REKLAMA
BANKIER.PL

Ile w tym roku kosztuje karp na święta? "Nie ma już tej magii"

2023-12-21 07:18
publikacja
2023-12-21 07:18

W tym roku żywego karpia można kupić tylko w gospodarstwie rybackim lub u sprzedawców na bazarach. Rybacy stawiają na krótki łańcuch dostaw, zainteresowanie rybami jest duże - poinformował PAP prezes Towarzystwa Promocji Ryb "Pan Karp" Zbigniew Szczepański.

Ile w tym roku kosztuje karp na święta? "Nie ma już tej magii"
Ile w tym roku kosztuje karp na święta? "Nie ma już tej magii"
fot. Tomasz Jagodzinski / / ArtService / Forum

Jak mówił, mijający rok był przeciętny dla hodowli ryb, do końca czerwca było chłodno, a w maju hodowle karpi startują. W sumie jednak był on trochę lepszy niż poprzedni, stąd wyższe połowy. W tym roku szacuje się, że uda się pozyskać zostanie 19-20 tys. ton karpia wobec 17-18 tys. ton w ubiegłym roku.

Rybaków nie zadowalają jednak ceny, jakie oferują pośrednicy. Przetwórnie oferują hodowcom 15-17 zł za kg karpia wobec 19-20 zł/kg w ub.r. Zdaniem Szczepańskiego, pośrednicy wykorzystują fakt, że rybacy dostali w tym roku dopłaty środowiskowe i dlatego można zapłacić im za ryby o ok. 15 proc. mniej. To jednak nie przekłada się na ceny w dla konsumentów - zaznaczył prezes. Ceny w marketach w tym roku są na zbliżonym poziomie jak w ubiegłym, a to oznacza, że dla przetwórców marża zwiększyła się o 15 proc.

Cena detaliczna karpia niepatroszonego wynosi ok. 22 zł/g (ale niektóre sieci oferują rybę już za 16,99 zł/kg), wypatroszona ryba - to wydatek ok. 30 zł/kg, filet ze skórą - ok. 40 zł/kg. Najdroższy jest filet karpia nacinany, za którego trzeba zapłacić ponad 50 zł/kg.

"O ile w ubiegłym roku na poziomie cen ryb mocno zaważyły ceny pasz (zbóż), to obecnie pasze są niemal o połowę tańsze, ale nadal wysokie pozostają koszty energii, paliw, wzrosła też płaca minimalna, więc koszty rybaków nie spadły" - przekazał Szczepański.

Warto też pamiętać, że cykl hodowlany karpia wynosi 3 lata, a to oznacza, że dopiero w trzecim roku hodowla nabiera wartości handlowej. Ponadto karp jest uważany za rybę sezonową, 90 proc. produkcji spożywane jest w okolicach Bożego Narodzenia i Nowego Roku.

"Żywe ryby przyciągały tłumy"

W ocenie Szczepańskiego w poprzednich latach klientów do sklepów przed świętami przyciągały karpie, teraz przed stoiskami rybnymi nie ma kolejek. "Żywe ryby przyciągały tłumy, była to pewność świeżego towaru" - stwierdził prezes "Pana Karpia". Jak mówił, teraz karpie przestały być atrakcją, na ladach leży mnóstwo wypatroszonych filetów różnych ryb, karp jest jedną z wielu, nie ma już tej "magii karpia" na święta. Dodał, że odkąd ze względu na naciski ekologów hipermarkety zrezygnowały ze sprzedaży żywych ryb, to ich sprzedaż w tych sklepach spadła.

Jednak z obserwacji rybaków wynika, że popyt na karpie istnieje; po prostu więcej ryb sprzedaje się bezpośrednio ze stawów i u sprzedawców na bazarach. Ryby są odławiane na miejscu i uśmiercane, ale są na pewno świeże i o to chodzi konsumentom.

Stąd też rosnące zainteresowanie taką formą sprzedaży - tłumaczył Szczepański. Dodał, że dla hodowców istotne jest skrócenie łańcucha dostaw m.in. poprzez eliminowanie pośredników, co pozwala uzyskać lepsze ceny. Obecnie karp u rybaka kosztuje 24 zł/kg, tj. o kilka złotych więcej niż w sprzedaży hurtowej.

"Oczywiście, sprzedaż detaliczna jest raczej dla mniejszych gospodarstw; te duże i tak będą musiały - przynajmniej na razie - sprzedawać karpie np. do sieci handlowych i szukać oszczędności, zmniejszając koszty" - zaznaczył Szczepański. Jednak - jak zauważył - coraz mocniejszy jest trend w kierunku alternatywnego zagospodarowania ryb, np. w restauracjach czy barach usytuowanych przy stawach lub też własnym przetwarzaniu ryb. "Część środowiska rybackiego deklaruje, że za 5 lat gospodarstwa w ogóle nie będą sprzedawały ryb do hurtu - powiedział Szczepański. (PAP)

autorka: Anna Wysoczańska

awy/ drag/

Źródło:PAP
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (10)

dodaj komentarz
pozhoga
,,ze względu na naciski ekologów"

Żadnych ekologów - do zwykli lewaccy terroryści, a nie żadni -lodzy: "-logia" od ,,logos" (gr. słowo) oznacza naukę.
zoomek
Te łekologi to niech nacisną na rebe i muezinów (czy jak tym pedofilom tam) odnośnie halal i koszer!
stain
Filet z karpia po 50-60 za kg.
Znów trzeba będzie na Wigliię brać halibuta.
Cena ta sama, ryba lepsza.
kch002
E tam, w Biedrze jest 29,90zl za plat z karpia, przy tej inflacji mozna kupic.
inwestor.pl
Hołownia zje karpia po żydowsku, a Braun tradycyjnego.
zoomek
Hó-yownia to zje nawet gaśnicę jak rebe rozkaże.
kjx
A musi koniecznie być karp? Kto tak nakazał? Biskup czy ministrant pod sutanną?
prawnuk
Akurat karpia nakazał towarzysz Wiesław
samsza
Pan Karp

https://pl.wikipedia.org/wiki/Karp_(herb_szlachecki)
zoomek
W ogóle nie musisz jeść nic w wigilię. To twoja broszka. Mi to lata i powiewa co jeż a co zając.

Powiązane: Żywność

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki