REKLAMA

Nowa era w hipotekach. Banki odkręciły kurek z pieniędzmi i proponują coraz wyższe kredyty

Michał Kisiel2023-09-06 06:00analityk Bankier.pl
publikacja
2023-09-06 06:00

Skończył się etap stagnacji – banki z miesiąca na miesiąc proponują klientom coraz wyższe kwoty finansowania. Wzrost zdolności kredytowej wsparły zarówno regulacje, jak i zmiany w otoczeniu rynkowym. Sprawdzamy, które banki w największym stopniu „odkręciły kurek” w tym roku.

Nowa era w hipotekach. Banki odkręciły kurek z pieniędzmi i proponują coraz wyższe kredyty
Nowa era w hipotekach. Banki odkręciły kurek z pieniędzmi i proponują coraz wyższe kredyty
fot. fizkes / / Shutterstock

„Nie ma komu udzielać kredytów” - skarżyli się bankowcy jeszcze rok temu. Wysokie stopy procentowe, zaostrzone kryteria badania zdolności kredytowej i oczekiwania na spadek cen nieruchomości zmroziły wówczas rynek. Na finansowanie mogli liczyć tylko dobrze zarabiający, ale i tak proponowane kwoty nie zawsze okazywały się adekwatne do planów klientów.

Ten etap można już uznać za zakończony. Zdolność kredytowa ruszyła już w I kwartale i stale wspina się w górę. Przeanalizowaliśmy dane zbierane w comiesięcznych rankingach Bankier.pl, by podsumować efekty rynkowego zwrotu.

Kalkulator "Bezpiecznego kredytu 2 proc."

Kalkulator "Bezpiecznego kredytu 2 proc."

Pobierz kalkulator "Bezpiecznego kredytu 2 proc."
Chcesz sprawdzić, jaka będzie rata po dopłacie? Zastanawiasz się, na jaką kwotę kredytu będzie Cię stać? Chcesz dowiedzieć się, jak długość okresu spłaty wpłynie na raty? Pobierz kalkulator, który wyliczy szacunkowy harmonogram kredytu z dofinansowaniem - "pełną" ratę i ratę po dopłacie.
Pobierz poradnik zostawiając zgody, albo zapłać 20 zł

Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

Zdolność o prawie 1/4 wyższa niż w styczniu

Banki uczestniczące w rankingach kredytów hipotecznych przygotowywały symulacje dla rodziny „dwa plus jeden” mieszkającej w Warszawie. Przyjęliśmy, że 29-letnia kobieta zatrudniona jest na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony i zarabia 7 tys. zł netto. Jej 32-letni partner ma podobną sytuację, lecz nieco niższe zarobki – 6 tys. zł miesięcznie. Para nie spłaca żadnych zobowiązań kredytowych, a historia kredytobiorców odnotowana w BIK nie zawiera negatywnych wpisów.

Na początku roku para mogła liczyć na średnio 669 tys. zł finansowania, zakładając 25-letni okres spłaty, kredyt z okresowo stałym oprocentowaniem i formułę rat równych. Średnia wyliczona z symulacji prezentowanych w styczniu przez banki była niemal identyczna jak pół roku wcześniej – w połowie 2022 r. Nie był to przypadek – przy stałym poziomie stóp procentowych i „hipotecznej zimie” na rynku wahania zdolności niemal zamarły. Jednocześnie banki mocno zbliżyły się do siebie w szacunkach.

Bankier.pl

Sytuacja zmieniła się już w marcu, gdy banki zaczęły wykorzystywać szanse stworzone przez nowe zalecenia nadzoru. Przypomnijmy, że KNF umożliwiła obniżenie buforów na wzrost stopy procentowej uwzględnianych przy wyliczaniu wydolności finansowej klientów, ale tylko dla kredytów z okresowo stałym oprocentowaniem.

Od tego momentu każdy z kolejnych miesięcy przynosił wzrost wyliczanego przez nas wskaźnika. W kwietniu średnia przekroczyła 750 tys. zł, a w sierpniu sięgnęła 823 tys. zł. Wakacyjne wzrosty wsparło osunięcie się wskaźników z rynku pieniężnego wynikające z narastających oczekiwań na spadek stóp procentowych.

Dwa banki przodują – ponad 200 tys. zł więcej niż przed rokiem

O nastaniu nowych czasów na rynku hipotek świadczy także koniec krótkotrwałej tendencji do zrównywania szacunków zdolności kredytowej w bankach. Porównaliśmy kwoty, które profilowym klientom proponowały poszczególne instytucje w sierpniu 2022 r. i sierpniu 2023 r. Dystans dzielący kredytodawców jest spory.

Najbardziej zdecydowany zwrot zaszedł w symulacjach Alior Banku i Banku Millennium. Instytucje te proponowały odpowiednio o 286 i 248 tys. zł więcej niż rok wcześniej. Wyprzedzały w ten sposób zdecydowanie peleton, w którym mieściła się większość banków szacujących zdolność o 130-150 tys. zł wyżej niż w sierpniu 2022 r. Na tym tle wyróżnia się jedynie Credit Agricole, w którym wzrost dostępnej kwoty był zbliżony do 50 tys. zł.

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona.

Tematy
Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Ranking kont osobistych dla młodych – listopad 2023 r.

Komentarze (25)

dodaj komentarz
mk666
w pewnej chwili tapczaniarze oleją polskę i pojadą do niemiec/francji/włoch bo już teraz mieszkania tam są często tańsze niż w tym zasmogowanym grajdole... a i płace lepsze...
kamil890
No niech jadą i kupią sobie w Paryżu za 60 tys za metr gdzie można dostać nożem, albo w Sztokcholmie gidze będą mieszkać z arabami, bo jak wybiorą dzielnicę dla białych to zapłacą 3 razy tyle co w Warszawie, nawet w Pradze jest dwa razy drożej. Mierzenie cen mieszkań własną biedą - na razie jest średnio, a będzie drogo dopiero.
mk666 odpowiada kamil890
bo na zachodzie to jest tylko paryż/rzym/monachium... w większości miast 200 tys-1mln sa ceny niższe lub porównywalne z krakowem/gdańskiem/wrocławiem
kamil890
Dwa pokoje w dobrej lokalizacji w dużym mieście kosztuje bańkę albo ponad bańkę. Drogo? Dopiero będzie drogo. Tapczaniarze zamiast z dwoma, z czterema gruzinami będą wynajmować, tak bardzo bali się kredytu i widzieli spadki.
prawdziwynierobot
no tak, róbmy dobrze deweloperom i bankom, dopłącajmy do kredytów z publicznych pieniędzy, a za chwilę mieszkania będą dobrem, na które stać będzie tylko naprawdę najbogatszych.
unclepepe
Rany, ale nagonka i pompowanie. W wszystkich mediach.
Kurek to się odkręcił ale z budżetem reklamowym od deweloperów :)
serdeli
Czyli jak mieszkania sa drogie i mnie nie stac to ide po kredyt. Ale jak wszyscy pojda po kredyt to ceny mieszkan wzrosna i bede potrzebowal jeszcze wiekszego kredytu. Wiec coraz wiecej ludzi bedzie musialo kupic na kredyt i ceny jeszcze bardziej wzrosna. W koncu nikogo normalnego nie bedzie juz stac na kupno mieszkania za gotowke.Czyli jak mieszkania sa drogie i mnie nie stac to ide po kredyt. Ale jak wszyscy pojda po kredyt to ceny mieszkan wzrosna i bede potrzebowal jeszcze wiekszego kredytu. Wiec coraz wiecej ludzi bedzie musialo kupic na kredyt i ceny jeszcze bardziej wzrosna. W koncu nikogo normalnego nie bedzie juz stac na kupno mieszkania za gotowke.
Czyli jesli nie byloby bankow, to czy mieszkania nie bylyby wowczas stosunkowo tanie?
Nie wiem czy ide dobrym tokiem myslenia.
tomkooo
hehe, tak dziala kredyt - jak np. rolnicy maja kredyty na maszyny rolnicze to ich ceny tez sa w kosmosie - tak pisi "rzad" "dba" o obywatela - kredytem 2% napedza banke na nieruchach - niedlugo Polacy beda za 50m2 po banke sie kredytowac ;)))
pagodzik
Jesli mowa o krotkookresowych zmianach, to tak jest. Ale jesli mowimy o zmianach w perspektywie wielu lat, to nie ma wiekszego znaczenia.

To o czym piszesz to tak zwana banka i wystepowala juz nieraz w historii i nie tylko na rynku nieruchomosci.

Na przyklad tak zwany wielki kryzys z 1929 roku byl wywolany miedzy innymi
Jesli mowa o krotkookresowych zmianach, to tak jest. Ale jesli mowimy o zmianach w perspektywie wielu lat, to nie ma wiekszego znaczenia.

To o czym piszesz to tak zwana banka i wystepowala juz nieraz w historii i nie tylko na rynku nieruchomosci.

Na przyklad tak zwany wielki kryzys z 1929 roku byl wywolany miedzy innymi nieograniczonym kredytowaniem przez banki miedzy innymi zakupow akcji. Gdy w koncu kredytowanie sie skonczylo, ceny akcji wrocily do swoich realnych poziomow.

Ludzie sa w stanie jakas czesc swoich dochodow, lub jakas kwote przeznaczyc miesiecznie na mieszkanie. I maja do wyboru wynajem lub kupno na kredyt. Jesli rata kredytu jest wysoka, to ludzie wola wynajmowac. I ceny najmu rosna. I nagle okazuje sie, ze jednak bardziej oplacalny bedzie zakup mieszkania. Pojawia sie nowy popyt i ceny mieszkan rosna i w koncu rata kredytu znow robi sie za wysoka.

Problem pojawia sie, gdy "do gry" wkracza panstwo i destabilizuje rynek na rozne sposoby (niekoniecznie dosypujac pieniedzy, ale na przyklad wprowadzajac jakies dziwne regulacje). Rynek oczywiscie wroci do "rownowagi", ale srodek ciezkosci przeniesie sie w jedna lub druga strone.

Powiązane: Mieszkanie na kredyt

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki