

Nieoczekiwane spowolnienie wzrostu wynagrodzeń i zaskakujący
przyrost zatrudnienia – taki obraz wyłania się z najnowszych danych z polskiego
rynku pracy. Przy rosnącej inflacji cenowej realny wzrost płac osiągnął najniższy poziom od kwietnia 2017 roku.
Przeciętne wynagrodzenie brutto było w czerwcu o 5,3% wyższe niż przed rokiem i wyniosło 5 104,46 złotych – poinformował Główny Urząd Statystyczny. To spore zaskoczenie, ponieważ od miesięcy dynamika tzw. średniej krajowej utrzymuje się powyżej 7%. Taki też odczyt był prognozowany przez ekonomistów.


Zaznaczmy od razu, że jest to kwota przed potrąceniem podatków od pracy („składek na ZUS i zaliczki na PIT"). Ponadto dotyczy tylko firm niefinansowych zatrudniających ponad 9 pracowników. Statystyki te obejmują więc niespełna 40% pracujących. Dodatkowo z innych badań wiemy też, że ok. 2/3 zatrudnionych otrzymuje pensje niższe od tzw. średniej krajowej.
Zwalniająca dynamika płac nominalnych przy rosnącej inflacji cenowej doprowadziła do silnego obniżenia realnej dynamiki płac. Po uwzględnieniu oficjalnej inflacji CPI (2,6% rdr w czerwcu) realny wzrost pensji w sektorze przedsiębiorstw wyniósł tylko 2,62%, co jest najniższym wynikiem od kwietnia 2017 roku.
Według ekonomistów mBanku "winowajcą" spadku dynamiki wynagrodzeń był skrajnie niekorzystny rozkład dni roboczych. Tegoroczny czerwiec miał ich tylko 19 (a faktycznie 18 jeśli nie uwzględniać piątku po Bożym Ciele). Jeśli ta hipoteza jest prawdziwa, to także czerwcowe dane o produkcji przemysłowej i (zwłaszcza) sprzedaży detalicznej mogą okazać się słabsze od rynkowego konsensusu. Dane z fabryk poznamy w czwartek a ze sklepów w piątek o 10:00.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o 5,3% r/r, poniżej nawet najniższej prognozy. Główny winowajca? Ogromne wahnięcie w dniach roboczych (było +1 r/r w maju, w czerwcu -2 r/r). To nie zdarza się często i efekty tego zobaczymy tez w produkcji. pic.twitter.com/hZjIEUEKAD
— mBank Research (@mbank_research) 17 lipca 2019
Pozytywną niespodzianką okazały się liczby opisujące zatrudnienie. Liczba zatrudnionych w dużych firmach niefinansowych wyniosła w czerwcu 6 393,8 tys., co było rezultatem o 2,8% wyższym niż rok temu. Rynkowy konsensus zakładał dynamikę zatrudnienia na poziomie 2,6% rdr.


W liczbach bezwzględnych w czerwcu liczba zatrudnionych w dużych przedsiębiorstwach zwiększyła się aż o 13,6 tys. po bardzo nieoczekiwanym spadku o 12,2 tys. odnotowanym w maju.
KK
