REKLAMA

W 2014 roku na rynku będzie 1/3 mniej firm niż w 2011

2013-08-02 06:40
publikacja
2013-08-02 06:40

W Polsce w minionym miesiącu zbankrutowała blisko setka przedsiębiorstw, czyli o jedną czwartą więcej niż przed rokiem.- Lipiec jest pod tym względem miesiącem rekordowym - mówi Grzegorz Błachnio, ekspert Euler Hermes. Od przeszło 10 lat nie było takiej liczby upadłości. Pogłębiają się przede wszystkim problemy w branży budowlanej, ale kłopoty mają również firmy produkcyjne i usługowe. Co gorsze, nie widać żadnych symptomów poprawy.

Według danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego w lipcu sądy orzekły o upadłości 98 firm, które zatrudniały łącznie ponad 3,5 tys. pracowników. Najwięcej przedsiębiorstw upadło na na Dolnym Śląsku, na Mazowszu i w Małopolsce. Przed rokiem podobnych przypadków było 75, co oznacza wzrost o prawie 25 procent. Lipcowe dane wpisują się wyraźnie w tegoroczne tendencje.

Prowadzenie firmy w Polsce»W Polsce dobija się przedsiębiorczość

 - Od początku roku mamy blisko siedmioprocentowy wzrost liczby upadłości w stosunku do tego samego okresu roku ubiegłego - mówi Grzegorz Błachnio ekspert w Towarzystwie Ubezpieczeń Euler Hermes z Grupy Allianz.

Od początku roku zamknęło się już 581 przedsiębiorstw. W pierwszych miesiącach nasiliła się liczba bankructw w przemyśle i firmach produkcyjnych. Dzisiaj problemy ma znów przede wszystkim branża budowlana. Jedna trzecia spośród orzeczonych w minionym miesiącu upadłości dotyczy właśnie tego sektora. Tak dużo nie było od zeszłego roku.

 - W ubiegłym roku taka liczba upadłości w budownictwie miała miejsce na koniec sezonu, w październiku, gdy prace budowlane były na ukończeniu - zastrzega Błachnio.

Według analityka, kolejne miesiące mogą być dla budownictwa równie trudne. Należy spodziewać się dalszych kłopotów na rynku, z którymi przedsiębiorstwa mogą sobie nie poradzić. Trzeba liczyć się z tym, że kolejne będą postawione w stan likwidacji.

 - Nie ma  przełomu, ponieważ brakuje nowych inwestycji - mówi Błachnio.  W pierwszym półroczu spadła o około 20 tysięcy liczba nowo rozpoczynanych budów mieszkań w stosunku do średniej liczby z ostatnich trzech lat.

Produkcja budowlano-montażowa w pierwszym półroczu jest mniejsza o ponad 20 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Musi to znaleźć swoje odzwierciedlenie w wynikach i kondycji finansowej firm budowlanych.

 - Gros z tych upadłości skupiło się w województwach na południu Polski, zwłaszcza w województwie śląskim, aż osiem w skali jednego miesiąca - mówi Błachnio.

problem» Prowadzenie biznesu w Polsce to droga przez mękę

W województwie dolnośląskim takich upadłości było sześć. Z rynku musiało się wycofać kilka firm z Małopolski i z województwa podkarpackiego. Jest to efekt m.in. mniejszej liczby inwestycji infrastrukturalnych. Wiele spośród firm, które ogłosiły upadłość, pracowało m.in. przy budowie i wykańczaniu autostrad. Tego typu działania ruszą na nowo najwcześniej w roku 2014 roku, po wejściu w życie nowego budżetu Unii Europejskiej i przydzieleniu Polsce nowych środków finansowych. Wtedy też powinny rozpocząć się inwestycje związane z energetyką.

 - Za wcześnie jeszcze mówić o odwrocie - prognozuje ekspert Euler Hermes.

Zdaniem Błachnio w tym roku upadnie o około 10 procent więcej firm niż w roku ubiegłym. Należy przypomnieć, że w roku 2012 wzrost był trzykrotnie większy niż w 2011. Można więc szacować, że w roku 2014 na polskim rynku będzie o około 1/3 mniej firm niż trzy lata wcześniej.

 - Liczba upadłości szybko nie zacznie się zmniejszać: b - - ędzie się wahać, będzie trochę rosła w poszczególnych miesiącach, w innych spadała, natomiast nie będzie szybko się zmniejszać - mówi Grzegorz Błachnio.

Na razie nie widać przełomu w budownictwie. Nie ma nowych zamówień, na czym cierpią również branże z nim powiązane. Eksport i konsumpcja wewnętrzna wprawdzie są na plusie, ale niewielkim. Nie są dzisiaj w stanie dostarczyć na rynek takiej gotówki, która dałaby impuls do wyraźnego rozwoju naszej gospodarki, czy to w produkcji, czy też w handlu.

/ newseria.pl
Źródło:
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
~Henryk Lewandowski
Mamy efekty sprzecznej wewnętrznie polityki gospodarczej. Nie da się bowiem równocześnie oszczędzać i utrzymywać wzrost gospodarczy. Podobnie nie można liczyć na wzrost popytu na towary i usługi w sytuacji, kiedy konkurencyjność polskich firm uzyskuje się utrzymując wynagrodzenia za pracę na skandalicznie niskim poziomie ...i to Mamy efekty sprzecznej wewnętrznie polityki gospodarczej. Nie da się bowiem równocześnie oszczędzać i utrzymywać wzrost gospodarczy. Podobnie nie można liczyć na wzrost popytu na towary i usługi w sytuacji, kiedy konkurencyjność polskich firm uzyskuje się utrzymując wynagrodzenia za pracę na skandalicznie niskim poziomie ...i to NIE TYLKO W PORÓWNANIU Z POZIOMEM WYNAGRODZEŃ W CYWILIZOWANYCH PAŃSTWACH ŚWIATA, ALE TAKŻE W PORÓWNANIU Z KOSZTAMI UTRZYMANIA RODZINY. Rewizję systemu wynagrodzeń (i obciążeń składkowo-podatkowych) można było rozpocząć już w roku 2006, kiedy Sejm V kadencji miał obowiązek ocenić funkcjonowanie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Niestety, nie znowelizowano tej fatalnej ustawy wówczas oraz nie podjęto takiej inicjatywy w latach późniejszych ...i takie są skutki. Gospodarka nie może normalnie funkcjonować kiedy nie ma popytu na towary i usługi - nie dlatego, że rynek jest nasycony, ale dlatego, że nawet większości pracujących Polaków nie stać na zapewnienie rodzinom warunków życia na cywilizowanym poziomie... Ponad 90% zatrudnionych Polaków pracuje w firmach (lub instytucjach), w których przeciętne wynagrodzenie kształtuje się poniżej poziomu minimum socjalnego (brutto!), obliczonego przez państwowy Instytut dla rodziny czteroosobowej... Takie są fakty!!!
~mysiak
KTO BANKRUTUJE? JA ROZWIJAM SIĘ 50-70% ROK W ROK. I WIEKSZOŚĆ MI ZNANYCH FIRM. TAK ŻE WEŻ SIĘ K . . . DO ROBOTY MATOLE.
~MC
Gratuluję polskiemu rządowi,polityki doprowadzającej do takiego stanu.
~K.Kornatowicz
Podane informacje dotyczą tylko firm średnich . Natomiast firmy małe , rodzinne i jednoosobowe bankrutują lawinowo , po cichu . I o nich nikt nie pisze .OTO WSPÓŁCZESNE CZASY . Prowadzisz jakąś małą działalność gospodarczą i zamiast się bogacić , powiększać swój stan posiadania , coraz bardziej się zadłużasz i biedniejesz .Przyczyną Podane informacje dotyczą tylko firm średnich . Natomiast firmy małe , rodzinne i jednoosobowe bankrutują lawinowo , po cichu . I o nich nikt nie pisze .OTO WSPÓŁCZESNE CZASY . Prowadzisz jakąś małą działalność gospodarczą i zamiast się bogacić , powiększać swój stan posiadania , coraz bardziej się zadłużasz i biedniejesz .Przyczyną nie jest twój brak inteligencji biznesowej , czy zły wybór profilu działalności . Główna przyczyna to zmonopolizowanie polskiego handlu , który mafie polityczne podarowały obcym , przeważnie niemieckim i francuskim korporacjom handlowym . A TY BIEDAKU , MASZ PŁACIĆ DANINY PAŃSTWOWE ZUSOWSKO-PODATKOWE , BEZ WZGLĘDU NA STAN TWOJEGO POSIADANIA . Po kilkudziesięciu latach życia w niedostatku i depresji , walcząc o utrzymanie firmy i rodziny , przegrywasz podwójnie . Po pierwsze zostajesz zadłużonym biedakiem . Po drugie - państwo proponuje ci 700 złotową , głodową emeryturę , żebyś na starość się powiesił z rozpaczy .Oczywiście , gdzieś po drodze rozważasz porzucenie swojej deficytowej , niesatysfakcjonującej działalności gospodarczej . ALE BRAK ALTERNATYWY PRACY NIE POZWALA CI NA ZMIANĘ TWOJEGO ZAJĘCIA . PUŁAPKA !!! WSPÓŁCZESNE NIEWOLNICTWO EKONOMICZNE . A w telewizorni zadowoleni z siebie , dumni mafiozi polityczni , w garniturach za 30 000 zł , dowodzący , że stworzyli wspaniałe , kolorowe państwo . ZAPOMINAJĄC DODAĆ , ŻE NIE MA W NIM MIEJSCA DLA CZŁOWIEKA . CZAS NA REWOLUCJĘ !!! ŚWIAT NIE MUSI TAK WYGLĄDAĆ !!! KRZYSZTOF KORNATOWICZ - PLATFORMA OBURZONYCH

Powiązane: Prawo przedsiębiorcy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki