Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (potocznie zwany inflacją) był w lutym o 0,8 proc. niższy niż rok wcześniej – podał Główny Urząd Statystyczny. Według prognoz NBP, prędkie wyjście powyżej zera „nam nie grozi”.


W lutym ceny towarów i usług konsumpcyjnych spadły o 0,8% w ujęciu rocznym i 0,1% w ujęciu miesięcznym - poinformował dziś GUS. Rynkowy konsensus zakładał odczyty na poziomie odpowiednio -0,7% i -0,1%.
Oznacza to, że w minionym miesiącu deflacja nieco odpuściła. Wynika to z rewizji danych za styczeń, które GUS przeprowadził w związku ze zmianami w koszyku inflacyjnym (o zmianach więcej w dalszej części artykułu). Zrewidowane dane za styczeń mówią o spadku cen w ujęciu rocznym o 0,9% (korekta z -0,7%) oraz o 0,5% w ujęciu miesięcznym (korekta z -0,4%).
Deflacja w ujęciu rocznym nad Wisłą utrzymuje się już od lipca 2014. Największy do tej pory spadek cen (-1,6 proc.) odnotowano w lutym 2015 r.
Paliwa wciąż kluczowe
W porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosły ceny żywności (0,4 proc.), napojów alkoholowych i tytoniu (0,6 proc.), edukacji (0,8 proc.), restauracji i hoteli (1,2 proc.) oraz innych towarów i usług (0,3 proc.). Spadek odnotowano w kategoriach odzież i obuwie (-4,5 proc.), mieszkanie (-0,6 proc.), transport (-7,3 proc., z czego w paliwach do prywatnych środków transportu -11,3 proc.) oraz rekreacja i kultura (-0,5 proc.).
Jak wynika z opublikowanej dzisiaj projekcji NBP, dodatniej inflacji konsumpcyjnej doczekamy się dopiero pod koniec tego roku. Do celu inflacyjnego NBP wzrost cen zbliży się natomiast dopiero w 2018 r. W ocenie Rady Polityki Pieniężnej, w najbliższych kwartałach dynamika CPI będzie powoli rosnąć, choć ze względu na ponowny spadek cen surowców, tempo wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych może być niższe niż dotychczas oceniano – stwierdziła we wczorajszym komunikacie Rada Polityki Pieniężnej.
GUS poprzestawiał w koszyku
Jak co roku, GUS dokonał zmian w koszyku inflacyjnym. Zmian tych dokonuje się w oparciu o badanie budżetów gospodarstw domowych. W najnowszym zestawie wag widać nieznaczny spadek znaczenia żywności i napojów bezalkoholowych, transportu oraz restauracji i hoteli. Największy wzrost znaczenia odnotowano w rekreacji i kulturze.
Michał Żuławiński





























































