Wspólny rynek pracy, płaca minimalna, luka płacowa, polityki krajowe a regulacje unijne, migracje wewnątrz UE i napływ pracowników z zewnątrz - o tym rozmawiano podczas panelu "Wspólny rynek pracy w Europie" drugiego dnia 15. Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.


Poniżej nasza relacja z tego wydarzenia. Relacja live z pozostałych wtorkowych paneli znajduje się tutaj.
Kwietniowa rewolucja w prawie pracy
Firmy IT to firmy skupione wokół pracownika. Dlatego nie obawiamy się żadnych zmian prawnych, które odbywają się na korzyść pracownika. Właściwie możemy być modelową branżą, jeśli chodzi o takie rozwiązania. Jesteśmy też chętni do tego, aby dzielić się naszym doświadczeniem. My jako pracodawcy, bardzo skupiamy się na tym, aby zapewnić godziwe wynagrodzenia naszym pracownikom, które są tu zrównane z płacami światowymi. Stosujemy też bardzo dużo rozwiązań, które dopiero będą wprowadzane. Praca zdalna, work life balance to już od dawna u nas norma - mówi Jan Zborowski, wiceprezes, SoDA, Co-founder & Business Developer, SoftwareMill.
To, co się wydarzyło w kwietniu w prawie pracy, to prawdziwa rewolucja i ogromne wyzwanie dla przedsiębiorstw. Z punktu widzenia pracodawcy zatrudniającego 9 tys. osób samo przyjmowanie wniosków o pracę zdalną jest ogromnym wyzwaniem - mówi Kamila Zawistowska, Country Head of Talent Strategy, Learning and Talent Strategy Manager w Accenture w Polsce.
Z perspektywy pracodawcy niezwykle istotna jest elastyczność w porozumieniu z pracownikiem. Wszystkie kwestie prawne są po to, żeby zapewnić pracownika, że jego potrzeby są dla nas ważne. Niestety widzimy ogromny rozjazd, jeśli chodzi o konkurencyjność, bo przegrywają podmioty, które starają się robić wszystko zgodnie z prawem - dodaje.
Branża IT tworzy wysokokwalifikowane miejsca pracy, które są bardzo kosztowne. Potrzebne jest wsparcie państwa i współpraca w kwestii kształcenia pracowników. Potem korzyścią będą tu podatki, które wpłyną do kasy państwowej - dodaje Jan Zborowski.
Nie potrzebujemy więcej skomplikowanych przepisów
Marcin Lewandowski, adwokat, expert w dziedzinie delegowania transgranicznego, prezes, Polish Chamber of Commerce in the Netherlands (PCCNL), prezes, PolChambers: Największy problem sprawiają przepisy krajowe i implementujące. Nie potrzebujemy więcej skomplikowanych przepisów. Potrzebna jest nam baza i przejrzystość, aby stworzyć rynek konkurencyjny w stosunku do innych państw. Przepisy krajowe powinny dotyczyć jedynie natury rynku.

Bezpieczny kredyt 2% - najważniejsze fakty
Na czym polega? Kto może skorzystać? Ile kredytu można dostać? Co z wkładem własnym? Czy dopłaty można stracić? Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 10 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Oskładkowanie w polskim ZUS-ie jest korzystniejsze niż gdziekolwiek indziej - stwierdził Paweł Jaroszek, członek zarządu w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.
Mamy do czynienia z wolnym przepływem pracowników w Unii Europejskiej. To ewenement w skali światowej, bo nigdzie na świecie przepisy nie przewidują takiej możliwości. Pracownicy w UE mają absolutny przywilej, bo czują się maksymalnie bezpieczne w porównaniu z tym, jak to jest w innych częściach świata. Może te przepisy nie są idealne, ale zabezpieczają pracowników optymalnie - wskazuje Maciej Duszczyk, członek Rady Naukowej Ośrodka Badań nad Migracjami, Uniwersytet Warszawski. (...)
Dla pracowników wysoko wykwalifikowanych wyjeżdżających z Polski mniejsze znaczenie ma wynagrodzenie, a bardziej liczy się atmosfera w pracy, sytuacja w kraju i wpływy polityczne. (...) Regulacje prawne dotyczące rynku pracy w UE idą w dobry kierunku, ale są nieco przeregulowane - dodaje.
Wspólny rynek jest szansą
Wspólny rynek pracy to dla nas olbrzymie szanse dostępu do ludzi, talentów. Oczywiście są też zagrożenia, bo ktoś spoza Polski może chcieć przejąć naszych pracowników. Konieczne jest zachowanie konkurencyjnych warunków dla przedsiębiorstw działających w naszym kraju - mówi Jan Zborowski.
Maciej Duszczyk, członek Rady Naukowej Ośrodka Badań nad Migracjami, Uniwersytet Warszawski, mówi: Jesteśmy państwem, które najszybciej na świecie przekształciło się z państwa imigracyjnego w kraj, do którego przyjeżdżają obcokrajowcy. - Populizm ekonomiczny to coś najgorszego, co może nas zniszczyć - dodaje.
Katarzyna Łażewska-Hrycko, główny inspektor pracy: W związku ze wspólnym rynkiem pracy jest mnóstwo wyzwań dotyczących kontroli pracy. Musimy kontrolować legalność zatrudnienia, aby chronić nasz polski rynek pracy. O ile w kraju nie jest to trudne, o tyle świadczenie usług polskich pracowników poza granicami kraju jest to dla nas dużym problemem. Wynika to z faktu braku informacji i i braku przemieszczania się kontroli za tym pracownikiem, którego kontrola dotyczy. Konieczna jest tu wymiana informacji. Opieramy się tu na współpracy z organizacjami międzynarodowymi, w których PIP jest zrzeszona.
Maciej Duszczyk: Musimy się przyzwyczaić do obecności cudzoziemców w naszym kraju i to w każdej dziedzinie życia, nie tylko na rynku pracy.
Paweł Jaroszek: Potrzebne jest zapewnienie ludziom dostępu do wiedzy. Musimy być gotowi na zmiany, a do tego potrzebna jest kreatywność i wiedza.