REKLAMA

Polki nie planują dzieci. Szefowa resortu rodziny komentuje wyniki badania CBOS

2023-01-13 15:34
publikacja
2023-01-13 15:34

Polityka demograficzna wymaga działań długofalowych. Nie sprzyjają jednak zapowiedzi polityków opozycji o możliwym ograniczeniu programów społecznych - przekazała PAP minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, komentując najnowsze badanie CBOS.

Polki nie planują dzieci. Szefowa resortu rodziny komentuje wyniki badania CBOS
Polki nie planują dzieci. Szefowa resortu rodziny komentuje wyniki badania CBOS
fot. Adam Chełstowski / / FORUM

Z badań CBOS przeprowadzonych w drugiej połowie 2022 r., w których pytano kobiety o ich plany prokreacyjne wynika, że 32 proc. kobiet w wieku 18–45 lat planuje potomstwo w bliższej lub dalszej perspektywie, natomiast 68 proc. nie ma takich planów.

Wina Tuska

"Badanie CBOS potwierdza to, o czym mówiliśmy od lat - gdy kobiety z wyżu lat 70. i 80. były w wieku, w którym mogły zostać matkami, nie otrzymały wsparcia ze strony rządzącej wówczas Platformy Obywatelskiej i w konsekwencji nie zdecydowały się na potomstwo. To była prawdziwa katastrofa demograficzna" - skomentowała minister Maląg.

"Rządy Zjednoczonej Prawicy znacznie poprawiły warunki do posiadania dzieci. Już w 2016 r. wprowadziliśmy program Rodzina 500+, a w minionym roku dodatkowo uruchomiliśmy Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Tylko w ramach tych dwóch programów rodzina może otrzymać aż 120 tys. zł na dziecko od urodzenia do osiągnięcia pełnoletności" - powiedziała.

Jak podkreśliła, bardzo ważny dla młodych rodziców jest również rozwój sieci żłobków w ramach programu Maluch+. "Gdy przejmowaliśmy władzę w 2015 r. w Polsce było jedynie 84 tys. miejsc opieki. Obecnie mamy ich już blisko 230 tys. i cały czas przybywają kolejne. W ciągu najbliższych lat powstanie kolejne 100 tys. miejsc w żłobkach" - mówiła.

Szefowa MRiPS przekazała, że dzięki wprowadzeniu programów rządu Zjednoczonej Prawicy, rodziny miały lepsze warunki do realizacji swoich marzeń o posiadaniu potomstwa, czego wynikiem był okresowy wzrost liczby urodzeń drugich oraz znaczny wzrost urodzeń trzecich i dalszych dzieci.

Gdzie są te dzieci? Już się urodziły

"Po wprowadzeniu tak szerokiego wsparcia ze strony rządu znaczna część kobiet już przed 2022 r. zrealizowała swoje intencje prokreacyjne, co również tłumaczy spadek odsetka kobiet planujących potomstwo w najnowszym badaniu CBOS" - dodała.

"Pamiętajmy też, że polityka demograficzna wymaga działań długofalowych, przemyślanych i konsekwentnych. Poczuciu stabilizacji rodzin z pewnością nie sprzyjają zapowiedzi polityków opozycji o możliwym ograniczeniu, a nawet likwidacji programów społecznych. To może wprowadzać niepokój i zniechęcać do podejmowania decyzji o powiększeniu rodziny" - podsumowała.

Autorka: Katarzyna Herbut

kh/ mhr/

Źródło:PAP
Tematy
Szybki kredyt dla firm online. Wniosek złożysz bez wizyty w placówce

Szybki kredyt dla firm online. Wniosek złożysz bez wizyty w placówce

Komentarze (173)

dodaj komentarz
pozhoga
A teraz o tym, jak mainstream kłamie, szczuje i manipuluje lemingozą:
___

https://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/glos-wielkopolski_-sondaz-na-temat-macierzynstwa-polek-przeklamuje-rzeczywistosc

Z przedstawionego niedawno sondażu CBOS wynika, że 68 proc. Polek w wieku od 18-45 lat nie planuje posiadania dzieci.
A teraz o tym, jak mainstream kłamie, szczuje i manipuluje lemingozą:
___

https://radiopoznan.fm/informacje/pozostale/glos-wielkopolski_-sondaz-na-temat-macierzynstwa-polek-przeklamuje-rzeczywistosc

Z przedstawionego niedawno sondażu CBOS wynika, że 68 proc. Polek w wieku od 18-45 lat nie planuje posiadania dzieci.

Wątpliwości Glosu Wielkopolskiego budzi metodologia badania. W jednej grupie połączono bowiem kobiety bezdzietne z tymi, które mają już dzieci.

Jeśli rozróżnić te grupy okazuje się, że większość kobiet bezdzietnych, bo aż 58 proc., planuje macierzyństwo. Pozostałe 42 proc albo nie planuje, albo odpowiedziało "nie wiem"

- pisze gazeta.

Odsetek kobiet planujących posiadanie potomstwa spada wśród tych, które są już matkami. Przy jednym dziecku to 33 proc., a wśród kobiet, które mają dwoje i więcej dzieci to już tylko 7 proc..

Jak wskazuje dr Krzysztof Szwarc, demograf z poznańskiego Uniwersytetu Ekonomicznego, połączenie w jednym wskaźniku odpowiedzi "nie planuję" i "nie wiem" jest niezrozumiałe.

___

Obawiam się, że zupełnie zrozumiałe...
carlito1
Nie planują bo każdy zdrowo myślący widzi do czego idzie, po co mieć dzieci żeby żyły w państwie totalitarnym, pozbawione swobód obywatelkich, gdzie nie wiesz kiedy aparat nacisku zniszczy Ci firmę czy życie, nie wiesz czy jutro z konta nie zajumają Ci kwoty powyżej 40 000zł bo normalnemu człowiekowi tyle wystarczy, gdzie konstytucja Nie planują bo każdy zdrowo myślący widzi do czego idzie, po co mieć dzieci żeby żyły w państwie totalitarnym, pozbawione swobód obywatelkich, gdzie nie wiesz kiedy aparat nacisku zniszczy Ci firmę czy życie, nie wiesz czy jutro z konta nie zajumają Ci kwoty powyżej 40 000zł bo normalnemu człowiekowi tyle wystarczy, gdzie konstytucja służy do podcierania, jak jeszcze zlikwidują gotówkę to mamy niewolę w 21 wieku i po co żyć w czymś takim???
jas2
W wiek dorosły weszło pokolenie, które wie, że:
1. Chleb, mleko i mięso bierze się ze sklepu, więc po co nam rolnictwo? - zlikwidować.
2. Prąd mamy z gniazdka, więc po co nam dymiące elektrownie? - zlikwidować
3. Państwo nam wypłaci emerytury, więc po co nam dzieci? - ******.
itp. itd.
eglantyna
W wiek weszło pokolenie, które:
1. Nie stać na mieszkanie, bo kaczor kradnie, kłamie i drukuje.
2. Na stać na wychowanie dziecka, bo kaczor kradnie, kłamie i drukuje.
3. Zamiast na siebie, pracuje na totalitarne faszystowskie państwo, bo kaczor kłamie, kradnie i drukuje.
pozhoga odpowiada eglantyna
Kaczor rządzi w Hiszpanii i reszcie eurokomuny!? No patrz pan, ale mocarz z niego.
vacarius
Nie 500 plusy a mieszkania trza budować. I pracę taką dawać ze robotnik ma co najmniej 1/3 tego co premier jak za komuny. Bo gdy robisz za miskę ryżu widzisz ile oni maja to się odechciewa dzieci robić na ten świat. Za komuny były lepsze perspektywy dla dziecka wtedy każdy 21 latek już był na swoim. A co dziś? Trzeba milionerem zostać Nie 500 plusy a mieszkania trza budować. I pracę taką dawać ze robotnik ma co najmniej 1/3 tego co premier jak za komuny. Bo gdy robisz za miskę ryżu widzisz ile oni maja to się odechciewa dzieci robić na ten świat. Za komuny były lepsze perspektywy dla dziecka wtedy każdy 21 latek już był na swoim. A co dziś? Trzeba milionerem zostać aby iść na swoje!
bosssman84
O czym wy opowiadacie ? Za komuny było ciężej miałeś więcej ludzi a mniej metrów kwadratowychmieszkan w Polsce nie było dostępu do dóbr, dzieci które rodzą się teraz mają lepszą perspektywę bytu i zaspokojenia podstawowych potrzeb ,mają lepszą ochronę itd. Nie wiem czy wszyscy specjalnie szukacie przyczyn tam gdzie ich nie ma O czym wy opowiadacie ? Za komuny było ciężej miałeś więcej ludzi a mniej metrów kwadratowychmieszkan w Polsce nie było dostępu do dóbr, dzieci które rodzą się teraz mają lepszą perspektywę bytu i zaspokojenia podstawowych potrzeb ,mają lepszą ochronę itd. Nie wiem czy wszyscy specjalnie szukacie przyczyn tam gdzie ich nie ma ? Głównym czynnikiem są szeroko pojętej zmiany kulturowe. Zmiana stylu życia, emancypacja kobiet i przekierowanie potrzeb kobiety na inne dziedziny kariera zarabianie zabawa nauka itd. Zmiany nastąpiły też u płci męskiej . Jeśli była by to kwestie zarobków mieszkań opieki to najwięcej dzieci było by w najlepiej usytuowanej grupie społecznej a jest wręcz odwrotnie.
jpelerj
W skrócie: zdaniem rządu te, co miały urodzić, to urodziły, a rząd i tak jest najlepszy. Nie warto.
jaho31
jeszcze raz napiszę bo mnie moderator chyba usunął poprzedni post
w rolnictwie mniej plenne odmiany zastępuje się bardziej płodnym
to samo należy zrobić z kobietami w PL
te z wyboru niepłodne i niechętne do rozrodu trzeba zastąpić
imigracją z krajów Azji i Afryki tutaj duża rola agencji matrymonialnych
ale i tak za
jeszcze raz napiszę bo mnie moderator chyba usunął poprzedni post
w rolnictwie mniej plenne odmiany zastępuje się bardziej płodnym
to samo należy zrobić z kobietami w PL
te z wyboru niepłodne i niechętne do rozrodu trzeba zastąpić
imigracją z krajów Azji i Afryki tutaj duża rola agencji matrymonialnych
ale i tak za kilkadziesiąt lat trzeba będzie poddać eutanazji,
wtedy zapewne już szeroko dostępnej akceptowanej, te samotne, bezpotomne schorowane staruszki bo system socjalny tego nie udźwignie
jas2
Aby utrzymać dzietność bodziec prorodzinny musi być silniejszy.

1000 zł od drugiego dziecka, bo jedno nie zapewni przetrwania narodu.
1000 zł dodatku do emerytury za każde wychowane dziecko.

5 lat wcześniejszy wiek emerytalny za każde urodzone dziecko.

Wiek emerytalny 73 lat, dla bezdzietnych kobiet, o 8 lat
Aby utrzymać dzietność bodziec prorodzinny musi być silniejszy.

1000 zł od drugiego dziecka, bo jedno nie zapewni przetrwania narodu.
1000 zł dodatku do emerytury za każde wychowane dziecko.

5 lat wcześniejszy wiek emerytalny za każde urodzone dziecko.

Wiek emerytalny 73 lat, dla bezdzietnych kobiet, o 8 lat dłużej żyją od mężczyzn, zwłaszcza, że skoro nie mają dzieci, to nie muszą opiekować się wnukami. Po co im emerytura w wieku 60 lat?

Powiązane: Polityka rodzinna

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki