie z szeroko zakrojonych ogromnych
inwestycji w nowe priorytety bezpieczeństwa narodowego, w tym źródła energii,
transformację energetyczną i łańcuchy dostaw. Po trzecie ze wzrostu globalnej
płynności, gdy twórcy polityki będą dążyć do uniknięcia katastrofy na rynkach
obligacji w miarę utrwalania się łagodnej recesji realnego wzrostu
gospodarczego. W przyszłym roku złoto pokona podwójny wierzchołek w okolicach
2 075 USD, jak gdyby go w ogóle nie było, osiągając co najmniej poziom
3 000 USD.
4. Ustanowienie
unijnych sił zbrojnych
Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała największą „gorącą wojnę” w Europie od
1945 r., a wybory uzupełniające w Stanach Zjednoczonych w 2022 r.
doprowadziły do zdecydowanego umocnienia prawicowych populistów z Partii
Republikańskiej w Kongresie, podczas gdy były prezydent Trump zapowiedział, że
zamierza kandydować na prezydenta w 2024 r. W 2023 r. stanie się
bardziej oczywiste niż kiedykolwiek, że Europa musi przywrócić do porządku swój
potencjał obronny, w mniejszym stopniu mogąc polegać na coraz bardziej kapryśnym
amerykańskim cyklu politycznym i stojąc w obliczu ryzyka, że Stany Zjednoczone
całkowicie wycofają się ze swoich dawnych zobowiązań wobec Europy, być może po
ukraińsko-rosyjskim zawieszeniu broni.
W dramatycznym posunięciu wszystkie
państwa członkowskie UE postanowią do 2028 r. ustanowić unijne siły
zbrojne w celu stworzenia kompletnych i dyspozycyjnych lądowych, morskich,
powietrznych i kosmicznych jednostek operacyjnych, finansowanych z wydatków w
łącznej wysokości 10 bln EUR rozłożonych na 20 lat. Aby
sfinansować nowe siły zbrojne UE, zostaną wyemitowane unijne obligacje
finansowane w oparciu o PKB każdego z państw członkowskich. Mocno pogłębi to
rynek unijnego długu publicznego, równocześnie powodując silne umocnienie euro
na skutek olbrzymiego impulsu inwestycyjnego.
5. Pierwszy
kraj do 2030 r. zakazuje produkcji mięsa
Według jednego z raportów, aby osiągnąć cel zerowych emisji netto do
2050 r., spożycie mięsa musi zostać zmniejszone do 24 kg na osobę
rocznie w porównaniu z obecną średnią OECD wynoszącą około 70 kg. Kraje,
które najprawdopodobniej wezmą pod uwagę żywnościowy aspekt zmian
klimatycznych, to te, które przyjęły prawnie wiążące cele zerowej emisji netto.
Szwecja zobowiązała się do osiągnięcia neutralności węglowej do 2045 r.,
podczas gdy inne kraje, takie jak Wielka Brytania, Francja czy Dania, za
docelowy przyjęły rok 2050. Jednak podejście oparte na kiju i marchewce rzadko
się sprawdza, a w 2023 r. co najmniej jeden kraj, chcąc wyprzedzić
pozostałych w wyścigu o najbardziej agresywną politykę klimatyczną, zdecyduje
się na wprowadzanie na coraz większą skalę wysokich podatków od mięsa,
począwszy od 2025 r. Ponadto zacznie dążyć do całkowitego zakazu krajowej
produkcji mięsa pochodzenia zwierzęcego do 2030 r. Apetyty obywateli będą
musiały zaspokoić ulepszone mięsa pochodzenia roślinnego i jeszcze bardziej
humanitarne, mniej emisyjne technologie hodowli mięsa w laboratoriach, aby
przyczynić się do ratowania środowiska i klimatu.
6. Wielka
Brytania przeprowadza referendum w sprawie odwrócenia brexitu
W 2023 r. Rishi Sunak i Jeremy Hunt spowodują, że notowania torysów
spadną do rekordowo niskiego poziomu po tym, jak ich brutalny program fiskalny
wepchnie Wielką Brytanię w kleszcze recesji z gwałtownie rosnącym bezrobociem
i, jak na ironię, również rosnącymi deficytami w związku z wyczerpaniem wpływów
z podatków. Z powodu braku mandatu społecznego wybuchną liczne protesty
domagające się od Sunaka rozpisania przyspieszonych wyborów. W kontekście ruiny
gospodarczej nawet w Anglii i Walii sondaże wykażą powszechne wątpliwości co
do zasadności brexitu. Sunak w końcu ustąpi i ogłosi nowe wybory, podając się
do dymisji, aby umożliwić nowemu przywódcy torysów przejęcie sterów w tonącej
partii.
