

Po znakomitym listopadzie grudniowe statystyki z budownictwa wyraźnie rozczarowały. Analitycy zwracają uwagę na czynniki pogodowe, które mogły przeważyć nad kwestiami ekonomicznymi.
- Według wstępnych danych produkcja budowlano-montażowa (w cenach stałych) zrealizowana na terenie kraju przez przedsiębiorstwa budowlane o liczbie pracujących powyżej 9 osób w grudniu 2021 roku była wyższa tylko o 3,1% w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku – obwieścił Główny Urząd Statystyczny. Względem poprzedniego miesiąca odnotowano wzrost o 22,9%.
Dane okazały się zdecydowanie słabsze od oczekiwań ekonomistów. Rynkowy konsensus zakładał wzrost produkcji budowlano-montażowej o 9%. Wyższe oczekiwania mogły wynikać z bardzo dobrego odczytu za listopad, gdy produkcja wzrosła aż o 12,7%. W październiku produkcja sprzedana była tylko o 4,6% wyższa niż przed rokiem. Sporym rozczarowaniem okazały się dane za wrzesień, gdy obroty firm budowlanych wzrosty tylko o połowę tego, czego oczekiwano.
Rozczarowały za to dane z budownictwa (+3,1% r/r). Obstawialiśmy, że pogoda pokrzyżuje szyki budowlańcom, ale byliśmy nieco zbyt optymistyczni w tym względzie. pic.twitter.com/LY0ppbV4PG
— Analizy Pekao (@Pekao_Analizy) January 21, 2022
Grudniowe statystyki z budownictwa prezentują się jeszcze gorzej po uwzględnieniu efektów kalendarzowych. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa była o 5,6% niższa niż w listopadzie oraz tylko o 1,1% wyższa niż w grudniu 2020. W całym 2021 roku wartość robót budowlanych była realnie (czyli po uwzględnieniu wzrostu cen) o 3,2% wyższa niż rok wcześniej.
Wolne wejście w nocy cykl
Pomiędzy październikiem 2019 a kwietniem 2021 roczna dynamika produkcji budowlano-montażowej przez większość czasu przybierała wartości ujemne. Najgłębszy jej spadek (o 16,9% rdr) odnotowano w lutym. Ale już kwietniowy rezultat był wyraźnie lepszy od oczekiwań ekonomistów, którzy spodziewali się spadku produkcji aż o 8%. W maju polskie budownictwo wreszcie wyszło nad kreskę, raportując wzrost w ujęciu rocznym. Podobnie było w czerwcu, choć jeszcze w lipcu statystyki produkcji budowlano-montażowej wyraźnie rozczarowały.
Sektor budowlany początkowo oparł się covidowej recesji, wiosną 2020 roku notując wzrosty, podczas gdy cała gospodarka mocno się skurczyła. Później jednak cykliczne wyhamowanie inwestycji infrastrukturalnych doprowadziło do silnej recesji w polskiej budowlance. Najprawdopodobniej cykliczny dołek koniunktury został osiągnięty w lutym i od tego czasu trwa nowa faza ekspansji w polskim sektorze budowlanym.
KK
