REKLAMA

Peru. Rdzenni mieszkańcy porwali prawie 100 turystów w proteście przeciwko zanieczyszczeniu wód

2022-11-05 16:54
publikacja
2022-11-05 16:54

Przedstawiciele rdzennej ludności jednej z osad w Puszczy Amazońskiej porwali prawie 100 turystów, aby zwrócić uwagę władz Peru na problem zanieczyszczenia wód w regionie ropą. Turyści zostali puszczeni wolno w piątek, o czym poinformował przywódca rdzennej społeczności Wadson Trujillo.

Peru. Rdzenni mieszkańcy porwali prawie 100 turystów w proteście przeciwko zanieczyszczeniu wód
Peru. Rdzenni mieszkańcy porwali prawie 100 turystów w proteście przeciwko zanieczyszczeniu wód
fot. worldclassphoto / / Shutterstock

Pasażerowie statku rzecznego Eduardo 11, w tym 23 obcokrajowców i 75 Peruwiańczyków, wyruszyli w czwartek na wyprawę wzdłuż rzek Huallaga, Maranon i Amazonka. Trasa wycieczki miała przebiegać między dwoma głównymi miastami regionu Amazonii - Yurimaguas, leżącym nad Huallagą, i Iquitos, leżącym już nad Amazonką. Pasażerowie Eduardo 11 zostali jednak zatrzymani w połowie drogi przez mieszkańców osady Cuninico nad rzeką Maranon.

"Uznaliśmy, że jesteśmy zobowiązani do podjęcia tego kroku, aby zwrócić uwagę państwa, które nie zwróciło na nas uwagi przez osiem lat" - przekazał Trujillo w wywiadzie dla agencji Associated Press, komentując zatrzymanie turystów.

Jak powiedział, wycieki ropy w 2014 r., a następnie we wrześniu bieżącego roku, bardzo zaszkodziły mieszkańcom Amazonii, których dieta oparta jest na rybach żyjących w rzekach. "Ludzie musieli pić wodę i jeść ryby zanieczyszczone ropą bez jakiejkolwiek oznaki zaniepokojenia ze strony rządu" - skomentował Trujillo.

Dodał, że wycieki wpłynęły nie tylko na życie ok. 1000 mieszkańców Cuninico, ale także na ok. 80 innych społeczności, z których wiele nie ma dostępu do bieżącej wody, elektryczności czy usług telefonicznych.

W 2016 r. peruwiańskie ministerstwo zdrowia pobrało próbki krwi od mieszkańców Amazonii. We krwi około połowy osób poddanych testom poziom rtęci i kadmu znajdował się ponad poziomem zalecanym przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).

"Dzieci mają te trucizny w swojej krwi. Ludzie codziennie cierpią na problemy żołądkowe. Taka jest codzienność" - powiedział Trujillo.

Premier Peru Anibal Torres, w odpowiedzi na żądania zajęcia się sprawą wycieków ropy przez rząd, stwierdził jedynie, że problemu nie da się rozwiązać "w ciągu jednego dnia, kilku miesięcy, a nawet lat", gdyż winne jest "200 lat zła".

Trujillo zapowiedział, że mieszkańcy Cuninico będą dalej protestować i blokować trasy statków, dopóki rząd nie udzieli konkretnej pomocy mieszkańcom Amazonii. (PAP)

kjm/ mal/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (4)

dodaj komentarz
jqa82
Przypomne, ze w 2014 roku byl wyciek ropy do oceanu firmy BP (pomyslcie, gdzie tankujecie). Wyciek trwal okolo miesiaca! i byl wynikiem razacych zaniedban zarzadu w sferze bezpieczenstwa i ciecia kosztow, by jak najszybciej moc pobierac rope. Zarzad niby odwolano, ale dalej pobierali pensje przez pol roku, a w dodatku pobrali sobie Przypomne, ze w 2014 roku byl wyciek ropy do oceanu firmy BP (pomyslcie, gdzie tankujecie). Wyciek trwal okolo miesiaca! i byl wynikiem razacych zaniedban zarzadu w sferze bezpieczenstwa i ciecia kosztow, by jak najszybciej moc pobierac rope. Zarzad niby odwolano, ale dalej pobierali pensje przez pol roku, a w dodatku pobrali sobie olbrzymie bonusy na odchodne.
zops
Niech turyści przyjeżdżają do Polski.
anannke
Przeczytaj artykuł, później komentuj.
ptokbentoniczny2 odpowiada anannke
Czyli utrudniają zwykłym ludziom życie, żeby rząd coś zrobił? Hahaha. To tak jak w Polsce protesty z blokowaniem ulic w miastach, żeby Morawiecki nie dowalił kolejnego podatku. Logiki w tym zero i taki sam będzie tego efekt.

Powiązane: Ochrona środowiska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki