Brytyjski nadzór finansowy chce wprowadzenia minimalnych stawek oprocentowania na kontach oszczędnościowych. Nowe regulacje miałyby poprawić sytuacje stałych klientów banków, którzy otrzymują często gorsze warunki niż nowi – donosi „Financial Times”.
The Financial Conduct Authority – brytyjski odpowiednik polskiej Komisji Nadzoru Finansowego nie jest zadowolony z obecnej sytuacji na rynku depozytów bankowych. Obecnie, co widać także w Polsce, banki oferują lepsze oprocentowanie na lokatach i kontach oszczędnościowych skierowanych do nowych klientów. Po upływie promocyjnego okresu i zmianie statusu klienta na „stałego”, stawki lecą w dół i rzadko kiedy można skorzystać z tych wyższych ponownie.

Walka o nowego klienta zaszła za daleko
– Wysiłki mające na celu zachęcić klienta do zmiany banku miały ograniczony wpływ i wciąż jesteśmy zaniepokojeni sposobem, w jaki traktują one klientów. Dlatego też rozważamy wprowadzenie podstawowej stopy oprocentowania oszczędności dla starszych rachunków, co nie tylko zwiększyłoby konkurencję, ale zapewniło też klientom lepsze stopy zwrotu z oszczędności – powiedział na łamach gazety Christopher Woolard, dyrektor strategii i konkurencji w FCA.
Zdecydowane działania nadzoru
Stąd pomysł FCA. Banki miałyby być zobligowane, żeby klientom o określonym stażu oferować gwarantowaną stawkę oprocentowania depozytów na poziomie ustalonym przez nadzór. Według szacunków instytucji, zysk całej populacji deponentów w Wielkiej Brytanii wzrósłby o ok. 300 mln funtów rocznie.
Mateusz Gawin