Zauważając powszechne poparcie dla drugiego referendum w sprawie
brexitu i coraz lepsze wyniki sondaży dla Liberalnych Demokratów, domagających
się nowego referendum, lider Partii Pracy, Keir Starmer, nie przyjmie
zdecydowanego stanowiska w kwestii brexitu, ale poprze drugie referendum w
sprawie ponownego przystąpienia do Unii Europejskiej na zasadach porozumienia
Davida Camerona zawartego przed pierwotnym referendum w 2016 r. Rząd
laburzystów przejmie władzę w III kwartale, zapowiadając na
1 listopada 2023 r. referendum w sprawie odwrócenia brexitu. Wygrają
zwolennicy ponownego przystąpienia do Unii.
Wpływ na rynek: po słabych wynikach na początku 2023 r. GBP umocni
się o 10% w stosunku do EUR i o 15% w stosunku do CHF w związku z oczekiwanym
impulsem dla londyńskiego sektora usług finansowych.
7. Wprowadzenie
szeroko zakrojonej kontroli cen w celu ograniczenia oficjalnej inflacji
Inflacja pozostanie wyzwaniem do opanowania, dopóki globalizacja będzie
postępować w odwrotnym kierunku, a długoterminowe potrzeby energetyczne nie
zostaną zaspokojone.
Niemal każda wojna powodowała kontrolę cen i racjonowanie, które wydają się
być równie nieuniknione, co ofiary na froncie. Również i w 2022 r.
pojawiły się przedwczesne i chaotyczne inicjatywy mające na celu opanowanie
inflacji. Przeważają podatki od nadzwyczajnych zysków spółek energetycznych. Równocześnie
rządy nie wykorzystują klasycznego narzędzia, jakim jest racjonowanie zasobów. Zamiast
tego aktywnie subsydiują nadmierny popyt, ustalając maksymalne ceny ogrzewania
i energii elektrycznej dla konsumentów. We Francji oznacza to po prostu, że
przedsiębiorstwa usług komunalnych bankrutują i muszą zostać znacjonalizowane. Rachunek
przerzucany jest na rząd, następnie na walutę poprzez inflację, po czym
zachodnie władze najprawdopodobniej podejmą skazane na niepowodzenie wysiłki na
rzecz ograniczenia cen energii z Rosji od 5 grudnia. Celem jest
pozbawienie Rosji przychodów i – miejmy nadzieję – obniżenie cen eksportu ropy
naftowej na całym świecie, prawdopodobnie jednak nie nastąpi ani jedno, ani
drugie.
W gospodarce wojennej twarda ręka rządu będzie nieubłaganie rosnąć, dopóki
presja cenowa będzie zagrażać stabilności. Wśród decydentów panuje przekonanie,
że rosnące ceny w jakiś sposób sugerują zawodność rynku i że konieczna jest
szerzej zakrojona interwencja, aby zapobiec destabilizacji gospodarki, a nawet
społeczeństwa, przez inflację. W 2023 r. należy się spodziewać coraz
większej kontroli cen, a nawet płac - być może nawet czegoś w rodzaju nowej
Krajowej Rady Cen i Dochodów w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych.
Jednak skutek będzie taki sam jak w przypadku niemal każdej polityki
rządu: zadziała prawo niezamierzonych konsekwencji. Kontrolowanie cen bez
rozwiązania podstawowego problemu nie tylko spowoduje wzrost inflacji, ale
również zagrozi rozerwaniem tkanki społecznej poprzez obniżenie standardu życia
z powodu zniechęcania do produkcji oraz niewłaściwej alokacji zasobów i inwestycji.
Jedynie ceny rynkowe będą w stanie zapewnić poprawę produktywności i
efektywności poprzez inwestycje.
Wpływ na rynek:
zob. szokująca prognoza dotycząca wzrostu ceny złota do
3 000 USD.
