Ponad 82 tys. ofert sprzedaży mieszkań można było znaleźć na siedmiu największych polskich rynkach nieruchomości. I choć to o niespełna 6 proc. więcej niż przed rokiem, to oferta zaczęła widocznie gołym okiem odchudzanie. Względem wiosennego szczytu ubyło co piąte ogłoszenie.


Z drugiej jednak strony do dołka notowanego jesienią 2023 r., gdy podaż mieszkań trzebiona była za sprawą „Bezpiecznego kredytu 2 proc.”, wciąż bardzo daleka droga.
W połowie sierpnia na siedmiu największych polskich rynkach nieruchomości, czyli w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku, Poznaniu, Łodzi i Katowicach można było znaleźć 82 004 ogłoszenia dotyczące sprzedaży mieszkań, zarówno nowych jak i z drugiej ręki – wynika z danych Otodom i OLX, które w zagregowanej formie zbiera serwis nieruchy.pro.
Przed rokiem o tej samej porze na wspomnianych portalach można było znaleźć ok. 77,5 tys. ogłoszeń. Choć wciąż notowany jest wzrost w ujęciu rocznym, to o puchnięciu rynku, o którym pisaliśmy zarówno przed rokiem jak i jeszcze wiosną tego roku, nie ma już jednak mowy.
Nie wszędzie ogłoszeń było jednak więcej niż przed rokiem. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia we Wrocławiu i Łodzi, gdzie oferta w ujęciu rocznym skurczyła się odpowiednio o 19 i 14 proc.
|
Oferty sprzedaży mieszkań w największych polskich miastach |
|||
|---|---|---|---|
|
Miasto |
Liczba ogłoszeń |
Zmiana r/r [w proc.] |
Zmiana wobec wiosennego szczytu [w proc.] |
|
Warszawa |
23 601 |
+18,3 |
-12,7 |
|
Kraków |
15 388 |
+18,9 |
-7,9 |
|
Wrocław |
12 101 |
-19,2 |
-25,6 |
|
Gdańsk |
8180 |
+2,7 |
-34,6 |
|
Łódź |
8287 |
-14,1 |
-34,4 |
|
Poznań |
9261 |
+22,7 |
-13,3 |
|
Katowice |
5186 |
+15,2 |
-5,2 |
|
Źródło: nieruchy.pro (stan na 18.08.2025) |
|||
O ponad 3,4 tys. wzrosła w ciągu roku liczba ofert w Warszawie. Na stołecznym rynku w połowie sierpnia 2025 r. zanotowano 23,6 tys. ogłoszeń – o 18,3 proc. więcej niż rok temu.
Drugim miastem pod względem liczby ogłoszeń był Kraków. W stolicy Małopolski na portalach Otodom i OLX można było znaleźć blisko 15,4 tys. ofert sprzedaży mieszkań – o 18,9 proc. więcej niż w połowie sierpnia 2024 r.
W dwucyfrowym tempie, choć przy znacznie niższym wolumenie, wzrosła także liczba ogłoszeń w Poznaniu i Katowicach. Podobna sytuacja jak przed rokiem miała za to miejsce w Gdańsku, gdzie szukający własnego „M” mogli znaleźć 8180 ofert – o 2,7 proc. a nominalnie o ok. 200 lokali więcej niż w analogicznym okresie 2024 r.
Trwa zjazd z wiosennego szczytu
Nie da się jednak napisać, że liczba ofert w Gdańsku zachowywała się stabilnie. Jeszcze pod koniec kwietnia w stolicy woj. pomorskiego kupujący mogli wybierać wśród 12,5 tys. ofert. W ciągu czterech miesięcy liczba ogłoszeń zmniejszyła się o 34,6 proc. a nominalnie o 4,3 tys.
O ponad 4 tys. mniej ofert (odpowiednio o 25,6 proc. i 34,4 proc.) w porównaniu z kwietniem można było znaleźć także we Wrocławiu i Łodzi. W dwucyfrowym tempie w analizowanym okresie spadła także liczba opublikowanych ogłoszeń dotyczących sprzedaży mieszkań w Warszawie i Poznaniu.
Choć tempo chudnięcia oferty jest wyraźne, to należy zaznaczyć, że w obu miastach, tak jak i w Gdańsku oraz Łodzi, w kwietniu notowany był szczyt liczby dostępnych ogłoszeń w historii pomiarów.
Dołka jeszcze nie widać
Do dołka, który w większości analizowanych miast notowany był jesienią 2023 r., a więc w momencie największej gorączki ostatnich lat na rynku, spowodowanej rządowymi dopłatami do kredytów hipotecznych, wciąż bardzo daleka droga. Wówczas szukający własnego „M” rozochoceni „Bezpiecznym kredytem 2 proc.” mogli wybierać spośród niespełna 55 tys. ogłoszeń dostępnych na siedmiu największych rynkach. W porównaniu z tym okresem notowana obecnie liczba ofert jest więc o połowę wyższa.
Sprzedaż nowych mieszkań rośnie
W odmiennym kierunku zmierza sprzedaż mieszkań, która wychodzi z dołka. Zgodnie z danymi Otodom Analytics dla siedmiu największych rynków pierwotnych (Warszawa, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań, Łódź i Katowice) w ostatnim miesiącu deweloperzy sprzedali ponad 4 tys. mieszkań. To wynik o 57 proc., a nominalnie o blisko 1,5 tys. lokali wyższy od ubiegłorocznego i jednocześnie najwyższy od listopada 2023 r.
Lipiec był jednak również kolejnym miesiącem, w którym liczba sprzedanych mieszkań była niższa niż wprowadzonych do oferty. To jednak ogólna obserwacja dla wszystkich siedmiu największych rynków pierwotnych łącznie. W poszczególnych miastach sytuacja przedstawia się jednak odmiennie.
Stabilne tylko ceny
W przeciwieństwie do oferty jak i wyników sprzedażowych stabilnie, ze wskazaniem na obniżki, w ostatnim czasie zachowują się kwoty płacone za mieszkania, w szczególnie te z drugiej ręki. Jak wynika z danych Narodowego Banku Polskiego, w II kw. 2025 r. na rynku wtórnym w analizowanych miastach mieliśmy do czynienia z wahaniami stawek w ujęciu kwartalnym od -4,9 do +1,5 proc.
Na rynku pierwotnym, w porównaniu z I kw. 2025 r., przeciętne kwoty wpisywane w aktach notarialnych wahały się od -0,1 do +5,4 proc. Wyjątkami odstającymi od reszty stawki były w tym przypadku Wrocław i Łódź. W pozostałych miastach wzrost stawek nie przekroczył 1,5 proc. k/k.




















































