REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Socha: Pracujemy nad rozwiązaniami gwarantującymi stabilność zatrudnienia rodziców

2021-10-12 06:22
publikacja
2021-10-12 06:22

Przygotowaliśmy ustawę o rodzicielskim kapitale opiekuńczym, wprowadzamy korzystne zmiany w mieszkalnictwie i podatkach dla dużych rodzin, teraz nasz wysiłek idzie w kierunku rozwiązań gwarantujących pewność i stabilność zatrudnienia – powiedziała PAP wiceminister rodziny Barbara Socha.

Socha: Pracujemy nad rozwiązaniami gwarantującymi stabilność zatrudnienia rodziców
Socha: Pracujemy nad rozwiązaniami gwarantującymi stabilność zatrudnienia rodziców
fot. Jerzy Dudek / / FORUM

Pod koniec września Sejm uchwalił zmiany w ustawach podatkowych, które są częścią rządowego programu Polski Ład. Jedna z nich zakłada ulgę dla rodzin z czworgiem i większą liczbą dzieci.

Wiceminister Barbara Socha w rozmowie z PAP wyjaśniła, że istotą tego rozwiązania jest, że rodzice z co najmniej czworgiem dzieci będą mieli dodatkowe odliczenie w kwocie 85 tys. zł, a więc takiej, jak w przypadku PIT dla młodych. Jeśli rodzice rozliczają się na skali, to do kwoty wolnej w wysokości 30 tys. zł dolicza się 85 tys. zł, co daje odliczenie w wysokości 115 tys. zł na każdego rodzica.

Rząd szacuje, że koszt tej ulgi dla budżetu wyniesie ponad 300 mln zł, a skorzysta z niej 110 tys. podatników, a więc ok. 55 tys. rodzin.

Kolejne rozwiązanie zgłoszone do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych zastąpi wspólne rozliczanie nową ulgą dla samotnych rodziców w wysokości 1,5 tys. zł. Obecnie podatek osoby samotnie wychowującej dziecko jest obliczany jako dwukrotność podatku liczonego od połowy dochodów.

Wiceminister Socha zapewnia, że rozwiązania te będą dla rodziców korzystniejsze od obecnych.

"My nadal utrzymujemy preferowanie samotnych rodziców w systemie podatkowym. Zmieniamy tylko formę tej preferencji. Do tej pory samotni rodzice korzystali z możliwości wspólnego rozliczania się z dziećmi, oprócz tego, tak jak wszyscy rodzice, korzystali z tzw. ulgi prorodzinnej. Teraz wprowadzamy nową, niezależną od tamtych ulgę dla samotnych rodziców w wysokości 1500 zł, która zastępuje to wspólne rozliczanie" – wyjaśniła Socha.

Dodała, że większa część samotnych rodziców zyska na tych zmianach. "Dopiero przy miesięcznych zarobkach powyżej 10 tys. zł brutto te korzyści się wyrównują i możemy mówić o niewielkiej stracie i ona jest większa dla tych, co więcej zarabiają" – zaznaczyła.

Polski Ład przewiduje także działania mające poprawić sytuację mieszkaniową rodzin. Rząd w tym celu przygotował projekt ustawy o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym i o spłatach tego kredytu, dokonywanych w związku z powiększeniem gospodarstwa domowego.

Eksperci zwracają jednak uwagę, że propozycje te nie rozwiązują np. kwestii przeludnionych mieszkań, w których mieszkają rodziny wielodzietne.

"Można powiedzieć, że problem przeludnienia mieszkań w Polsce jest odwieczny. Mimo że mieszkań do użytku oddaje się w Polsce coraz więcej, to mamy braki" – przyznała wiceminister Socha.

Zdaniem wiceszefowej MRiPS uchwalone ostatnio przez Sejm ustawy dotyczące mieszkania bez wkładu własnego i domie bez formalności, to dwa bardzo ważne kroki w rozwiązywaniu tego problemu.

"Przygotowując strategię demograficzną, przeprowadziliśmy badania, które pokazują, że jedną z barier dla młodych ludzi w realizacji planów życiowych jest brak środków własnych, a co za tym idzie, wynajmują mieszkanie lub mieszkają z rodzicami. Każdy z tych scenariuszy jest przeszkodą dla tych planów" – wskazała.

Zaznaczyła, że nieprawdziwe jest twierdzenie, że rząd ogranicza tę możliwość tylko dla rodzin z dziećmi i dla małżeństw.

"Każdy dorosły, mający zdolność kredytową, który nie ma dzisiaj mieszkania, będzie mógł z tego rozwiązania skorzystać" – podkreśliła.

Wiceszefowa MRiPS przyznała jednocześnie, że omawiane zmiany nie rozwiążą w pełni problemów mieszkaniowych.

"Myślimy także o rozwiązaniach dla rodzin ze szczególnymi potrzebami, które nie mają zdolności kredytowej" – powiedziała Socha.

Sejm uchwalił już także ustawę o rodzinnym kapitale opiekuńczym, która zakłada, że od przyszłego roku na drugie i każde kolejne dziecko w wieku od 12. do 36. miesiąca życia będzie przysługiwać nowe świadczenie w maksymalnej łącznej wysokości 12 tys. zł na dziecko.

"Mamy zapewnienia ze strony Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, że będzie gotowy na 1 stycznia z uruchomieniem tego programu" – powiedziała wiceminister.

Zwrócił uwagę, że działania te w dłuższej perspektywie mają na celu poprawę sytuacji demograficznej w Polsce. "Przygotowaliśmy ustawę o rodzicielskim kapitale opiekuńczym, wprowadzamy korzystne rozwiązania w obszarze mieszkalnictwa i podatków dla dużych rodzin, teraz cały nasz wysiłek idzie w kierunku opracowania rozwiązań związanych z rynkiem pracy, pewności i stabilności zatrudnienia" – poinformowała wiceminister.

Dodała, że rozważane jest m.in. ograniczenie możliwości zawierania umów o pracę na czas określony z osobami w wieku do 40 lat do maksymalnie dwóch umów, na łączny czas nieprzekraczający 15 miesięcy. Taka propozycja znalazła się "w pakiecie propozycji Elastyczna i stabilna praca" przedstawionym razem z projektem strategii demograficznej, która jest obecnie na etapie konsultacji.

"Bardzo duża grupa młodych kobiet ma umowy na czas określony, to jest jeden z tych problemów, o których rozmawiamy" – wskazała Socha.

Pakiet przewiduje również wprowadzenie rozwiązań chroniących oboje rodziców przed zwolnieniem (obecnie z takiej ochrony korzysta matka), gwarancja elastycznej pracy dla kobiet w ciąży oraz rodziców dzieci do lat 4 (praca zdalna, praca hybrydowa lub elastyczny czas pracy).(PAP)

Autorka: Karolina Kropiwiec

kkr/ joz/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (18)

dodaj komentarz
jpelerj
No i przestaną takich zatrudniać, bo pracownik nie do ruszenia, niezależnie od tego, jak pracuje, będzie ostatnim wyborem pracodawcy na rynku pracy. Przerabialiśmy to już kiedyś w przypadku młodych mężatek.
arturnow
Trochę się kiepsko do tego zabierają. 4 dzieci w dzisiejszych czasach to brzmi bardzo nierealnie i trochę PRowo. Jakby chcieli zwiększyć dzietność powinni zachęcać do realistycznego modelu dla miast czyli trójki dzieci.
jpelerj
Bo to jest czysty PR. Zwłaszcza te progi podatkowe, krojone chyba pod Morawieckiego.
zosia3005
Czegoś tu nie rozumiem - podobno pracodawcy narzekają na brak pracowników ? Łatwo zgadnąć , że chodzi o pracowników ODPOWIEDNICH . Po co więc zmuszać ich do zatrzymywania takich , których nie chcą zatrzymać - zmuszeni nie zatrudnią na etat nikogo bo po co im kamień młyński u szyi ! W każdym razie 100 razy się zastanowią zanim kogoś Czegoś tu nie rozumiem - podobno pracodawcy narzekają na brak pracowników ? Łatwo zgadnąć , że chodzi o pracowników ODPOWIEDNICH . Po co więc zmuszać ich do zatrzymywania takich , których nie chcą zatrzymać - zmuszeni nie zatrudnią na etat nikogo bo po co im kamień młyński u szyi ! W każdym razie 100 razy się zastanowią zanim kogoś zatrudnią .
jas2
Lepszym rozwiązaniem na zwiększenie dzietności, byłoby wprowadzenie podatku jałówkowego dla bezdzietnych kobiet i wydłużenie im wieku emerytalnego do 73 lat, bo żyją dłużej od mężczyzn a wnukami się nie opiekują.
qonradx
Zadekretujcie po prostu bogactwo narodu po prostu i po problemie! Każdy rodzic ma zarabiać nie mniej niż 10 tys zł i po problemie!
santo144
"...powyżej 10 tys. zł brutto te korzyści się wyrównują i możemy mówić o niewielkiej stracie i ona jest większa dla tych, co więcej zarabiają" - no tak, walić bogatszych. Jemu można, przecież na biednego nie trafiło. Za chwile wszyscy będą po równo biedni, koszty tych "programów" wzrosną, a źródło finansowania zniknie.
antek10
Wiecej podatkow. Tylko tyle potraficie drodzy politycy. Potem wyjdzie przed kamerę jeden z drugim i udaje dobrodzieja że rozdaje za darmo. A żeby wygladało to mądrze używają słów że mają "program" dają "dofinansowanie" lub "ulgę". Dowalenie komuś podatkiem nazywają "uszczelnieniem" lub "reformą".Wiecej podatkow. Tylko tyle potraficie drodzy politycy. Potem wyjdzie przed kamerę jeden z drugim i udaje dobrodzieja że rozdaje za darmo. A żeby wygladało to mądrze używają słów że mają "program" dają "dofinansowanie" lub "ulgę". Dowalenie komuś podatkiem nazywają "uszczelnieniem" lub "reformą". Potem wielkie zdziwienie że ceny rosną.
300_pala
Wybory się zbliżają., Panika w obozie władzy
kzabor
My obiecamy, a zapłacą za to pracodawcy.

Powiązane: Strategia Demograficzna 2040

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki