Na koniec września Chiny wciąż miały deficyt na rachunku bieżącym. To pierwsza taka sytuacja od przynajmniej 20 lat. Kolejne sygnały wskazują również, że zagraniczni inwestorzy mogą wycofywać się z Państwa Środka w efekcie wojny handlowej Donalda Trumpa.


W świadomości wielu osób eksport pozostaje głównym silnikiem napędzającym rozwój chińskiej gospodarki. Tymczasem od dekady rola nadwyżki w obrocie z zagranicą spada. Do Państwo Środka płynie co prawda coraz szerszy strumień pieniędzy z zagranicy, ale i coraz więcej pieniędzy płynie w drugą stronę. W efekcie saldo na rachunku bieżącym w zestawieniu z wielkością gospodarki wyraźnie się kurczy.


W tym roku sytuacja jest jednak wyjątkowo, ponieważ deficyt odnotowany w pierwszym kwartale był na tyle duży, a nadwyżki w kolejnych 6 miesiącach na tyle niewielkie, że na koniec września Państwo Środka pozostawało pod kreską. Deficyt na rachunku bieżącym był nieznaczący wobec wielkości chińskiej gospodarki - stanowił 0,11 proc. PKB, a w przeliczeniu na dolary wyniósł niemal 13 mld dol., jednak sam fakt, że Chiny nie miały nadwyżki jest sytuacją ekstraordynaryjną. W ciągu ostatnich 20 lat, dokąd sięgają dane SAFE, taka sytuacja nie zdarzyła się jeszcze nigdy. W samym III kwartale nadwyżka sięgnęła 16 mld dol. - wynika z wstępnych szacunków SAFE, agencji podległej Ludowemu Bankowi Chin.


Powyższe statystyki mogłyby wskazywać na fundamentalną zmianę w strukturze chińskiej gospodarki, a nawet kopernikański przewrót w gospodarce światowej. Niestety, statystyki z Pekinu są pełne pułapek i tak jest również w tym przypadku. Deficyt na rachunku bieżącym jest wynikiem nałożenia się kilku tendencji, zachodzących równocześnie za Murem i w gospodarce światowej.
Za sprawą dynamicznego wzrostu cen surowców (m.in. ropy), których Chiny są największym importerem na świecie, oraz niemrawego wzrostu eksportu w pierwszej połowie roku, o prawie 1/4 w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku skurczyła się nadwyżka w handlu towarami - do 256,1 mld dol.
Jak wyliczali przed kilkoma miesiącami eksperci z Institute of International Finance, w tym roku Chińczycy zapłacą za zagraniczne "czarne złoto" niemal dwa razy tyle co w 2016 r. Gdyby pominąć wydatki na ropę w bilansach handlowych z ostatnich lat, w 2018 r. nadwyżka towarowa powiększy się nominalnie po raz drugi z rzędu. Jeżeli ropy nie wyłączymy z równań, nadwyżka towarowa ma zmniejszyć się po raz trzeci z rzędu.
Nice article! We project China's BoP in real time in our IIF Nowcast. That exercise shows a drop in the current account surplus from $165 bn last year to an estimated $101 bn this year, but that drop is accounted for almost entirely by rising oil prices. Little real adjustment! pic.twitter.com/9LaZsBf873
— Robin Brooks (@RobinBrooksIIF) 30 lipca 2018
Tymczasem wciąż bardzo szybko rósł import usług, w wyniku czego deficyt w handlu usługami w pierwszych dziewięciu miesiącach roku sięgnął rekordowych 229,5 mld dol.


W tej kategorii, zgodnie ze standardami międzynarodowymi, klasyfikowane są wydatki na turystykę zagraniczną. W I kwartale Chińczycy wydali na zagranicznych wojażach rekordowe 72,7 mld dol., co udało im się przebić już w III kwartale, gdy kwota była o kolejny miliard dolarów wyższa.


Za danymi o wydatkach turystów za granicą mogą się jednak kryć wydatki na luksusowe towary (czyli de facto import towarów, pozwalający ominąć wysokie daniny na rzecz państwa, które są nakładane na tego typu dobra w Państwie Środka) czy inwestycje zagraniczne - wywóz środków za Mur, dzięki czemu część majątku Chińczyków jest lokowana poza zasięgiem władz w Pekinie. Brad Setser z Council on Foreign Relations zwraca także uwagę, że w 2014 r., czyli w czasie gdy wydatki na podróże gwałtownie wzrosły, Chińczycy zmienili metodę ich wyliczania, stąd obawa, że mogą być przeszacowane.
Eksperci szacują, że na koniec roku Chiny wyjdą na plus i odnotują nadwyżkę na rachunku bieżącym w wysokości ok. 1 proc. PKB. Proces powinny wspierać obniżki cen ropy i osłabienie juana. Eksporterzy prawdopodobnie będą się też starali wysłać do USA jak najwięcej towarów, zanim w życie wejdzie podwyżka ceł na 200 mld dol. eksportu z 10 do 25 proc., która jest zaplanowana na 1 stycznia.
Zagraniczni inwestorzy uciekają zza Muru?
Z szacunków SAFE wyłania się niewesoły obraz bezpośrednich inwestycji zagranicznych za Murem. Napływ BIZ do Chin spowolnił w III kwartale do 24,3 mld dol. - najniższego poziomu od II kwartału zeszłego roku. Bardzo możliwe, że w tych danych widać już pierwsze efekty wojny handlowej - firmy zagraniczne działające za Murem rozważają ucieczkę za granicę, by uniknąć karnych ceł prezydenta Trumpa - tego typu dezinwestycje obniżają "napływ" inwestycji w bilansie płatniczym. Wojna handlowa zniechęca też nowych inwestorów do inwestowania środków w nową działalność w Państwie Środka. Nie jest jednak wykluczone, że to tylko chwilowa zadyszka, w miarę regularnie pojawiająca się w ostatnich latach, szczególnie po wyraźnie lepszych kwartałach. Tego typu zmienność nie jest zatem niczym nowym, a raczej charakterystycznym dla BIZ.


W dwa miesiące po 5. rocznicy pierwszej prezentacji idei Pasa i Szlaku przez prezydenta Xi nie sposób nie wspomnieć i o chińskich inwestycjach za granicą. Po szaleństwie z lat 2015-16, gdy kapitał uciekał z Chin pod postacią BIZ, a władze zachęcały chińskie firmy do ekspansji zagranicznej, entuzjazm chińskich inwestorów do ratowania funduszy przed deprecjacją juana i potencjalnym kryzysem oraz rozwijania działalności za granicą wyraźnie spadł. Ponadto, chińscy inwestorzy są nie najlepiej odbierani za granicę, gdzie obawy przed zalewem przez "czerwony" kapitał wyraźnie wzrosły na skutek fali inwestycji z 2016 r. W III kwartale Chińczycy ulokowali 24 mld dol. za granicą w formie inwestycji bezpośrednich.


Przynajmniej na razie wydaje się, że ten kanał odpływu kapitału za Mur udało się władzy w Pekinie skutecznie zatkać, co jest istotne w kontekście wyraźnego osłabienia juana w ostatnich miesiącach. Środki wyciekają jednak inną dziurą - poprzez niesprecyzowane we wstępnych danych inne inwestycje z Chin wypłynęło w III kwartale 17,5 mld dol. W efekcie saldo na rachunku finansowym (obejmującym różne typy inwestycji) bez uwzględnienia zmiany stanu rezerw walutowych banku centralnego było ujemne po raz pierwszy od IV kwartału 2016 r.