8. OPEC+
i Chindie wychodzą z MFW i godzą się na handel z nowym aktywem rezerwowym
W obliczu dalszego wykorzystywania USD jako broni przez amerykański rząd
kraje niebędące sojusznikami Stanów Zjednoczonych odejdą od USD i MFW. Utworzą Międzynarodową
Unię Clearingową (ang. International Clearing Union, ICU) i nowe aktywo
rezerwowe - bankor (kod waluty: KEY) - wykorzystując oryginalny pomysł Keynesa
z czasów sprzed Bretton Woods, aby utrzeć nosa Amerykanom nadużywających swojej
władzy nad międzynarodowym systemem walutowym.
Wpływ na rynek: Banki centralne krajów niebędących sojusznikami Waszyngtonu
znacznie zmniejszą swoje rezerwy dolarowe, rentowność amerykańskich obligacji
skarbowych gwałtownie wzrośnie, a USD spadnie o 25% w stosunku do koszyka walut
rozliczanych przy użyciu nowego aktywa KEY.
9. Japonia
wprowadza sztywny kurs USD/JPY na poziomie 200, aby uporządkować swój system
finansowy
Gdy 2022 r. przejdzie w 2023 r., presja na JPY
i japoński system finansowy ponownie się nasili w związku z globalnym kryzysem
płynności wywołanym przez zacieśnienie polityki Fedu i wzrost rentowności
amerykańskich obligacji skarbowych. Początkowo Bank Japonii i Ministerstwo Finansów
będą próbować zaradzić tej sytuacji poprzez spowolnienie, a następnie
wstrzymanie interwencji walutowych, dostrzegając egzystencjalne zagrożenie dla
finansów kraju po pozbyciu się ponad połowy rezerw banku centralnego. Gdy para
USD/JPY przekroczy poziomy 160 i 170, a publiczne protesty przeciwko mocno
rosnącej inflacji osiągną punkt kulminacyjny, organy te uświadomią sobie, że
kryzys wymagać będzie nowych, odważnych środków. Gdy para USD/JPY przekroczy
poziom 180, rząd i bank centralny przystąpią do działania.
Po pierwsze ogłoszą dolną granicę dla JPY na poziomie
200 w parze USD/JPY, zapowiadając, że działanie to będzie miało jedynie
charakter tymczasowy przy nieznanym horyzoncie czasowym, aby umożliwić
zresetowanie japońskiego systemu finansowego. Reset ten obejmie wyraźną
monetyzację całości posiadanych dłużnych papierów wartościowych przez Bank
Japonii, wymazując ich istnienie. Luzowanie ilościowe z monetyzacją zostanie
przedłużone, aby jeszcze bardziej obniżyć ciężar japońskiego długu publicznego,
jednak z uprzednio ustalonym planem jego ograniczenia w ciągu najbliższych 18 miesięcy.
Dzięki temu na koniec operacji banku centralnego dług
publiczny może spaść do 100% PKB, czyli o ponad połowę. Stopa referencyjna
Banku Japonii zostanie podwyższona do 1,00%, a kontrola krzywej dochodowości
zostanie w całości zniesiona, co umożliwi wzrost dziesięcioletniej stopy do
2,00%. Banki w razie potrzeby zostaną dokapitalizowane, aby uniknąć
niewypłacalności, a zachęty podatkowe do repatriacji olbrzymich japońskich
oszczędności przechowywanych za granicą sprawią, że biliony jenów powrócą na
japońską ziemię, również dzięki temu, że japoński eksport w dalszym ciągu
będzie się rozwijać.
W konsekwencji realny PKB Japonii spadnie o 8% z powodu
zmniejszonej siły nabywczej, nawet jeżeli nominalny PKB wzrośnie o 5% w efekcie
wzrostu kosztów utrzymania, jednak reset ten przywróci Japonię na stabilną
ścieżkę i ustanowi atrakcyjny model reagowania w przypadku podobnego kryzysu,
który nieuchronnie uderzy w Europę, a ostatecznie nawet w Stany Zjednoczone.
Wpływ na rynek: Para USD/JPY osiągnie poziom 200, będzie
jednak na dobrej drodze do obniżenia się do końca roku.
W
2016 r. Unia Europejska ustanowiła unijną czarną listę rajów podatkowych
określającą kraje lub jurysdykcje uznane za „niechętne do współpracy”, ponieważ
zachęcają do agresywnego unikania i planowania podatków. Było to reakcją na
wyciek
Panama Papers, czyli milionów dokumentów ujawniających oszustwa
podatkowe ze strony zamożnych osób fizycznych, w tym polityków i sportowców. W
miarę dalszego pogłębiania się mentalności gospodarki wojennej w 2023 r.
perspektywy bezpieczeństwa narodowego coraz bardziej będą się zwracać do
wewnątrz, w kierunku polityki przemysłowej i ochrony krajowych gałęzi
przemysłu. Ponieważ wydatki na obronę, przenoszenie zakładów produkcji z
powrotem do kraju i inwestycje w transformację energetyczną są kosztowne, rządy
przeszukają wszelkie dostępne potencjalne źródła dochodów podatkowych i znajdą
łatwe rozwiązania w postaci podmiotów uchylających się od podatków dzięki rajom
podatkowym. Szacuje się, że raje podatkowe kosztują rządy od 500 do
600 mld USD rocznie w postaci utraconych wpływów z podatku od osób
prawnych.
W
2023 r. OECD wprowadzi pełny zakaz dotyczący największych rajów
podatkowych na świecie. W Stanach Zjednoczonych zyski funduszy private
equity (ang. carried interest) opodatkowane jako zyski
kapitałowe również zostaną przesunięte do zwykłych dochodów. Unijny zakaz
dotyczący rajów podatkowych i amerykańska zmiana zasad opodatkowania carried
interest wstrząsną całą branżą private equity i venture capital,
zamykając znaczną część ekosystemu i powodując, że wyceny notowanych na
giełdzie spółek private equity zostaną obniżone o 50%.
Wpływ na rynek: fundusz iShares Listed Private Equity
UCITS spadnie o 50%.
złoto może wystrzelic zakaz mięsa możliwy (nie koniecznie zakaz ale np spora akcyza albo coś w tym stylu) PE już przygotowal ramy prawne, posłuchajcie Sporek z PO z tym mięsem jak nie teraz to i tak będzie tylko za kilka lat
Złoto przestało już być panaceum na inflację czy recesję. Po prostu dziś już moda na złoto minęła i jest to już tylko sylko surowiec. Taki jak iryd czy platyna.
Dziś ludzie obwieszają się smartwatchami i iPhonami a nie złotą biżuterią.
Ponieważ punkt 5. "Pierwszy kraj do 2030 r. zakazuje produkcji mięsa", jest najbardziej absurdalny ze wszystkich, najpewniej zostanie zrealizowany w pierwszej kolejności.
Jednak prawa własności gruntu nie można gwarantować ustawowo - nawiązując do punktu 6-tego, to pojedyncze osoby nie będą Bogiem. Wystarczy tylko zwrócić uwagę że na Białorusi panuje bałagan.
Bardzo jestem ciekaw kiedy Putin wstrzyma sprzedaż Uranu do elektrowni atomowych Europie i USA, bo taka ciekawostka, w USA nie produkuje się nawet grama. Przyznacie, że Putin jest dość powściągliwy!
Kazatomprom z Kazchstanu jest liderem rynku a technologie pozyskiwania opracowali z Chinczykami wiec putin moze calowac swiat w dup...bo chinczykow niw tknie
Mięsem w przyszłości nie będą żywe zwierzątka dzięki GMO można same szynki robić bez reszty świni mózgu jej świadomości niepotrzebnych kich itp. A to się przymnie nie przez regulacje to będzie po prostu tańsze. Bo wyobraźicie sobie na marsie żywą świnie. Samca samice itp. To se ne da!!!! Tam będzie tylko sztuczna szynka z próbówki Mięsem w przyszłości nie będą żywe zwierzątka dzięki GMO można same szynki robić bez reszty świni mózgu jej świadomości niepotrzebnych kich itp. A to się przymnie nie przez regulacje to będzie po prostu tańsze. Bo wyobraźicie sobie na marsie żywą świnie. Samca samice itp. To se ne da!!!! Tam będzie tylko sztuczna szynka z próbówki na Marsie. I wszyscy bedą zadowoleni bo zwierzątka nie cierpią a można zjeść szynkę chodowaną jak roślinki. Nadejcie nowa era vege! To mieso rosło bez świadomości a tamto było ciemiężonę a smakują tak samo. W sumie ja osobiście jeśli cena byłaby taka sama lub nawet niższa to wolę szynkę z próbówki. Po co mi cierpiąca świna w chlewie. Lecz z drugiej strony przez to wyginą gatunki zwierząt swin kur itp. Bo nie będą już nam potrzebne. Może jakieś małe Zoo tylko zostanie albo jakiś rezerwat i z kilku miliardów świn zostanie nam 1000.