REKLAMA

PiS przegrało na Podlasiu. Kaczyński: „Umiarkowanie” się tym przejmujemy

2024-05-08 13:14
publikacja
2024-05-08 13:14

Takie rzeczy się zdarzają, są przykre, ale to nic nowego w polityce; „umiarkowanie” się tym przejmujemy - podkreślił prezes PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do utraty władzy przez PiS w sejmiku woj. podlaskiego. Wicepremier, szef MON Kosiniak-Kamysz stwierdził, że to "gigantyczna porażka PiS-u".

PiS przegrało na Podlasiu. Kaczyński: „Umiarkowanie” się tym przejmujemy
PiS przegrało na Podlasiu. Kaczyński: „Umiarkowanie” się tym przejmujemy
fot. Jacek Szydlowski / / FORUM

Prawo i Sprawiedliwość straciło władzę w samorządzie województwa podlaskiego - ugrupowania koalicji rządowej, wsparte przez dwoje radnych PiS, doprowadziły we wtorek do wyboru nowego przewodniczącego sejmiku, a później zarządu regionu. Marszałkiem nowej kadencji został Łukasz Prokorym (KO). W tajnym głosowaniu Prokorym otrzymał 16 głosów poparcia w 30-osobowym sejmiku. PiS zgłosiło na to stanowisko dotychczasowego marszałka Artura Kosickiego, którego kandydaturę poparło 13 radnych; jeden głos był nieważny.

W nowym sejmiku województwa podlaskiego PiS zdobyło 15 mandatów, 8 Koalicja Obywatelska, 6 Trzecia Droga, jeden KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy. W komentarzach powyborczych przeważały opinie, że to PiS jest bliski utrzymania władzy, a decydujący może być mandat Stanisława Derehajło - radnego z listy Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. Już jednak w pierwszym głosowaniu w nowym sejmiku okazało się, że stworzyła się inna większość. W głosowaniu jawnym - jeszcze przed wyborem przewodniczącego sejmiku - odrzucony został bowiem wniosek marszałka poprzedniej kadencji Artura Kosickiego, by sesję w tym miejscu przerwać i dokończyć za miesiąc.

O utratę władzy w sejmiku woj. podlaskiego, Kaczyński został zapytany przez dziennikarzy w Sejmie oraz o to czy jest ona bolesna dla PiS. „Takie rzeczy się zdarzają, są przykre, ale nic nowego w polityce” – odpowiedział prezes PiS. Dodał, że partia „umiarkowanie” się tym przejmuje.

Kaczyński był też pytany o sytuację PiS w Małopolsce, gdzie w poniedziałek poseł Łukasz Kmita (PiS) nie został wybrany przez sejmik na nowego marszałka województwa małopolskiego. Za jego kandydaturą zagłosowało 13 spośród 38 obecnych radnych, 22 radnych było przeciw, a dwóch wstrzymało się. Jeden głos był nieważny. Kmita nie został wybrany pomimo, że był jedynym zgłoszonym kandydatem, rekomendowanym przez PiS, które w 39-osobowym sejmiku małopolskim ma większość dysponując 21 mandatami. Koalicja Obywatelska ma 12 mandatów, a Trzecia Droga – sześć.

„No bunt jak bunt, to jest kwestia tam pewnych różnic zdań” – ocenił Kaczyński. Dopytywany, czy poseł Kmita nie podoba się lokalnym działaczom, odparł: „Czasem nowi ludzie, tacy, którzy cokolwiek, no powiedzmy sobie z wyższej półki w sensie intelektualnym, niektórym się nie podobają”. Dodał, że jest to przykre i będzie z tym walczyć.

Wicepremier, szef MON i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział dziennikarzom w Sejmie, że decyzja związana z podlaskim sejmikiem jest "podyktowana zachowaniami w poprzedniej kadencji". "To jest podyktowane pewnymi upokorzeniami, nierealizowaniem tego programu dla woj. podlaskiego, na który się umówili" - stwierdził wicepremier. "Dla nas to jest duży sukces, że województwo podlaskie zdecydowało się powierzyć funkcje przewodniczącego dla PSL-u, marszałka dla Platformy Obywatelskiej i zbudowaliśmy szeroką koalicję" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

"Porażka PiS-u i stylu rządzenia w woj. podlaskim przez ostatnie pięć lat to jest ich gigantyczna porażka i gigantyczne rozczarowanie, także wielu zwolenników sposobu rządzenia PiS-u na Podlasiu" - podkreślił wicepremier.

Premier o sytuacji w Małopolsce i na Podlasiu: PiS przegrał wybory samorządowe, a dzisiaj ponosi tego konsekwencje

PiS przegrał wybory samorządowe, a dzisiaj ponosi tego konsekwencje - ocenił w środę premier Donald Tusk, pytany przez dziennikarzy w Sejmie o sytuację w samorządach w Małopolsce i na Podlasiu, gdzie PiS traci władzę w sejmikach.

"Ja już się pogodziłem z interpretacją mediów, że PiS wygrał wybory samorządowe, więc teraz to wy musicie się wyplątać z tej interpretacji. Mnie nikt nie posądza o taką ocenę wyborów samorządowych" - powiedział premier. Ocenił, że PiS te wybory przegrał, "a dzisiaj ponosi tego konsekwencje".

Szef rządu zaznaczył, że mówi o tym bez entuzjazmu, bo nie lubi sytuacji, gdy następuje "jakaś zmiana barw". "Ale nie ulega wątpliwości, że bardzo dużo samorządowców PiS jest rozczarowanych PiS-em, nie tylko dlatego, że przegrali, ale też z wielu innych względów" - zauważył.

"Mnie uderzyło, i to chyba po raz pierwszy - i to jest bardzo groźny znak dla władz PiS - że doszło do tego, iż rekomendacja pana Kaczyńskiego nie zyskała uznania tam, w Małopolsce. I Podlasie też jest takim przykładem, także wiele powiatów" - dodał premier.

Podkreślił, że "nie jest jakoś zachwycony ludźmi, którzy uciekają z tonącego okrętu", ale to rozumie.

autorki: Wiktoria Nicałek, Edyta Roś

wni/ ero/ par/

ek/ from/ par/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
samsza
Panie Jar, jaką różnicę zdań można mieć z członkinią/członkiem Wspólnoty Przyjaciół Oblubieńca, działającej przy parafii Św. Rodziny ?
Pan jednak za chanuką?
kaka2002
To może być przypadkiem prawda. naprawdę nie ma się czym przejmować bo pisu już praktycznie nie ma. Został prezes i kilku jego klakierów.

Powiązane: Samorządy i regiony

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki