Papież Franciszek ogłosił Jana XXIII i Jana Pawła II świętymi. Wygłoszenie formuły kanonizacyjnej przez papieża było kulminacyjnym punktem niedzielnej mszy.
Po wygłoszeniu przez papieża Franciszka formuły kanonizacyjnej do ołtarza przyniesiono relikwie świętych Jana XXIII i Jana Pawła II. Relikwię do ołtarza przyniosła Kostarykanka uzdrowiona przez Jana Pawła II.
W niemal identycznych relikwiarzach znajduje się relikwia krwi Jana Pawła II przygotowana na beatyfikację przed trzema laty oraz relikwia skóry Jana XXIII, pobrana w chwili ekshumacji po tym, gdy został ogłoszony błogosławionym w 2000 roku.
Następnie diakon okadził relikwie.
Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Angelo Amato skierował do papieża słowa podziękowań za ogłoszenie nowych świętych.
Homilia papieża Franciszka
W homilii podczas mszy kanonizacyjnej w niedzielę w Watykanie papież Franciszek nazwał świętych Jana XXIII i Jana Pawła II ludźmi mężnymi. Mówił, że Jan XXIII to papież posłuszeństwa Duchowi Świętemu, a Jan Paweł II - papież rodzin.
Jan XXIII i Jan Paweł II mieli odwagę oglądania ran Jezusa, dotykania Jego zranionych rąk i Jego przebitego boku. Nie wstydzili się ciała Chrystusa, nie gorszyli się Nim, Jego krzyżem. Nie wstydzili się ciała swego brata, ponieważ w każdej osobie cierpiącej dostrzegali Jezusa - powiedział Franciszek.
Byli to dwaj ludzie mężni, pełni męstwa Ducha Świętego i złożyli Kościołowi i światu świadectwo dobroci Boga i Jego miłosierdzia - dodał.
Papież przypomniał, że nowi święci byli kapłanami, biskupami i papieżami dwudziestego wieku.
Poznali jego tragedie, ale nie byli nimi przytłoczeni. Silniejszy był w nich Bóg; silniejsza była w nich wiara w Jezusa Chrystusa, Odkupiciela człowieka i Pana historii; silniejsze było w nich miłosierdzie Boga - zauważył.
Franciszek powiedział, że w obu papieżach, kontemplujących rany Chrystusa i świadkach Jego miłosierdzia" była "żywa nadzieja" wraz z "radością niewymowną i pełną chwały". Paschalna nadzieja i radość - mówił - przeszedłszy przez tygiel odarcia z szat, ogołocenia, bliskości z grzesznikami aż do końca, aż do mdłości z powodu goryczy tego kielicha. Oto są nadzieja i radość, jaką dwaj święci papieże otrzymali w darze od zmartwychwstałego Pana i z kolei przekazali obficie Ludowi Bożemu, otrzymując za to nagrodę wieczną.
Papież przypomniał, że taką nadzieją i tą radością żyła pierwsza wspólnota wierzących w Jerozolimie. Jest to wspólnota, wskazał, w której żyje się tym, co najistotniejsze z Ewangelii, to znaczy miłością, miłosierdziem, w prostocie i braterstwie.
Taki obraz Kościoła miał przed sobą Sobór Watykański - zaznaczył.
Papież wyraził przekonanie, że dwaj jego święci poprzednicy współpracowali z Duchem Świętym, aby odnowić i dostosować Kościół do jego pierwotnego obrazu, który nadali mu święci w ciągu wieków.
Przypomniał, że to święci prowadzą Kościół naprzód i sprawiają, że się rozwija.
Zwołując Sobór, Jan XXIII okazał taktowne posłuszeństwo Duchowi Świętemu, dał się Jemu prowadzić i był dla Kościoła pasterzem, przewodnikiem, który sam był prowadzony. To była jego wielka posługa dla Kościoła. Był papieżem posłuszeństwa Duchowi Świętemu - powiedział Franciszek.
Następnie podkreślił, że w posłudze Ludowi Bożemu Jan Paweł II był papieżem rodziny.
Kiedyś sam tak powiedział, że chciałby zostać zapamiętany jako papież rodziny. Chętnie to podkreślam w czasie, gdy przeżywamy proces synodalny o rodzinie i z rodzinami, proces, któremu na pewno On z nieba towarzyszy i go wspiera - powiedział Franciszek odnosząc się do przygotowań do październikowego synodu na temat duszpasterstwa rodzin i następnego, który odbędzie się w 2015 roku.
Papieską homilię zakończyły słowa: Niech ci obaj nowi święci pasterze Ludu Bożego wstawiają się za Kościołem, aby w ciągu tych dwóch lat procesu synodalnego był on posłuszny Duchowi Świętemu w posłudze duszpasterskiej dla rodziny.
Niech nas obaj nauczą, byśmy nie gorszyli się ranami Chrystusa, abyśmy wnikali w tajemnicę Bożego Miłosierdzia, które zawsze żywi nadzieję, zawsze przebacza, bo zawsze miłuje - dodał Franciszek wśród oklasków wiernych.
Tłumy na placu św. Piotra
Na pl. św. Piotra od godz. 10 trwała msza kanonizacyjna, która rozpoczęła się litanią do Wszystkich Świętych. Papież Franciszek w koncelebrze wszedł na pl. św. Piotra. Zanim rozpoczął znakiem krzyża mszę, podszedł do obecnego na placu emerytowanego papieża Benedykta XVI i serdecznie się z nim przywitał, co zebrani wierni uczcili oklaskami.Pl. św. Piotra wypełniony jest pielgrzymami z całego świata, podobnie jest na okolicznych ulicach i placach.
sw/ ro/ bk/















































