Coraz większy popyt na miedź i zmniejszające się jego zapasy powodują, że ceny surowca będą rosnąć w 2023 i 2024 roku. Średnia cena miedzi na świecie będzie na poziomie 9750 USD w 2023 roku i 12 tys. USD w 2024 roku - prognozują analitycy Goldman Sachs.


„Oczekujemy, że tegoroczny deficyt wyniesie 287 tys. ton (wobec 178 tys. ton w zeszłym roku), co wynika z silniejszego wzrostu konsumpcji miedzi na świecie, który obecnie wynosi 3,2 proc. r/r (vs 2 proc. r/r poprzednio)” – podał Goldman Sachs w raporcie.
Zdaniem ekonomistów głównym czynnikiem napędowym pozostaje zwiększony popyt w Chinach, który odpowiada za 90 proc. wzrostu globalnego popytu w 2023 roku i powinien się zmaterializować po wyczerpaniu obecnych zapasów sezonowych w Chinach.
Goldman Sachs podniósł swoje prognozy popytu w Europie dzięki poprawie warunków gospodarczych w efekcie spadku cen gazu. Według analityków, popyt w Europie pozostanie na podobnym poziomie rok do roku (wobec zakładanego wcześniej spadku o 1,4 proc.), co oznacza wzrost zapotrzebowania na miedź o 35 tys. ton.
„Wzrost podaży w kopalniach będzie naszym zdaniem krótkotrwały, ze szczytem podaży w 2024 r., który doprowadzi do deficytu na poziomie 332 tys. ton, według naszych szacunków” – podali ekonomiści z Goldman Sachs.
„W tym kontekście utrzymujemy nasze cele na 3/6/12M na poziomie 9500/10000/11000 USD/t oraz średnie na 2023/2024 na poziomie 9750/12000 USD/t i nadal zalecamy inwestorom utrzymywanie długiej pozycji na miedzi poprzez długi subindeks GSCI Copper" - napisano w raporcie Goldman Sachs. (PAP Biznes)
han/ pr/