REKLAMA

Trump ogłosił nałożenie 25-proc. ceł na zagraniczne auta. Idzie na wojnę handlową z Unią

2025-03-27 06:16, akt.2025-03-27 09:14
publikacja
2025-03-27 06:16
aktualizacja
2025-03-27 09:14

Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że 2 kwietnia nałoży 25-proc. cło na wszystkie samochody i lekkie ciężarówki importowane z zagranicy. Dotychczasowa stawka wynosiła 2,5 proc. Zagroził też w czwartek, że nałoży dodatkowe cła na import z UE i Kanady, jeśli uzna, że koordynują działania na szkodę jego kraju w odpowiedzi na rozpoczętą przez Waszyngton wojnę handlową.  

Trump ogłosił nałożenie 25-proc. ceł na zagraniczne auta. Idzie na wojnę handlową z Unią
Trump ogłosił nałożenie 25-proc. ceł na zagraniczne auta. Idzie na wojnę handlową z Unią
fot. Jeremy Hogan / /  Zuma Press / Forum

"Będziemy pobierać 25-procentowe cła. Ale jeśli budujesz swój samochód w Stanach Zjednoczonych, to nie ma żadnych ceł" - powiedział Trump, ogłaszając swoją decyzję w Gabinecie Owalnym i podpisując rozporządzenie w tej sprawie. Cła mają wejść w życie 2 kwietnia, razem z "cłami wzajemnymi", mającymi w teorii wyrównać stawki celne ze stawkami stosowanymi przez inne państwa. Trump określił ten dzień mianem "dnia wyzwolenia Ameryki".

Trump ocenił, że decyzja ta sprawi, iż zagraniczne firmy zwiększą produkcję aut w USA, a inne firmy przeniosą tam swoje fabryki.

Cła mają według Trumpa przynieść budżetowi 100 mld dolarów. Zostaną nałożone w dodatku do dotychczas obowiązujących taryf. Trump zapowiedział, że cła są "na stałe" i nie będzie z nich żadnych wyłączeń.

Tekst rozporządzenia nie został dotąd opublikowany. Według wicerzecznika Białego Domu cytowanego przez agencję Reutera, na razie wyłączone z ceł mają zostać części samochodowe podlegające pod umowę USMCA z Kanadą i Meksykiem. Ze zdjęcia dokumentu podpisanego przez Trumpa wynika, że cłom podlegać będą jednak pewne części samochodów, takie jak silniki i części silników, elementy elektroniczne, elementy systemu kierowniczego i skrzyń biegów.

Prezydent zapowiedział też, że wkrótce nałoży również kolejne cła na import leków oraz drewna.

Po raz kolejny skarżył się przy tym na praktyki handlowe Unii Europejskiej, twierdził, że sprzedaż amerykańskich samochodów w Europie jest "niemal niemożliwa" i oskarżał ją o politycznie motywowane działania antymonopolowe przeciwko amerykańskim gigantom cyfrowym. "Oni używają tego jak ceł" - mówił Trump.

W czwartek prezydent USA dodarkowo zagroził, że nałoży kolejne cła na import z UE i Kanady, jeśli uzna, że koordynują działania na szkodę jego kraju w odpowiedzi na rozpoczętą przez Waszyngton wojnę handlową. 

"Jeśli Unia Europejska będzie współpracować z Kanadą, aby wyrządzić szkody gospodarcze Stanom Zjednoczonym, na oba kraje zostaną nałożone zakrojone na szeroką skalę cła, znacznie wyższe niż obecnie planowane. Będzie to miało na celu ochronę najlepszego przyjaciela (tj. USA - PAP), jakiego każde z nich kiedykolwiek miało!" – napisał Trump w swoim portalu społecznościowym Truth Social.

Trzej główni producenci samochodów w USA – Ford, General Motors i Stellantis - w wydanym w czwartek wspólnym oświadczeniu podkreśliły, że kluczowe jest dla nich, aby nowe amerykańskie cła "nie podniosły cen dla konsumentów". Zapewniły, że będą współpracować z rządem w kwestii "zrównoważonej polityki sprzyjającej Amerykanom".

Twierdził też, że rozumie wyrażoną w ujawnionym niedawno grupowym czacie na Signalu opinię wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który sprzeciwiał się uderzeniu na Huti w Jemenie, bo na otwarciu szlaku handlowego przez Morze Czerwone skorzysta przede wszystkim Europa.

Według danych portalu Tradeimex, największym eksporterem samochodów do USA jest Meksyk, który odpowiada za niemal 25 proc. sprowadzanych tam samochodów i który, podobnie jak Kanada (13 proc.), ma na swoim terytorium fabryki amerykańskich producentów aut. Na kolejnych miejscach są Japonia (18,6 proc.), Korea Płd. (17,3 proc.). Z krajów europejskich największymi eksporterami są Niemcy, Wielka Brytania, Słowacja, Włochy i Szwecja.

Polska nie jest znaczącym źródłem importowanych gotowych samochodów, lecz eksportuje dużą ilość części i akcesoriów, których wartość w 2024 r. wyniosła 311 mln dolarów.

Na początku marca Trump zdecydował się opóźnić wejście w życie ceł na samochody i części z Meksyku i Kanady na prośbę amerykańskich koncernów motoryzacyjnych, które ostrzegały, że cła znacząco podniosą zarówno koszt produkcji aut - bo podczas produkcji części wielokrotnie przekraczają granicę - jak i amerykańskim konsumentom. Ekonomiści przewidywali, że tylko cła na Kanadę i Meksyk mogą podnieść ceny aut nawet o 12 tys. dolarów.

Według telewizji CBS, około połowa samochodów w USA to auta importowane.

Szefowa KE: ocenimy zapowiedź Trumpa o nałożeniu ceł na samochody

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała w środę, że UE oceni środową zapowiedź Donalda Trumpa o nałożeniu 25-proc. ceł na wszystkie samochody importowane z zagranicy. "Cła to podatki - złe dla przedsiębiorstw, gorsze dla konsumentów" - oceniła.

W wydanym w środę wieczorem oświadczeniu von der Leyen wyraziła głębokie ubolewanie z powodu decyzji USA o nałożeniu ceł na europejski eksport motoryzacyjny.

Szefowa KE podkreśliła, że przemysł motoryzacyjny jest "motorem innowacji, konkurencyjności i źródłem wysokiej jakości miejsc pracy dzięki głęboko zintegrowanym łańcuchom dostaw po obu stronach Atlantyku". "Mówiłam o tym już wcześniej. Cła to podatki - złe dla przedsiębiorstw, gorsze dla konsumentów, zarówno w USA, jak i w Unii Europejskiej" - oceniła.

Von der Leyen zapowiedziała, że UE oceni teraz decyzję amerykańskiej administracji wraz z jej wcześniejszymi zapowiedziami o nałożeniu ceł na inne produkty z UE. Zapewniła też, że Unia będzie nadal szukać rozwiązań w drodze negocjacji, jednocześnie chroniąc jednak swoje interesy gospodarcze.

"Jako główna potęga handlowa i silna wspólnota 27 państw członkowskich, będziemy chronić naszych pracowników, przedsiębiorstwa i konsumentów w całej Unii Europejskiej" - oświadczyła.

Wiceszefowa Komisji Europejskiej Teresa Ribera zapowiedziała w czwartek, że po zapoznaniu się ze szczegółami dotyczącymi wprowadzenia przez USA ceł na zagraniczne samochody KE "zareaguje odpowiednio". Będziemy musieli skupić się na naszym własnym interesie jako Europejczyków - dodała.

W środę Trump ogłosił, że nałoży 25-proc. cła na wszystkie samochody importowane z zagranicy i podpisał rozporządzenie w tej sprawie. Dotychczasowa stawka wynosiła 2,5 proc.

Cła mają, według Trumpa, przynieść budżetowi 100 mld dolarów.

Kanada wkrótce odpowie

Kanada wkrótce odpowie na nowe amerykańskie cła na samochody, ogłoszone przez prezydenta USA Donalda Trumpa – poinformował w środę premier Kanady Mark Carney. Dodał, że w czwartek odbędzie się w tej sprawie specjalne rządowe spotkanie.

„Będziemy bronić naszych pracowników, będziemy bronić naszych firm, będziemy bronić naszego kraju” - podkreślił Carney, który skomentował decyzję Trumpa o cłach po wyjściu ze spotkania z przewodniczącą związku zawodowego Unifor Laną Payne. Cła uznał za „bezpośredni atak” na kanadyjskich pracowników i zapowiedział, że Kanada „wkrótce” odpowie na amerykańskie cła na samochody importowane do USA.

„Już ogłosiliśmy cła odwetowe, mamy inne opcje, dalsze cła odwetowe” - powiedział Carney. Nie podał szczegółów.

Kanada ogłosiła na początku marca, że będzie nakładać cła w wysokości 25 proc. na import z USA o łącznej wartości 155 mld dolarów kanadyjskich.

Carney dodał, że Kanadyjczycy obserwują od wielu miesięcy działania USA, które określił jako „zdradę” w relacjach i podkreślił, że Kanada musi „zadbać o samą siebie”. Przypomniał, że rząd Kanady zobowiązał się przeznaczyć wszystkie środki pozyskane z ceł odwetowych nakładanych na import z USA na wsparcie dla pracowników kanadyjskich firm.

Wcześniej w środę Carney, który w ramach kampanii wyborczej przed ogłoszonymi na 28 kwietnia wyborami parlamentarnymi spotkał się z pracownikami sektora motoryzacyjnego w Windsor w Ontario, w pobliżu granicy z USA, ogłosił utworzenie specjalnego funduszu w wysokości 2 mld dolarów kanadyjskich. Ma to być „fundusz strategicznej odpowiedzi” dla sektora, który posłuży zwiększaniu konkurencyjności kanadyjskich producentów części samochodowych i samochodów, ma też wspierać kształcenie pracowników, chronić miejsca pracy i pomóc w budowie „wzmocnionego kanadyjskiego łańcucha dostaw”. Carney powiedział, że kanadyjska produkcja motoryzacyjna „w nowym świecie będzie stanowiła przewagę” i „pomoże ochronić nas przed zagrożeniami handlowymi prezydenta Trumpa oraz pomoże wzrostowi gospodarczemu”.

Ma platformie X Carney napisał, że „zbudujemy kanadyjską sieć produkcji motoryzacyjnej. Będzie działać dzięki kanadyjskim pracownikom, używającym kanadyjskiej stali, aluminium i minerałów krytycznych”.

Trump ogłosił w środę, że 2 kwietnia nałoży 25-proc. cła na wszystkie samochody i lekkie ciężarówki importowane z zagranicy. Dotychczasowa stawka wynosiła 2,5 proc. Samochody importowane do USA w ramach CUSMA, kanadyjsko-amerykańsko-meksykańskiego porozumienia o wolnym handlu będą podlegać cłom tylko w części „nieamerykańskim komponentów” - podał publiczny nadawca CBC.

Premier Ontario Doug Ford zaapelował o cła odwetowe, które „zmaksymalizują ból odczuwany przez Amerykanów”. To właśnie w Ontario znajduje się kanadyjski przemysł motoryzacyjny1.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP),

Z Toronto Anna Lach (PAP)

Z Brukseli Jowita Kiwnik Pargana (PAP)

osk/ zm/ pel/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (17)

dodaj komentarz
(usunięty)
(wiadomość usunięta przez moderatora)
dasbot
Za późno. Europa została ujarzmiona przez oligarchię, która przepchnęła projekt pt. UE z jej technokratycznymi strukturami. "Obudzona" ideologia doprowadziła do "odprzemysłowienia" EU. A jak wiadomo, kto nie produkuje to kombinuje, jak zdobyć to czego sam nie ma. W UE ceny nośników energii są kilka razy wyższe Za późno. Europa została ujarzmiona przez oligarchię, która przepchnęła projekt pt. UE z jej technokratycznymi strukturami. "Obudzona" ideologia doprowadziła do "odprzemysłowienia" EU. A jak wiadomo, kto nie produkuje to kombinuje, jak zdobyć to czego sam nie ma. W UE ceny nośników energii są kilka razy wyższe niż w USA, do tego dochodzi uzależnienie od importu amerykańskiego LNG, a teraz jeszcze cła. Czy kogoś dziwi, że dawne europejskie tuzy przemysłowe przenoszą się za Ocean, aby walczyć o przetrwanie? Chińczyka już nie dogonimy. Zgodnie z maksymą, jak kogoś nie możesz pokonać, przyłącz się do niego. W wolnym tłumaczeniu: współpracuj, handluj, odrzuć uprzedzenia i emocje, żyj i ciesz się nim. Dopóki na świecie będą ludzie, każdy będzie chciał jeść, potrzebuje ciepła i miejsca do odpoczynku. Niestety istnieje znaczna grupa "nieludzi", czyli psychopaci, dla których kasa i władza to cel w życiu. Wymyślili więc demokrację, która działa na zasadzie konkursu sikania: wybrani w lokalnych plebiscytach politycy leją na wyborców z góry, ale otwarcie mówią tym na dole, że oni ich również mogą "oblać". Czyż nie jest to godne i sprawiedliwe? I zasadniczo pół biedy, jeśli faktycznie zostali wybrani. Co można jednak zrobić, jak leją na nas z góry ci wyselekcjonowani, nigdzie nie wybrani?...........Clown world.
fox-
Na samochody sprowadzone ze Stanów do UE, w szczególności Polski, obowiązywało cło 10%, VAT 23%, oraz akcyza ok. 18%.
JE Donald, prezydent sojuszniczego mocarstwa, Trump, ma w tyle jak nazwane są opłaty.
Czy nazywane są cłem, VATem, akcyzą, opłatą emisyjną, rejestracyjną, niebiańską, itp.
Dla niego to wszystko jest cłem.
Na samochody sprowadzone ze Stanów do UE, w szczególności Polski, obowiązywało cło 10%, VAT 23%, oraz akcyza ok. 18%.
JE Donald, prezydent sojuszniczego mocarstwa, Trump, ma w tyle jak nazwane są opłaty.
Czy nazywane są cłem, VATem, akcyzą, opłatą emisyjną, rejestracyjną, niebiańską, itp.
Dla niego to wszystko jest cłem.
A policzywszy tylko wymienione wyżej, to jest 60% opłat od sprowadzonego samochodu ze Stanów.
Ba, zapewne nie wiem o wszystkich opłatach.
Zatem nic dziwnego, że JE Trump się wściekł na drobnych cwaniaczków z UE.
Co mogłaby zrobić UE, gdyby chciała pokazać, że może?
Ano zrównać opłaty za auta sprowadzane z Chin, Stanów, Indii i innych miejsc.
Zagadka - dlaczego taki ruch nie jest nawet rozważany?
endes
Człowieku!… nie rozumiesz kompletnie jakim zagrożeniem są 2 pozostałe mocarstwa?… Europa się nie liczy bo została ponad dekadę w tyle!… na własne życzenie!… a to jest wybór pomiędzy USA, Chinami i Rosja!… liczy się tylko fizyczna siła!
santoriusz odpowiada fox-
to dopiero grabież, jeśli stosowane narastająco to prawie 60 - 70 %. Brawo Panie Prezydencie walić cła niech się skończą te grabieżcze opłaty, jak zwał tak je zwał.
sterl
To jest pułapka, liczą na ogólny na świecie spadek zakupów i większe inwestycje w puste papiery w USA na które nie ma popytu.. a jak zaczną uciekać to zablokują..
sterl
Czyli same blachy będą oclone?
endes
Dotychczasowe cła 2,5% były żenująco niskie jak się okazuje… sprawdzacie jakie były cła UE na samochody z USA!
tomkooo
a sdolce tez moglismy bezkarnie drukowac i okradac caly swiat zachodni?
endes odpowiada tomkooo
Jak chcesz być pod chińskim albo ruskim mirem to ok twoja sprawa… dlaczego nie potrafisz patrzeć szerzej na świat?

Powiązane: USA kontra Unia Europejska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki