Historia o tym, jak mali inwestorzy rzucili rękawice wielkim funduszom, obiegła cały świat i odbiła się echem także na GPW. Rok po rajdzie akcji spółek memowych sprawdzamy, gdzie są teraz ich kursy.


Rok temu zorganizowane działania nowych inwestorów detalicznych podbiły do astronomicznych poziomów kursy kilku mocno shortowanych akcji. Najbardziej spektakularny był rajd akcji GameStop, ale inwestycyjna społeczność skupiona głównie wokół portalu Reddit wywindowała również kursy AMC, Nokii czy BlackBerry.
Wyciskanie shortów
W skrócie chodziło o to, że drobni inwestorzy zorganizowali na platformie Reddit kampanię kupowania akcji sieci sklepów GameStop, by wziąć odwet na firmach z Wall Street, które grały na spadek wartości tych walorów, zajmując tzw. krótką pozycję. Na GameStop ponad 140 proc. akcji (więcej niż wyemitowała firma) było na początku stycznia 2021 r. sprzedawanych „na krótko”, na AMC było to ok. 60 proc. Szerzej o sprawie pisał rok temu Adam Torchała w artykule „Jak inwestorzy z Reddita utarli nosa funduszom”
Całość tego ruchu przybrała w pewnym momencie miano kampanii przeciwko systemowi, w której zorganizowani pojedynczy inwestorzy zdołali doprowadzić do strat funduszy inwestycyjnych obracających miliardami dolarów. Amerykańskie media donosiły, że Melvin Capital w wyniku rynkowych zdarzeń stracił 53 proc. kapitału. To ten fundusz był najbardziej jaskrawym łącznikiem z GPW, na której grał na spadki (jak kilka innych funduszy) CD Projektu, będącego świeżo po nieudanej premierze „Cyberpunka 2077”. Zamykanie krótkich pozycji na polskim producencie gier doprowadziło do wzrostu cen jego akcji o 22 proc. w jeden tydzień z przełomu stycznia i lutego 2021 r.
Wracając do historii z Wall Street, trzeba przypomnieć, że gwałtowne wzrosty akcji nie miały nic wspólnego z fundamentami biznesów „pompowanych” spółek. GameStop był upadającym sprzedawcą pudełkowych gier wideo, który notował kwartalne straty. Operator kin AMC przeżywał ciężki czas podczas pandemii, kiedy obostrzenia nie pozwalały generować przychodów, a o Nokii czy BlackBerry, producentach niegdyś popularnych telefonów, nikt już właściwie nie pamiętał.
Jednak nakreślona sytuacja z funduszami grającymi na spadek oraz społecznościowa akcja napędzana frustracją związaną z rozwarstwieniem społecznym, pogłębioną przez kryzys wywołany pandemią, w połączeniu z popularnością aplikacji mobilnej RobinHood, za pomocą której handlowano akcjami, doprowadziła do wzrostów kursów wymienionych spółek o kilka tysięcy procent.
Na początku stycznia 2021 r. za akcję GameStop płacono 17,25 dolarów, a w trakcie sesji 28 stycznia byli chętni na kupno po 483 dolary. Najwyższa cena zamknięcia z tamtego okresu to 347,51 dolarów, czyli wzrost o ponad 1 914 proc. Walory AMC handlowano 4 stycznia po 2 dolary, by 27 stycznia cena osiągnęła 20,36 dolarów z ceną zamknięcia 19,90, czyli wyżej o 895 proc. Ale "zabawa" na memowych akcjach ciągnęła się jeszcze do połowy roku 2021, kiedy na AMC osiągnęła swoje apogeum z ceną 72,62 dolarów 2 czerwca i tym samym stopą zwrotu ponad 3 500 proc.
Wiele osób zastanawiało się, w jaki sposób grupa inwestorów detalicznych była w stanie wywołać tak gwałtowny ruch na rynku. Przyczyniły się do tego opcje i dźwignia finansowa. Kiedy akcje rosły zwielokrotniały one zainwestowane niewielkie sumy w potencjalne duże zyski, które zmuszały uczestników rynku do kolejnych zakupów w celu zabezpieczenia swojej ekspozycji, powodując jeszcze większy wzrost cen akcji. Handel opcjami przez indywidualnych inwestorów wyraźnie wzrósł w czasie rajdów akcji memowych.


Instytucjonalni inwestorzy ponieśli straty, ale przetrwali, chociaż były przypadki jak np. White Square Capital z Londynu, który zadecydował o zamknięciu głównego funduszu w wyniku strat wygenerowanych podczas pierwszego rajdu spółek „memowych”. Nie wolno zapominać, że duży kapitał często ma otwarte dwie pozycje tzn. długą i krótką, a przeświadczenie, że pogrąża się shortujących akcje może być tak naprawdę napędzaniem ich zysków z drugiej strony. Takie pogłoski też się pojawiały, jakoby całość miała być oddolnie inicjowana przez "grube ryby". W każdym razie firma analityczna Ortex oszacowała, że fundusze hedgingowe grające na spadek kursu GameStop straciły w styczniu 2021 r. łącznie 12,5 mld dolarów.
Koniec rajdów, ale kursy wciąż wysoko
Po roku mamy już inny obraz rynkowej sytuacji, w której na pierwszy plan wychodzi zakończenie programów wsparcia amerykańskiego społeczeństwa zasiłkami, wzrost inflacji i Fed szykujący się do podniesienia stóp procentowych. Mimo że inwestowanie za pomocą łatwego dostępu do rynków nie zmieniło się to popularne rok temu akcje, zaliczyły solidne spadki, co w przypadku wielu inwestorów spowodowało spore straty.
Na początku lutego 2022 r. akcje GameStop kosztują ok. 100 dolarów, czyli są niżej od najwyższego zamknięcia (348,50 dol.) o ponad 71 proc., ale to wciąż ok. 480 proc. wyżej niż na początku 2021 r. W przypadku AMC w czwartek handlowano je nieco poniżej 15 dolarów, co oznacza spadek od najwyższego zamknięcia (62,55 dol.) o ponad 75 proc., przy czym to także ponad 640 proc. więcej niż 13 miesięcy temu.
W tym czasie procent akcji GameStop sprzedawanych na krótko zmniejszył się do ok. 12 proc., co oznacza, że pozostało niewiele shortów do wyciśnięcia. Bez dużej liczby krótkich pozycji akcje przestały budzić już takie zainteresowanie społecznościowych inwestorów. O wycenach ze stycznia czy czerwca ubiegłego roku trzeba było zapomnieć.


Wkroczył też RobinHood i inne platformy handlu akcjami (w tym np. XTB), które w pewnym momencie blokowały możliwość kupna akcji. W przypadku RobinHooda akcja społecznościowego inwestowania odbiła się także na finansach firmy. W krótkim czasie aplikacja, której hasło od początku brzmiało „pozwólmy ludziom inwestować”, stała się wrogiem publicznym numer 1 inwestorów detalicznych.
Robinhood zdał sobie sprawę, że musi wzmocnić kryteria dostępu do handlu instrumentami finansowymi, w tym opcjami. Zaostrzył swoje zasady i zaproponował więcej materiałów edukacyjnych dla inwestorów, a także modyfikacje w sposobie wyświetlania salda na rachunkach. Reddit kilka dni po rozpoczęciu słynnego short squeeze’u zrobił z "WallStreetBets" forum prywatne, dostępne tylko dla zarejestrowanych i zaakceptowanych użytkowników.
Mało prawdopodobna powtórka
Handel memowymi akcjami nie jest już tak atrakcyjny z kilku powodów. Plany Fedu dotyczące podniesienia stóp procentowych sprawiły, że chciwość na rynkach osłabła (przynajmniej na chwilę). Społeczność z Reddita funkcjonująca w ramach grupy „WallStreetBets” ma już mniejszy wpływ na to, co się dzieje na rynku. Prawdopodobną przyczyną jest napływ nowych inwestorów na forum, którzy są zainteresowani wyłącznie szybkim zyskiem. Kolejną może być brak koncentracji na 2-3 spółkach, a inwestycje w wiele firm co powoduje zmniejszenie znaczenia angażowanego kapitału. Na forumową tapetę zaczęto brać m.in. ContexLogic (Wish), Tilray czy Palanitra.
"Choć detaliczny obrót akcjami w USA spadł od pierwszego kwartału 2021 roku, społeczeństwo pozostaje bardziej aktywne na rynku niż przed pandemią. Oczekujemy, że ten ogólnie podwyższony poziom zaangażowania detalicznego utrzyma się, choć nagłe rajdy na pojedynczych spółkach wydają się teraz mniej prawdopodobne" - mówi Thomas Mason z S&P Global, cytowany przez serwis Barron’s.
Okazuje się, że część firm skorzystała na zamieszeniu, które na giełdzie wprowadziła społecznościowa batalia. AMC wykorzystał zdobytą popularność do pozyskania 1,25 mld dolarów kapitału z emisji akcji. GameStop zebrał 1,7 miliarda dolarów w dwóch ofertach, przy czym w jednej transzy udało się sprzedać akcje za ponad 225 dolarów sztuka. Taki kapitał z pewnością pomoże w realizacji nowych projektów i w jakimś sensie jest także pozytywnym skutkiem wydarzeń z ubiegłego roku. Na przykład GameStop ogłosił w czwartek, że z australijskim startupem Immutable X uruchomi własną platformę do handlu NFT dla graczy oraz tworzy fundusz o wartości 100 mln dolarów na rozwijanie projektu.
GameStop is launching an NFT marketplace later this year in partnership with an Australian blockchain startup called Immutable X. https://t.co/CXKNneox0m pic.twitter.com/79k8vnYPKy
— IGN (@IGN) February 3, 2022
Nawet jeśli akcja z początku 2021 roku przeszła już do historii, jej skutki nadal są widoczne w rozpowszechnieniu zainteresowania giełdą oraz wykorzystania społecznościowych form komunikacji do dzielenia się wiedzą i przepływie informacji (różnej jakości). Nigdy wcześniej handel nie był tak łatwy i dostępny - wystarczy smartphone z aplikacją do zawierania transakcji na rynku. Perspektywa szybkich zysków popycha na rynki coraz więcej osób, a liczni społecznościowi doradcy co chwila kuszą szkoleniami z zakresu inwestowania. Warto pamiętać, że oprócz zysków na giełdzie można również stracić, o czym boleśnie przekonała się cześć kupujących akcje GameStop rok temu.
„Czasem jeden tweet lub jeden post wystarczy, by wpłynąć na rynek finansowy. W ostatnim roku nastroje wahały się od wielkiego optymizmu do nagłych wyprzedaży. To, co Elon Musk robi z rynkiem kryptowalut, to, jakie emocje wywołuje jeden ruch giełdowy Michaela Burry’ego, są bezprecedensowe. Zawsze mieliśmy do czynienia ze spekulacją na rynku, natomiast nigdy wcześniej przepływ informacji nie był tak prosty, a narzędzia inwestycyjne nigdy nie były tak łatwe w obsłudze. Ścieżka od pomysłu inwestycyjnego do realizacji transakcji jest najkrótsza w historii. Wszystko to silnie wpływa na wygląd współczesnego rynku finansowego” – mówił na łamach "Pulsu Biznesu" Jakub Paturalski, dyrektor polskiego oddziału DM XTB.