REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

Bank centralny Chile nie obniżył stóp tak, jak tego oczekiwano

Krzysztof Kolany2023-10-27 10:16główny analityk Bankier.pl
publikacja
2023-10-27 10:16

Chilijscy bankierzy centralni dokonali trzeciej z rzędu redukcji stóp procentowych. Ale tym razem obniżka była mniejsza, niż tego oczekiwał rynek. Przy czym inflacja CPI w Chile spada jeszcze szybciej niż stopy procentowe w banku centralnym.

Bank centralny Chile nie obniżył stóp tak, jak tego oczekiwano
Bank centralny Chile nie obniżył stóp tak, jak tego oczekiwano
fot. Ricardo Ribas/ZUMAPRESS.com / / FORUM

Jednogłośną decyzją Rady Banku Centralnego Chile stopa polityki monetarnej (MPR) została obniżona o 50 punktów bazowych, z 9,50% do 9,00%. To trzecia redukcja z rzędu po tym, jak w lipcu chilijskie władze monetarne ścięły stopy aż o 100 pb., a we wrześniu „dołożyły” kolejne -75 pb.

Po październikowej decyzji Chilijczyków rynek spodziewał się ruchu także o 75 pb. Zatem obniżka „tylko” o 50 pb. jest słabsza od oczekiwań oraz mniejsza niż we wrześniu (-75 pb.) i w lipcu (-100 pb.).

- Inflacja nadal maleje. W swojej części bazowej nawet szybciej, niż tego oczekiwano w ostatnim Raporcie o Polityce Monetarnej (…). Dwuletnie oczekiwania inflacyjne zarówno w ramach Badania Oczekiwań Ekonomicznych jak i Badania Traderów Finansowych utrzymują się na poziomie 3% - czytamy w październikowym komunikacie Banku Centralnego Chile.

We wrześniu inflacja CPI w Chile obniżyła się do 5,1% wobec 5,3% miesiąc wcześniej. Przez poprzednie 11 miesięcy chilijska inflacja spadła z 13,3% (listopad ’22) do najniższego poziomu od dwóch lat. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zdecydowana reakcja chilijskich bankierów centralnych, którzy między lipcem 2021 a październikiem ’22 podnieśli stopy procentowe z rekordowo niskich 0,5% do 11,25%.

Polska na zachodniej półkuli

Nieprzypadkowo od o chilijskiej polityce monetarnej na łamach Bankier.pl piszemy już od ponad roku. Ten andyjski kraj wykazuje spore podobieństwa do Polski. Podobnie jak u nas, tak w Chile w latach 80. XX wieku rządy sprawowała wojskowa junta (tyle że u nas wspierana przez ZSRR, a w Chile przez USA). To na wzór chilijski (aczkolwiek ze sporymi modyfikacjami in minus) wprowadzono u nas system OFE. Polska i Chile charakteryzują się też podobnym poziomem rozwoju gospodarczego pod względem PKB per capita. Oba kraje są znaczącymi producentami miedzi, a KGHM dokonał dużej inwestycji w złoża w Sierra Gorda.

W ostatnich trzech latach połączyła nas jeszcze jedna analogia. Tak Chile jak i Polska „sprezentowały” sobie bardzo wysoką inflację. W obu krajach zaczęła ona szybko rosnąć jeszcze na początku 2021 roku. W Andach jesienią ubiegłego roku sięgnęła ona 14%. U nas w tym samym czasie szczytowała na poziomie ok. 18%. Różne było jednak podejście władz monetarnych.

W Chile za podnoszenie stóp procentowych zabrano się jeszcze w lipcu 2021 roku. W Polsce kilka miesięcy później. Władze monetarne w Santiago w ponad rok podniosły koszty kredytu z niemal zera (tj. 0,5%) aż do 11,25% w listopadzie ’22. W grudniu inwestorom zakomunikowano, że to już koniec podwyżek. Od tego czasu inflacja CPI w Chile obniżyła się z 14% do blisko 5%. Dla porównania, w Polsce odnotowaliśmy spadek z 18,4% do 8,2% we wrześniu. A zatem Chilijczycy są znacznie bliżsi zdławienia inflacji niż Narodowy Bank Polski, którego analitycy nie przewidują powrotu do celu inflacyjnego przed rokiem 2026.

W Polsce jesteśmy obecnie po dwóch cięciach stóp procentowych. We wrześniu i w październiku Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopę referencyjną NBP łącznie o 100 pb. W listopadzie zapewne obniży o kolejne 25 pb. Różnica jest jednak taka, że w Chile stopy zaczęto obniżać ze znacznie wyższego poziomu i że w andyjskim kraju są one teraz wyraźnie powyżej zrealizowanej inflacji CPI za ostatnie 12 miesiące. W Polsce od roku 2017 obserwujemy realnie ujemną stopę procentową (tj. nominalna stopa banku centralnego jest niższa od inflacji CPI) i to się raczej nie zmieni w nadchodzących miesiącach.

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (4)

dodaj komentarz
zoomek
"W Polsce od roku 2017 obserwujemy realnie ujemną stopę procentową (tj. nominalna stopa banku centralnego jest niższa od inflacji CPI) i to się raczej nie zmieni w nadchodzących miesiącach."
Czyli teoretycznie ładować kredyty ile wlezie.
men24a
Za to w UE nie ma zaskoczenia, dwa kraje z najwiekszą inflacją tnie stopy procentowe. Dwa bratanki.
jas2
Trzymacze pieniędzy niech sobie trzymają dolary, euro albo franki.
zoomek odpowiada jas2
Potem nie zapłcisz tymi frankami bo zrobią wymianę jak w 2021 a i pozostałymi też kto wie?
Carskimi rublami i to ze 100% wymienialnością na złoto nie da się płacić.
Ja nie wiem dlaczego?
Napisali że można to wymienić na złoto i co teraz?
Gdzie?
Na allegro płacą malutki ułamek wrtości obiecanego kruszcu za te banknoty.

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki