Na początku maja weszła w życie ustawa, która sparaliżowała kredytowanie budów na działkach rolnych. Zabraniała ona obciążania takich gruntów hipoteką o wartości przewyższającej wartość rynkową działki. Nowelizacja, która właśnie weszła w życie przywróciła stan poprzedni, co oznacza odblokowanie inwestycji dla osób, które liczyły na kredytowe wsparcie.


Ustawa określająca zasady obrotu nieruchomościami rolnymi uchwalona w kwietniu 2016 r. jednym zapisem wprowadzonym do aktu o księgach wieczystych i hipotece znacznie utrudniła życie kredytobiorcom. Banki, do których wpływały wnioski o kredyt na sfinansowanie budowy domu na działce rolnej, nie mogły ustanowić odpowiedniego zabezpieczenia hipotecznego. Problem dotyczył kwoty wpisywanej do księgi – ustawa stanowiła, że suma hipoteki nie może przewyższać wartości rynkowej nieruchomości ustalonej na dzień ustanowienia hipoteki.
Jak donosiliśmy na łamach Bankier.pl, ten zapis zablokował plany wielu kredytobiorców. Banki finansujące budowę domu na działce rolnej zwykle jako wartość zabezpieczenia przyjmowały, podobnie jak w przypadku działek budowlanych, wartość całej przyszłej, gotowej już inwestycji. Nowe prawo uniemożliwiło stosowania takiej procedury, co oznaczało, że klienci, nie mogąc przedstawić odpowiedniego zabezpieczenia, musieli odejść z kwitkiem. Jedynym wyjściem z hipotecznego pata było zaproponowanie kredytodawcy innej nieruchomości, na której możliwe byłoby ustanowienie zabezpieczenia.
Pechowy ustęp usunięto z ustawy
Nieszczęsny zapis usunięto z ustawy w nowelizacji uchwalonej 6 lipca 2016 r. Zmiana właśnie wchodzi w życie, co oznacza, że sumę hipoteki dla działki rolnej można znów określać z uwzględnieniem wzrostu wartości nieruchomości po zbudowaniu na niej budynku mieszkalnego. Powinno to poprawić sytuację osób, które planowały wsparcie się kredytem przy tego rodzaju inwestycji.
Nowelizacja wprowadza także kilka innych korekt. Spod ograniczeń przewidzianych w ustawie o kształtowaniu ustroju rolnego wyjęto nieruchomości rolne, będące drogami wewnętrznymi, niezależnie od ich powierzchni. Przypomnijmy, że kwietniowa ustawa spowodowała, że osoby, które nie są rolnikami, nie mogą nabywać działek rolnych o powierzchni większej niż 0,3 hektara.



























































