REKLAMA

Prezydent Biden rozmawiał telefonicznie z prezydentem Chin

2021-09-10 06:15
publikacja
2021-09-10 06:15

Prezydent USA Joe Biden przeprowadził w czwartek półtoragodzinną rozmowę telefoniczną z prezydentem Chin Xi Jinpingiem - poinformował Biały Dom. Była to pierwsza rozmowa przywódców obu krajów odkąd prezydentem Stanów Zjednoczonych jest Biden.

Prezydent Biden rozmawiał telefonicznie z prezydentem Chin
Prezydent Biden rozmawiał telefonicznie z prezydentem Chin
fot. Adam Schultz/White House / / ZUMA Press

Według Białego Domu Biden i Xi dyskutowali o konieczności uniknięcia konfliktu między dwiema największymi gospodarkami świata. "Obaj przywódcy przeprowadzili szeroką, strategiczną dyskusję, omawiając obszary, w których zbiegają się nasze interesy i obszary, w których nasze interesy, wartości i perspektywy się rozchodzą" - podano w komunikacie.

Jak piszą światowe agencje, rozmowa koncentrowała się na kwestiach gospodarczych, zmianach klimatu i pandemii Covid-19.

W komunikacie Białego Domu zaznaczono, że obaj prezydenci mają nadzieję, iż będą mogli współpracować w kwestiach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania, w tym w zakresie zmian klimatycznych i zapobiegania kryzysowi nuklearnemu na Półwyspie Koreańskim.

"Prezydent Biden podkreślił trwałe zainteresowanie Stanów Zjednoczonych pokojem, stabilnością i dobrobytem w regionie Indo-Pacyfiku i na całym świecie, a obaj przywódcy omówili odpowiedzialność obu państw za zapewnienie, że rywalizacja nie zamieni się w konflikt" – napisano w komunikacie.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy

Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl

Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Jeśli chcesz fakturę, to wypełnij dalszą część formularza:
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Pole wypełnione niepoprawnie!
Podaj kod w formacie xx-xxx!
Pole wypełnione niepoprawnie!

Mówiący pod warunkiem zachowania anonimowości wysoki rangą urzędnik Białego Domu poinformował agencję AP, że Biden dał do zrozumienia chińskiemu prezydentowi, iż nie ma zamiaru odchodzić od dotychczasowej polityki jego administracji, polegającej na naciskaniu na Chiny w zakresie praw człowieka, handlu i innych obszarów, w których uważa, że Chiny działają poza międzynarodowymi normami.

Chińskie media państwowe stwierdziły, że rozmowa była "szczera" i "dogłębna". Podkreślono, iż prezydent Xi ocenił, że prowadzona przez USA polityka wobec Chin wywołuje ogromne trudności w stosunkach między obydwoma krajami.

"Przyszłość i losy świata zależą od zdolności Chin i Stanów Zjednoczonych do właściwego zarządzania stosunkami między nimi. To jest pytanie stulecia, na które obydwa kraje będą musiały odpowiedzieć" – powiedział Xi, cytowany przez telewizję publiczną CCTV.

Według chińskiej prasy obie strony zgodziły się utrzymywać częste kontakty i postanowiły zlecić zespołom na poziomie roboczym zwiększenie komunikacji między Waszyngtonem a Pekinem.

Rozmowa Bidena z Xi w tym roku poprzedzona była dwoma kontaktami amerykańskich i chińskich oficjeli. Pod koniec lipca wiceszefowa amerykańskiej dyplomacji Wendy Sherman przebywała w Tiencinie, gdzie spotkała się z szefem MSZ Chin Wangiem Yi oraz wiceszefem tego resortu Xie Fangiem. Wówczas Sherman przekazała swoim chińskim rozmówcom "zaniepokojenie" władz w Waszyngtonie sprawami takimi jak "trwające ludobójstwo Ujgurów" i działalność Pekinu w cyberprzestrzeni.

W marcu miał miejsce szczyt dyplomatyczny w Anchorage na Alasce, podczas którego doszło do ostrej wymiany zdań między sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem i szefem chińskiej delegacji, głównym dyplomatą Komunistycznej Partii Chin (KPCh) Yangiem Jiechi.

Agencje przypominają, że stosunki między Waszyngtonem a Pekinem stały się napięte pod rządami byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, który rozpoczął wojnę handlową między dwoma wiodącymi światowymi potęgami. Broniąc multilateralizmu administracja Bidena podtrzymuje cła na chińskie towary i utrzymuje twarde stanowisko w stosunku do innych punktów spornych w stosunkach z Pekinem, jednak według Białego Domu impas dyplomatyczny jest nie do utrzymania i potencjalnie niebezpieczny.

Według agencji AFP celem czwartkowej rozmowy obu przywódców było omówienie niektórych zagadnień tak, aby relacje między Waszyngtonem a Pekinem były "prowadzone odpowiedzialnie" i aby "osiągnąć stabilną sytuację między Stanami Zjednoczonymi a Chinami". (PAP)

zm/

Źródło:PAP
Tematy
Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Tanie konto firmowe bez ograniczeń czasowych

Komentarze (3)

dodaj komentarz
oorim
"Przyszłość i losy świata zależą od zdolności Chin i Stanów Zjednoczonych" - Rosja się już nie liczy... pożyteczni idioci Rosji jakoś siedzą cicho...
ajwaj_
""Anchorage na Alasce, podczas którego doszło do ostrej wymiany zdań""

- w jezyku nie-dyplomatycznym Jankesi dostali zgluche i zostali postawieni na bacznosc.
Czasy masakry Chinczyków jak kiedys wojny opiumowe, czy prawie niewolnictwo zoltych u Jankesów itd. nie wróca.

Krótka hegemonia kal-bojów
""Anchorage na Alasce, podczas którego doszło do ostrej wymiany zdań""

- w jezyku nie-dyplomatycznym Jankesi dostali zgluche i zostali postawieni na bacznosc.
Czasy masakry Chinczyków jak kiedys wojny opiumowe, czy prawie niewolnictwo zoltych u Jankesów itd. nie wróca.

Krótka hegemonia kal-bojów tez nie wróci. Joe Bidet kuma, ze niezaleznie od propagandy Jankesi maja coraz gorsze karty. O mega-obciachu 20 lat w Afganistanie przaz litosc nie trza wspominac
przedsiebiorca30
Witam mojego ulubieńca :). Ja wiem, że mój ulubieniec nie przepada za USA, ale ma jakieś przesadne uprzedzenia. Ponadto nie wiem skąd ludziom się wzięło jakieś wyobrażenie o hegemonii USA? USA było i jest, największym i najbardziej znaczącym krajem, wcześniej trochę bardziej, teraz trochę mniej. Ludzie ulegają przesadom, tak jak Witam mojego ulubieńca :). Ja wiem, że mój ulubieniec nie przepada za USA, ale ma jakieś przesadne uprzedzenia. Ponadto nie wiem skąd ludziom się wzięło jakieś wyobrażenie o hegemonii USA? USA było i jest, największym i najbardziej znaczącym krajem, wcześniej trochę bardziej, teraz trochę mniej. Ludzie ulegają przesadom, tak jak teraz z Chińczykami, czego mój ulubieniec nie ukrywa :) Żaden kraj nigdy nie był żadnym hegemonem tego świata, a na pewno nikt nie miał hegemonii nad takimi państwami jak Rosja, Chiny, czy inne podobnej wielkości mocarstwa w historii. Nie zmienia to faktu, że USA są i pozostaną najbardziej wpływowym krajem tego świata i w najbliższej przyszłości, a Chiny tego nie zmienią, ale żeby zrozumieć dlaczego, trzeba by wyjść poza swoje osobiste uprzedzenia.

Powiązane: Wojna handlowa USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki