REKLAMA

Płace a sen. Zarabiający ponad 9 tys. zł netto miesięcznie śpią najlepiej

2021-10-09 06:31
publikacja
2021-10-09 06:31

Ponad połowa społeczeństwa jest zadowolona z jakości swojego snu, ale blisko 40 proc. ma problemy w tej sferze. Najbardziej usatysfakcjonowani są najlepiej zarabiający Polacy - wynika z najnowszego badania.

Płace a sen. Zarabiający ponad 9 tys. zł netto miesięcznie śpią najlepiej
Płace a sen. Zarabiający ponad 9 tys. zł netto miesięcznie śpią najlepiej
fot. 22Images Studio / / Shutterstock

Ponad połowa badanych Polaków jest zadowolona z jakości swojego snu. Przeciwne stanowisko zajmuje 39 proc. badanych. Natomiast 5 proc. społeczeństwa nie potrafi tego ocenić - tak wynika z najnowszego ogólnopolskiego badania opinii publicznej, przeprowadzonego przez UCE RESEARCH dla platformy ePsycholodzy.pl.

"Informacja, że prawie 40 proc. Polaków negatywnie ocenia jakość swojego snu jest bardzo niepokojąca. Brak regeneracji organizmu może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia, nie tylko fizycznego, ale też psychicznego" - powiedział psycholog Michał Murgrabia, współautor badania z platformy ePsycholodzy.pl.

Najbardziej zadowolone ze swojego snu są osoby w wieku od 18 do 22 lat (57 proc.). Druga w kolejności grupa 56-80 latkowie (56 proc.). Dobrze śpią głównie osoby najlepiej zarabiające, tzn. ponad 9 tys. zł netto miesięcznie (72 proc.). Natomiast na końcu zestawienia znaleźli się ankietowani z najniższymi dochodami, tj. poniżej 1 tys. zł na rękę (48 proc.)

"Osoby mniej zarabiające mogą pracować znaczenie dłużej i ciężej, niż ludzie dobrze sytuowani. To przekłada się także na formy relaksu i zadowolenie z życia. Inną sprawą są wygodne warunki do spania, na które składa się m.in. wysokiej jakości materac czy poduszka" - wyjaśnił Michał Pajdak z platformy ePsycholodzy.pl.

Respondenci zostali też zapytani, z czego mogą wynikać ich problemy ze snem. Najczęściej deklarowali, że długo nie mogą zasnąć, bo mają gonitwę myśli i dużo rozmyślają o różnych sytuacjach - stwierdziło tak 47 proc. badanych.

Jak podkreślił Murgrabia, każdy może mieć taki okres w życiu. "Jeżeli jednak sytuacja jest chroniczna, warto sięgnąć po poradę psychologa lub lekarza. Osoby, które źle śpią w nocy, borykają się z wieloma tego skutkami. Są rozdrażnione i bardziej skłonne do konfliktów, a przede wszystkim przemęczone" - podkreślił.

Z badania wynika, że problem z zaśnięciem maleje wraz z wiekiem. Deklaruje go 62 proc. ankietowanych mających 18-22 lat i 47 proc. badanych w wieku 23-35 lat. Podobny wynik, jak ten ostatni, mają respondenci w grupie wiekowej 36-55 lat – 47 proc. Na końcu są Polacy w wieku 56-80 lat – 43 proc.

"Młode osoby często używają swoich łóżek nie tylko do spania, ale również do nauki, pracy przy komputerze, rozmów telefonicznych, oglądania filmów i spożywania posiłków. Do tego piją sporo kawy, napojów energetycznych oraz alkoholu. To wszystko poważnie utrudnia zasypianie. Natomiast zmiana nawyków może rozwiązać problemy" - podkreślił Murgrabia.

Kolejne przyczyny słabej jakości snu, jakie zostały wskazane przez respondentów, to wielokrotne budzenie się w nocy - 38 proc. respondentów, martwienie się o swoją przyszłość – 28 proc., stres – 26 proc., problemy zdrowotne - 23 proc. i kłopoty rodzinne - także 23 proc.

Najrzadziej wskazywaną przyczyną bezsenności są różnego rodzaju ekscytacje, np. przed ważnym wyjazdem czy spotkaniem. Na przedostatnim miejscu jest nadmiar używek, tj. kawy, herbaty i alkoholu - 4 proc. Podobny wynik mają kiepskie warunki do spania, obejmujące m.in. nieodpowiednią temperaturę w pokoju czy zły materac - 4 proc.

Badanie zostało przeprowadzone pod koniec września br. metodą CAWI (ankieta internetowa) przez UCE RESEARCH dla platformy ePsycholodzy.pl na reprezentatywnej próbie ponad tysiąca dorosłych Polaków. (PAP)

Autorka: Agnieszka Gorczyca

ag/ mir/

Źródło:PAP
Tematy
Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Im więcej latasz, tym więcej zyskujesz!

Advertisement

Komentarze (19)

dodaj komentarz
ewelina99
Najlepiej się śpi na dobrze dobranym materacu :) Polecam wybrać taki pod swoją wagę i wymagania i wtedy nieważne ile się zarabia człowiek zawsze będzie wyspany. Ja od siebie polecam materac Flamenco od Hilding, spię na nim lepiej niż prezydent haha
kondziel
IMO ktoś pomylił skutek z przyczyną. Ten kto dobrze sypia lepiej zarabia. Jest lepiej wypoczęty, bardziej wydajny i mniej zestresowany. Ot cały sekret. Przy obecnej płacy minimalnej jak ktoś pracuje po 12 h dziennie to musi mieć przynajmniej tę średnią krajową.
bha
Ile by się nie zarabiało to i tak będzie zawsze mało i mało mamony.
-_balu_-
Taaa. Z zona mamy 18kpln net msc, zona spi smacznie, ja nie. Zobowiazania in total 5 kpln msc. Nie mniej jednak stres w zwiazku z praca jest, i nie da sie go zostawic za drzwiami, bo jak Ci na dobrze platnej pracy zalezy to potrafisz wstac o 5:00 i pracowac od 5:10 do 17:00 (chwala tym co maja skupienie na czynnosciach z pracy po Taaa. Z zona mamy 18kpln net msc, zona spi smacznie, ja nie. Zobowiazania in total 5 kpln msc. Nie mniej jednak stres w zwiazku z praca jest, i nie da sie go zostawic za drzwiami, bo jak Ci na dobrze platnej pracy zalezy to potrafisz wstac o 5:00 i pracowac od 5:10 do 17:00 (chwala tym co maja skupienie na czynnosciach z pracy po takim czasie). Nie co dzien co prawda. Ale 3-4 razy w msc. W kazdym razie sen to jest przyjemosc dotowana.
-_balu_-
Delegacje oczywiscie no limit. Pobudka 2:00, sniadanie, auto, i 6:00 pyjama flight na HUB, a z HUBu do celu i jestes kolo 12:00 lokalnego czasu na miejscu, taksa, spotkanie od 13:30 do 17:00 (musisz byc fit mentalnie i przygotowany bo to TY prowadzisz-jedyny Polak reszta Niemcy i Brytyjczycy, kilku Japonczykow) powrot na lotnisko,Delegacje oczywiscie no limit. Pobudka 2:00, sniadanie, auto, i 6:00 pyjama flight na HUB, a z HUBu do celu i jestes kolo 12:00 lokalnego czasu na miejscu, taksa, spotkanie od 13:30 do 17:00 (musisz byc fit mentalnie i przygotowany bo to TY prowadzisz-jedyny Polak reszta Niemcy i Brytyjczycy, kilku Japonczykow) powrot na lotnisko, i wylot 19:00 w HUbie np.Amsterdam przesiadka 21:50 z jezykiem na brodzie i 23:50 w PL, kolejne 2,5 H i cztery loty dalej w ciagu doby i jestes w domu. O 2:45 piwko na sen i pobudka o 7:00 aby byc na 8:00 w firmie. ETC...
dzieciaczek odpowiada -_balu_-
Wspolczuje xD Stare pokolenie to ma jednak przesrane bo musi zajmowac sie taka gowno robota kiedy ja siedze sobie w swoim domku, pokilkam w komputer 3-4 razy w tygodniu (oczywiscie z domu bo pracuje zdalnie bez jaj zebym jezdzil do biura to by mi chyba musieli dodatkowe 10k dac xD), raz na miesiac pokaze sie na zoomie, moim najwiekszym Wspolczuje xD Stare pokolenie to ma jednak przesrane bo musi zajmowac sie taka gowno robota kiedy ja siedze sobie w swoim domku, pokilkam w komputer 3-4 razy w tygodniu (oczywiscie z domu bo pracuje zdalnie bez jaj zebym jezdzil do biura to by mi chyba musieli dodatkowe 10k dac xD), raz na miesiac pokaze sie na zoomie, moim najwiekszym osiagnieciem solo jest kalkulator w pythonie i mistrzowska obsluga githuba i ponizej 13-15 msc nie schodze xD
bha odpowiada dzieciaczek
Nic wiecznie nie trwa, a tym bardziej młodość dzisiaj może i kasa jest? jutro już niekoniecznie jest to takie w 100%pewne.
bha
Nlic wiecznie nie trwa młodość tym bardziej wiele rzeczy kończy się szybciej niż się ktoś spodziewa szczególnie w tych coraz bardziej niepewnych chorych czasach. Pieniądż dzisiaj jest to nie znaczy że będzie wiecznie.
bha odpowiada -_balu_-
Dobra passa nie koniecznie trwa zawsze i wiecznie. Ciesz się chwilą oby jak najdłuższą?!.
po_co odpowiada bha
To jest jedno z najdziwniejszych wytłumaczeń jakie można usłyszeć.
Pomijając przypadki losowe, jeżeli wiesz z czego żyjesz to po prostu wystarczy rozsądnie planować kolejne kroki. To nie jest "dobra passa" tylko ciężka praca.

Ja wywodzę się z rodziny gdzie moi rodzice, mimo ukończenia technikum, miesięcznie mogli
To jest jedno z najdziwniejszych wytłumaczeń jakie można usłyszeć.
Pomijając przypadki losowe, jeżeli wiesz z czego żyjesz to po prostu wystarczy rozsądnie planować kolejne kroki. To nie jest "dobra passa" tylko ciężka praca.

Ja wywodzę się z rodziny gdzie moi rodzice, mimo ukończenia technikum, miesięcznie mogli wydać po 700 zł na utrzymanie rodziny. Bywały miesiące gdy trzeba było żyć za 200 zł. I nigdy, absolutnie nigdy tego nie odczułem.
Na studia trzeba było sobie zapracować i to ciężko.
Od zawsze słyszę to co sam napisałeś "dobra passa nie trwa wiecznie" tylko, że to jest hasło dla osób które przegrały swoje życie.

Powtarzam to się nazywa praca, nie dobra passa. Jak się inwestuje w siebie to kupony można odcinać do końca życia.

Powiązane: Zdrowie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki