PKO BP spodziewa się, że 2021 rok będzie rokiem zawierania ugód z frankowiczami i ocenia, że będzie w stanie zaabsorbować koszty związane z przewalutowaniem kredytów. Bank liczy, że po rozwiązaniu tego problemu jego zysk w 2021 roku wzrośnie i powróci do rentowności kapitału na poziomie około 10 proc. - poinformowali w środę przedstawiciele banku.


"Dla nas to jest potencjalnie dobry rok, pozbycie się - jeżeli będzie taka decyzja akcjonariuszy - problemów związanych z frankami i przyspieszenie cyfryzacji. Wrócimy wówczas do dobrego tempa wzrostu naszej rentowności, które mieliśmy przed pandemią, czyli zbliżenia się - po rozwiązaniu problemów frankowych - do poziomu ROE w okolicach 10 proc. To też oznacza wzrost zysku netto w porównaniu do roku 2020. To będziemy natomiast widzieli dopiero w najbliższych miesiącach, jak ten proces będzie się rozwijał" - powiedział prezes banku Zbigniew Jagiełło.
Według wstępnych, szacunkowych danych w 2020 roku zysk netto grupy PKO BP wyniósł 2,645 mld zł, czyli spadł o 34 proc. Rentowność kapitału własnego (ROE) banku w ubiegłym roku spadła do 6,1 proc. z 10 proc. w 2019 roku.
Wiceprezes banku Rafał Kozłowski poinformował, że finalne wyniki banku mogą być inne, bowiem mogą uwzględniać także koszty przewalutowania kredytów. Bank przedstawi pełny, zaudytowany raport roczny za 2020 rok 30 kwietnia.
"Wszystko co wydarzy się do 30 kwietnia może mieć jeszcze wpływ na wyniki, które pokazujemy (...) mogą się zdarzyć pewne elementy korygujące, wtedy w sprawozdaniu 30 kwietnia będziemy je uwzględniać, w szczególności może to dotyczyć walutowych kredytów hipotecznych, bo przed nami chociażby uchwały Sądu Najwyższego" - powiedział Kozłowski.
Posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego w sprawie zagadnień prawnych dotyczących tematyki kredytów walutowych wyznaczono na 25 marca.
Kozłowski ocenił, że bank będzie w stanie zaabsorbować koszty związane z przewalutowaniem kredytów CHF.
Obecne rezerwy i bufory na ryzyko prawne walutowych kredytów hipotecznych PKO BP wynoszą łącznie około 10 mld zł.
"PKO BP jest w stanie zaabsorbować ten element dotyczący propozycji przewodniczącego KNF" - powiedział Kozłowski.
Bank szacuje wpływ na kapitały własne przewalutowania kredytów walutowych według propozycji KNF na ok. 6,1-6,7 mld zł, w tym 4,9-5,5 mld zł dla portfela ekspozycji czynnych.
Nadwyżka kapitałowa powyżej wymogów regulacyjnych, którą posiada grupa wynosi 18,6 mld zł w odniesieniu do łącznego współczynnika wypłacalności oraz 20,5 mld zł w odniesieniu do współczynnika kapitału Tier 1.
Prezes ocenił, że obecny rok powinien być rokiem zawierania ugód z frankowiczami.
Bank obecnie analizuje propozycje przewodniczącego KNF i zawiera pilotażowo ugody zgodne z tą propozycją, a po zakończeniu pilotażu planuje zwołanie NWZA.
"NWZ jest odpowiednim miejscem do podjęcia decyzji w tej sprawie, to dopiero przed nami, nie możemy powiedzieć o dokładniej dacie (WZ-przyp. PAP). Jesteśmy w fazie pilotażu i zawierania ugód" - powiedział Jagiełło.
"Rok 2021 rok będzie rokiem ugody w tej sprawie i rozwiązania tego problemu, który jest prezentowany w bilansie banku" - dodał.
Wiceprezes banku Rafał Kozłowski podał, że część ugód będzie zawierana w sądach powszechnych, a część w sądzie polubownym.
Jagiełło poinformował, że z przeprowadzonej ankiety wśród klientów banku wynika, że 70 proc. jego klientów jest za rozwiązaniem zaproponowanym przez KNF i chętnie z ugód skorzysta, 25 proc. potrzebuje dodatkowych informacji, a 5 proc. jest sceptyczna wobec tej propozycji.
WYNIK ODSETKOWY W '21 POZIOMIE '20
Wynik odsetkowy banku i marża odsetkowa netto w 2020 roku była pod presją wcześniejszych obniżek stóp procentowych przez RPP.
Wynik odsetkowy w 2020 roku spadł o 1,4 proc. do 10,15 mld zł, natomiast marża odsetkowa spadła do 2,97 proc. z 3,41 proc.
W samym IV kwartale wynik odsetkowy wyniósł 2,46 mld zł, czyli spadł 7 proc. rdr i wzrósł 1 proc. w ujęciu kwartalnym.
Marża odsetkowa w IV kwartale wzrosła do 2,76 proc. z 2,75 proc. w III kwartale.
Bank spodziewa się, że wynik odsetkowy banku w 2021 roku będzie na poziomie porównywalnym z 2020 rokiem.
"W ciągu roku spodziewam się wciąż niższych wyników w pierwszym kwartale, a potem nadrabiania tych wyników w kolejnych kwartałach, tak, że cały rok będzie zapewne porównywalny z 2020 rokiem" - powiedział Kozłowski.
"W IV kwartale wynik odsetkowy i marża odsetkowa są zasadniczo na takim samym poziomie jak w III kwartale. Oczekuję, że to +ubijanie dna + zajmie nam jeszcze co najmniej jeden kwartał. Będą się zmieniały pewne ceny po stronie depozytów (...), ale również będą zapadały obligacje skarbowe (...)" - dodał.
REZERWY KREDYTOWE MOGĄ W '21 SPAŚĆ
Wiceprezes banku Piotr Mazur podał, że koszty ryzyka w 2021 roku nie powinny być wyższe niż w 2020 roku.
"Raczej nie spodziewamy się, żeby koszty ryzyka w tym roku były wyższe niż w 2020 roku, natomiast jest duża szansa, że mogą one być niższe" - powiedział Mazur.
"W przypadku moratoriów kredytowych nie jesteśmy zobligowani tworzyć rezerw dodatkowych, podchodziliśmy jednak do tego mocno konserwatywnie, tak żeby w 2021 rok wejść z otwartym polem. Stąd powiedziałbym, że perspektywa 2021 roku jest dużo bardziej optymistyczna" - dodał.
Poinformował, że wskutek znacznych rezerw zawiązanych w 2020 roku bank może z "dużym optymizmem otwierać się na nową sprzedaż kredytów".
"Zrobiliśmy ruch w tym kierunku w I kwartale w przypadku kredytów hipotecznych, mamy też plany dalszych ulg w innych obszarach. To daje nam podstawy również myśleć, że rezerwy w 2021 roku mają szanse być lekko niższe niż w 2020" - powiedział Mazur.
W lutym bank zwiększył dostępność kredytów hipotecznych poprzez powiększenie parametru LTV do 90 proc. Bank podał, że z punktu widzenia ryzyka najważniejszym parametrem jest profil klienta, a implementacja lepszych modeli analizy ryzyka klienta pozwala na zmniejszenie wartości zabezpieczenia kredytu.
Dyrektor ds. Strategii i Transformacji Cyfrowej Szymon Wałach poinformował, że wprowadzenie przez bank niższego progu wkładu własnego zwiększyło zainteresowanie tymi kredytami.
"Po pierwszych tygodniach obserwujemy dobre przyjęcie tej zmiany, w szczególności na poziomie przyjętych wniosków - to jest wzrost o około 30 proc. wniosków, które rejestrujemy w lutym w porównaniu do wyników ze stycznia" - powiedział Wałach.
PKO BP OCZEKUJE SPADKU SKŁADEK NA BFG o 15-20 PROC.
PKO BP ocenia, że składki, jakie zapłaci w 2021 roku na Bankowy Fundusz Gwarancyjny będą o 15-20 proc. niższe niż w 2020 roku.
"Spodziewamy się, że spadek kosztów na BFG w 2021 roku wyniesie o około 15-20 proc." - powiedział Kozłowski.
Koszty regulacyjne PKO BP w 2020 roku wyniosły 778 mln zł, czyli wzrosły 45 proc.
"Koszty mamy pod kontrolą. Odnotowaliśmy spadek rok do roku, tych kosztów, którymi my zarządzamy o ponad 5 proc., a przy wzroście kosztów składek na BFG łączne koszty były w zasadzie stabilne. Spodziewamy się, że w kolejnych okresach koszty będą podobne jak w III i IV kwartale" - powiedział Kozłowski.
"Spodziewamy się natomiast zmian w składach na BFG w odpowiedzi na postulaty KSF - nastąpi najprawdopodobniej wydłużenie okresu dojścia do poziomów docelowych, co powinno skutkować obniżeniem obciążeń ze strony BFG już w 2021 roku" - dodał.
PKO BP posiada 4,7 mld zł kredytów denominowanych udzielonych do 2006 roku, 12,4 mld zł udzielonych pomiędzy 2007 a 2009 rokiem oraz 3,1 mld zł udzielonych w latach 2010-2016. Portfel kredytów indeksowanych był udzielony wyłącznie w latach 2010-2016 i wynosi 3,3 mld zł.
Pod koniec 2020 roku przeciwko PKO BP toczyły się 5.372 postępowania sądowe dotyczące kredytów hipotecznych udzielonych w ubiegłych latach w walucie obcej o łącznej wartości przedmiotu sporu 1.404 mln zł. W samym IV kwartale przybyło 1.250 spraw, podczas gdy w III kwartale 1.043. (PAP Biznes)
seb/ kuc/ gor/




















































