REKLAMA
ZASADY PROMOCJI

RYNEK NIERUCHOMOŚCI"Bezpieczny kredyt 2 proc." wystrzelił popyt na mieszkania i hipoteki. W dużych miastach znów podwyżki

Marcin Kaźmierczak2023-08-11 06:00redaktor Bankier.pl
publikacja
2023-08-11 06:00

Po wiosennym uspokojeniu indeks urban.one, a tym samym ceny mieszkań, ponownie zaczęły rosnąć. To efekt wyższego popytu stymulowanego zapowiedzią, a następnie wprowadzeniem w życie programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.".

"Bezpieczny kredyt 2 proc." wystrzelił popyt na mieszkania i hipoteki. W dużych miastach znów podwyżki
"Bezpieczny kredyt 2 proc." wystrzelił popyt na mieszkania i hipoteki. W dużych miastach znów podwyżki
fot. TR STOK / / Shutterstock

W czerwcu 2023 r., czyli w przededniu wejścia w życie programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.", odczyt indeksu urban.one przygotowywanego dla całej Polski przez Cenatorium dla Bankier.pl i „Pulsu Biznesu” wyniósł 107,97 pkt. I choć wciąż jest on znacznie niższy niż przed rokiem (-3,17 pkt r/r), to w ujęciu miesięcznym zanotowano wzrost o 0,31 pkt. To odmienna sytuacja względem poprzednich miesięcy, gdy mówiliśmy o spadkach (marzec i kwiecień) oraz o stabilizacji (maj).

W górę względem maja powędrował także odczyt indeksu liczonego dla największych polskich rynków nieruchomości (Kraków, Wrocław, Gdańsk, Poznań, Łódź, Gdynia). W czerwcu 2023 r. wyniósł on 122,2 pkt. (+0,81 pkt m/m i + 2,96 pkt r/r), osiągając najwyższy poziom w historii pomiarów.

Bankier.pl

Po dwóch miesiącach z obniżkami w czerwcu wzrósł także w ujęciu miesięcznym indeks urban.one dla Warszawy, którego odczyt zatrzymał się na poziomie 118,95 pkt, czyli o 0,5 pkt wyżej niż w maju oraz o 1,48 pkt wyżej niż w analogicznym miesiącu 2022 r.

Więcej chętnych na mieszkania

W opinii ekspertów zajmujących się rynkiem nieruchomości wzrost stawek to pokłosie zapowiedzi, a następnie wprowadzenia już w lipcu 2023 r. programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.", ale również zmniejszenia bufora bezpieczeństwa dla kredytów hipotecznych, co przełożyło się na wzrost zdolności kredytowej, o czym w artykule „Zdolność kredytowa – mała górka po dramatycznych spadkach” pisał Michał Kisiel, analityk Bankier.pl.

Łatwiejszy dostęp do kredytu i już sama zapowiedź programu Bezpieczny kredyt 2 proc. przyniosły wzrost popytu na mieszkania. Deweloperzy notowani na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych w II kw. 2023 r. sprzedali 5447 lokali – o 33,8 proc. a nominalnie o blisko 1,4 tys. więcej niż w analogicznym okresie 2022 r.

Popyt na hipoteki wystrzelił

W lipcu wystrzeliło rosnące już w poprzednich miesiącach zainteresowanie kredytami hipotecznymi. Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, w lipcu 2023 r. o kredyt hipoteczny wnioskowało blisko 43,5 tys. potencjalnych kredytobiorców – o 97,5 proc. więcej niż w czerwcu oraz o 208 proc. więcej niż w lipcu 2022 r.

Średnia wartość kredytu hipotecznego, o który wnioskowano w lipcu 2023 r., wyniosła 410,4 tys. zł, co oznaczało wzrost o 7,4 proc. względem czerwca oraz o 21 proc. w relacji do analogicznego miesiąca 2022 r.

W opinii części analityków wzrost popytu na mieszkania jest jednak wzrostem sztucznie wykreowanym.

– Wynika on z przesunięcia transakcji w czasie. W statystykach będziemy widzieć teraz także te transakcje, które w normalnych warunkach miałyby miejsce w poprzednich miesiącach. Podobnie można powiedzieć o klientach, którzy przyspieszą swoje decyzje zakupowe nawet o kilkanaście miesięcy z uwagi na obawy wcześniejszego wyczerpania się środków w puli programu – ocenia Michał Kubicki, prezes zarządu Omega Asset Management i ekspert Komitetu ds. Nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej.

Ceny mieszkań znów rosną - zwłaszcza z drugiej ręki

Wraz ze wzrostem zainteresowania mieszkaniami rosną także ceny – zarówno ofertowe, jak i transakcyjne, choć podwyżki nie są tak mocne, jak w poprzednich latach. Wzrosty cen były szczególnie widoczne na rynku wtórnym.

Jak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, drugi kwartał 2023 r. stał pod znakiem zatrzymania, obserwowanej trzy miesiące wcześniej. Stawki wpisywane w aktach notarialnych znów zaczęły rosnąć, choć tempo wzrostu i tak było wolniejsze, niż w przypadku oczekiwań sprzedających. Obfitujące w obniżki poprzednie kwartały sprawiły jednak, że w ujęciu rocznym średnie ceny transakcyjne wzrosły, w zależności od miasta, w granicach 1 – 6 proc., a w Łodzi, Szczecinie, Poznaniu i Warszawie zanotowano nawet obniżki wahające się od 2 do ponad 4 proc. r/r.

Znacznie szybciej w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy rosły za to przeciętne oczekiwania sprzedających mieszkania, również deweloperów. Wpływ na nie ma również mniejsza liczba mieszkań wprowadzanych do oferty. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, deweloperzy w czerwcu 2023 r. zaczęli najmniej budów od ośmiu lat, a biorąc pod uwagę całe pierwsze półrocze 2023 r. - najmniej od siedmiu lat.

Zadyszka w kurortach

Z nadpodażą, według ekspertów, muszą mierzyć się za to nadmorskie rynki najmu, na których w ostatnich latach nowych lokali przybywało jak grzybów po deszczu.

– Inwestycje w kurortach muszą się mierzyć z konkurencją ze strony innych aktywów, jak lokaty czy obligacje korporacyjne, które stanowią mocną alternatywę dla lokali na wynajem w kurortach, przy wyższej płynności papierów dłużnych. Nie da się też ukryć, że boom na inwestycje w nadmorskich i górskich miejscowościach spowodował nadpodaż i zadyszkę sprzedażową. Sytuacja może się zacząć poprawiać, dopiero gdy inflacja spadnie znacznie poniżej 10 proc. i rentowności poszczególnych aktywów wyrównają się – twierdzi Michał Kubicki.

Źródło:
Marcin Kaźmierczak
Marcin Kaźmierczak
redaktor Bankier.pl

Redaktor Bankier.pl. Zajmuje się tematyką nieruchomości. Przygotowuje raporty dotyczące cen mieszkań, pisze o trendach na tym rynku, monitoruje najciekawsze inwestycje w Polsce i za granicą. Na co dzień śledzi także rynek motoryzacyjny, a swoimi spostrzeżeniami dzieli się w sekcji Moto portalu Bankier.pl. Absolwent politologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Tel. 539 672 383.

Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (77)

dodaj komentarz
ministerprawdy
Inflacja+++ to kolejne miliardy wylane na rynek pustego pieniądza. Wystarczy, że rodzice zamiast przepisać mieszkanie na dzieci jak dotychczas "sprzedadża" już dzieci mają pół miliona na 2% przy inflacji kilkanaście.
carlito1
Jak to? przecież jakiś pisi minister mówił ostatnio, że nic nie wzrosło ! A to jak oni nas kłamią ?
m00zyk
Nagły wzrost popytu spowodował wzrost cen!!! Szok i niedowierzanie!!! Któż mógł to przewidzieć???!!!
velazquez
Nie znam metodologii, jaką przyjmuje „urban.one” dla swojego indeksu, ale z zamieszczonego wykresu wynika, że najnowszy jego odczyt dla zbioru „Polska” jest w okolicach wartości z połowy 2021 roku. Czyli… czyżbyśmy według serwisu urban.one, „cofnęli” się z cenami nieruchomości w całej Polsce (średnia?) praktycznie do poziomów sprzed Nie znam metodologii, jaką przyjmuje „urban.one” dla swojego indeksu, ale z zamieszczonego wykresu wynika, że najnowszy jego odczyt dla zbioru „Polska” jest w okolicach wartości z połowy 2021 roku. Czyli… czyżbyśmy według serwisu urban.one, „cofnęli” się z cenami nieruchomości w całej Polsce (średnia?) praktycznie do poziomów sprzed 2 lat?
Patrząc na samą Warszawę i ostatni raport NBP odnośnie cen transakcyjnych na rynku wtórnym, wygląda to nieco inaczej, niż na wykresie, ponieważ w transakcjach średnia cena nominalnie spadła o ponad 4% r/r (i to pomimo zapowiedzi w/w programu):
II kwartał 2022 r.: 12 714 zł/m2,
II kwartał 2023 r.: 12 199 zł/m2.
velazquez odpowiada (usunięty)
Masz tutaj bardziej merytoryczne podsumowanie twojego wpisu, niż cały twój wpis:
https://www.youtube.com/watch?v=41llBu0c2fU

XD
mikimysz
Czyli wszystko tak jak zapowiadałem ale najlepsze jeszcze przed nami coś co dzieje się na rynku nieruchomości w UK, "tani" kredyt podbił ceny do tak absurdalnych wartości że mało kogo stać na kredyt tani w procentach ale w sumie kosmicznie wysoki, branża nieruchomości straszy spadkiem cen o 40% który ma doprowadzić ich Czyli wszystko tak jak zapowiadałem ale najlepsze jeszcze przed nami coś co dzieje się na rynku nieruchomości w UK, "tani" kredyt podbił ceny do tak absurdalnych wartości że mało kogo stać na kredyt tani w procentach ale w sumie kosmicznie wysoki, branża nieruchomości straszy spadkiem cen o 40% który ma doprowadzić ich do załamania, właściciele nieruchomości i deweloperzy domagają się od państwa pieniędzy na program mający na celu utrzymanie astronomicznie zawyżonych cen, zostaje pytanie co wybierze państwo- zabrać pieniądze ze służby zdrowia, edukacji, służb porządkowych a może poświęcić inwestycje w infrastrukturę w imię utrzymania branży która nadal pragnie zmierzać w kierunku samozagłady spowodowanej cenami rosnącymi coraz bardziej poza zdolności przeciętnego konsumenta?
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
men24a
Mylisz się, Niemcy przyjęli więcej Ukraińców jak Polacy a tam mamy korektę na nieruchomościach jak i na całym świecie. Po prostu PiS to drożyzna, socjal kosztuje więc dzisiejszym szczęśliwcom co załapali się na kredyt 2% współczuję. Tak samo współczułem frankowcom co PiS rozdawał te kredyty na potęgę, dopiero europejski sąd nad Mylisz się, Niemcy przyjęli więcej Ukraińców jak Polacy a tam mamy korektę na nieruchomościach jak i na całym świecie. Po prostu PiS to drożyzna, socjal kosztuje więc dzisiejszym szczęśliwcom co załapali się na kredyt 2% współczuję. Tak samo współczułem frankowcom co PiS rozdawał te kredyty na potęgę, dopiero europejski sąd nad nimi się zlitował.
unclepepe
A co ? Pompujemy inflacje i zyski deweloperów to the moon.
Kto zapłaci ? Szarzy obywatele !
jpelerj
Program rzadowy ewidentnie nie wypalił, jak się spodziewano, bo po podsumowaniu miesiaca obowiazywania nastapiła taka masówka w naganianiu na "ceny w góre, będzie drożej, kto może niech kupuje!", że musi być niezła kicha. To zreszta widać po ilości zawartych umów, banki pracuja jak zwykle a umów malutko - to pokazuje tylko,Program rzadowy ewidentnie nie wypalił, jak się spodziewano, bo po podsumowaniu miesiaca obowiazywania nastapiła taka masówka w naganianiu na "ceny w góre, będzie drożej, kto może niech kupuje!", że musi być niezła kicha. To zreszta widać po ilości zawartych umów, banki pracuja jak zwykle a umów malutko - to pokazuje tylko, jak duży jest wolumen odmów. Ale czego się spodziewać na końcówce - za miesiac już trzeba będzie podać następne wyniki, a wtedy już ostatnie jelenie się zorientuja, jak się je nagania. Wczoraj była mowa o raporcie NBP, według którego ceny transakcyjne spadły na poczatku roku, pan Furga z ZBB ostrzegał, że popyt na kredyty wygasa, a dzisiaj znowu taka radosna nagonka. Ale już się cieszę na długie dyskusje tutejszych naganiajacych nicków i alter nicków ze soba. Może wreszcie ktoś błyśnie świeżym humorystycznym pomysłem w stylu niezapomnianych Malajów z walizkami pieniędzy?

Powiązane: Nieruchomości

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki