Masz w domu niepotrzebne rzeczy, więc wkładasz je do kartonu po zakupach, które przyszły ze sklepu internetowego i za darmo przekazujesz organizacji charytatywnej - tak działa biznes, który uruchomiła w Stanach Polka Monika Wieła. Właśnie przekonała do niego Amazona.


Od kilku tygodni o pomyśle na biznes Polki rozpisują się największe portale. Wszystko za sprawą współpracy, którą Give Back Box podjęło z Amazonem.


Give Back Box: oddaj niepotrzebne potrzebującym
O swoim pomyśle na biznes i początkach w Stanach Monika Wieła opowiadała na łamach Bankier.pl w cyklu "Tam mieszkam". Jak sama przyznaje, zawsze zazdrościła innym trafionych, oryginalnych pomysłów biznesowych. Sama zajmowała się w Stanach prowadzeniem internetowego sklepu z obuwiem. Jak mówi, pomysł na Give Back Box przyszedł znienacka.
Któregoś dnia szłam sobie główną ulicą, mijając jak co dzień bezdomnych, których było tam naprawdę wielu i których znało się już z widzenia. W którymś momencie moją uwagę przykuł człowiek, którego nigdy wcześniej tu nie widziałam, a który nie prosił o pieniądze jak inni, tylko trzymał kartkę z napisem „I Need Shoes” [tłum. Potrzebuję butów].
– Nigdy nie zapomnę tego momentu - stanęłam przed nim i myślę: to musi być jakiś znak. On potrzebuje butów, ja mam tysiąc par butów - mogłabym mu pomóc (pomijając już fakt, że sprzedawałam wtedy tylko damskie obuwie). Wróciłam do domu i nie mogłam się uspokoić, waliło mi serce i chociaż nie znałam jeszcze szczegółów, to czułam, że właśnie rozpoczyna się dla mnie nowy etap. Wzięłam wtedy jakieś buty mojego faceta i poszłam wręczyć je temu bezdomnemu, ale jego już nie było. Wtedy to już naprawdę uznałam, że to musiał być jakiś znak – opowiadała na łamach Bankier.pl latem 2015 roku.
– Następnego dnia obudziłam się już z całym planem w głowie - zdarzyło mi się to nie pierwszy raz. Pomyślałam, że wysyłając buty do klientów w pudełkach, będę do nich wkładać osobiste podziękowanie za zakup z jednoczesną prośbą, by to samo pudełko wykorzystali, uzupełniając je niepotrzebnymi w domu butami czy innymi rzeczami, którymi chcieliby obdarować potrzebujących. Żeby klient nie ponosił z tego tytułu żadnych dodatkowych kosztów, w pudełku znajdzie prepaid label, czyli opłaconą etykietę pozwalającą bezkosztowo wysłać paczkę do organizacji charytatywnej – wyjaśnia zasady działania Give Back Box.


Biznes ma szczególne uzasadnienie właśnie w konsumpcyjnej Ameryce, gdzie w wielu domach na potęgę składuje się niepotrzebne już ubrania czy sprzęty. Możliwość darmowego i nie wymagającego trudu pozbycia się niepotrzebnych rzeczy to wygoda dla konsumentów. Dla sklepów, które pozwalają Monice zarabiać, korzyścią jest możliwość pochwalenia się udziałem w szczytnej idee Give Back Box. Trzecią stroną czerpiącą korzyść są organizacje charytatywne - GBB współpracuje z siecią Goodwill Industry International, która ma ponad 150 oddziałów w całych Stanach Zjednoczonych.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy
Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Amazon uwierzył w pomysł Polki
Jak opowiada Monika Wieła, większość firm nietrudno namówić do kooperacji. Problemem nie jest więc to "czy", ale "kiedy" wdrożenie będzie możliwe. Pod koniec 2016 roku założycielka Give Back Box ogłosiła, że niepotrzebne rzeczy będzie można za darmo odsyłać na cele charytatywne w kartonach po zakupach zrobionych w Amazonie. Twierdzi, że przekonanie do współpracy giganta nie było trudne. – Amazon jest bardzo otwartą na innowacje i robiącą wiele dla klienta firmą, było więc dla mnie oczywiste, że to tylko kwestia czasu i odrobienia "pracy domowej", żeby zacząć z nimi współpracę pełną parą. Z mojej strony konieczne były pewne przygotowania. Musieliśmy mieć pewność, że system działa bezbłędnie z innymi, mniejszymi sklepami. Pewność, że fundacje będą w stanie "przerobić" ogromną ilość dotacji czy wreszcie że nasze serwery i system wytrzymają masywny ruch klientów kierowany na naszą wspólną stronę www.amazon.com/givebackbox – opowiada. Pierwszą rozmowę z Amazonem w tej sprawie właścicielka Give Back Box przeprowadziła już ponad 4 lata temu, na wspólny start przyszło więc trochę poczekać.
Włączenie giganta pokroju Amazona do marek wykorzystujących szyld Give Back Box spowodowało, że o idei marki, choć działa już kilka lat, nagle zrobiło się głośno. Pod koniec roku o koncepcie, który spodobał się Amazonowi pisały m.in. serwisy Fortune, Forbes, Consumerist czy Mashable. Tym samym firma stała się partnerem strategicznym GBB. – Zdecydowanie czuję, że Amazon pokochał mój pomysł. Po Amazonie nie ma już nikogo większego na rynku USA – mówi Wieła. Pytana o dalsze plany, wspomina więc półżartem o chińskim Alibabie. Zanim to jednak, ma konkretny plan związany z bliższymi sobie rynkami: – Mam plan szerokiej implementacji Give Back Box z Amazonem w Kanadzie i... Europie – zapowiada.
Więcej na ten temat również w "Pulsie Biznesu".
Malwina Wrotniak-Chałada