Czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpoczęła się rzezią na akcjach CCC. Zagraniczna firma analityczna oskarżyła polską spółkę o manipulacje księgowe i zajęła krótką pozycję na jej akcjach. Wyjaśnienia zarządu musiały jednak nieco uspokoić inwestorów, ponieważ notowania odrobiły większą część strat. WIG20 zakończył handel pod kreską, m.in. za sprawą przeceny na akcjach największych banków.
Przez większą część czwartkowej sesji główne indeksy GPW znajdowały się na niewielkim minusie, ale spadki pogłębiły się w ostatniej godzinie sesji. WIG20 zakończył handel tracąc 0,48%, WIG wycofał się o 0,47%, a MWIG40 spadł o 0,64%. Negatywnemu sentymentowi oparł się SWIG80, który zyskał 0,14%.
W chwili zakończenia handlu na warszawskiej giełdzie na rynkach bazowych przeważały pozytywne nastroje. DAX zyskiwał 0,18%, a CAC40 umacniał się o ponad 1%. S&P500 i Nasdaq zwyżkowały o odpowiednio 0,43% i 0,80%.
Obroty na warszawskiej giełdzie sięgnęły w środę niecałe 2 mld złotych, z czego 1,75 mld złotych wygenerował handel akcjami spółek z indeksu WIG20. W czołówce pod względem obrotu znalazły się CCC (555 mln zł obrotu), PKO BP (213 mln zł) i KGHM (177 mln zł).
Oskarżenia wobec CCC i odpowiedź spółki
Wydarzeniem dnia na GPW, było bez dwóch zdań ogłoszenia shortu na akcjach CCC przez firmę analityczną NINGI Research, któremu towarzyszyła publikacja raportu z oskarżeniami o manipulacje księgowe. Najpoważniejszym zarzutem było twierdzenie, że gracz z WIG20 sprzedaje niechciane zapasy niewypłacalnemu franczyzobiorcy MKRI, który jest potajemnie kontrolowany przez spółkę. Według NINGI wyniki CCC miały być przez to zawyżone o 330 mln zł.
Krótko po publikacji raportu notowania CCC runęły w dół o blisko 15%. W odpowiedzi na zarzuty spółka wydała oświadczenie, w którym nazwała je "czystą manipulacją". "Jest to typowa sytuacja mocno skoordynowanych działań wspierających krótkie pozycje agresywnych inwestorów spekulacyjnych, mających otwarte krótkie pozycje na akcjach CCC, które być może są w tym momencie zamykane" - podało CCC. Wyjaśnienia najwidoczniej uspokoiły inwestorów, ponieważ skala obniżki na akcjach spółki wyraźnie stopniała. CCC zakończyło czwartkową sesję tracąc 5,26%.
Drugą najmocniej przecenioną spółką w indeksie blue chipów był w czwartek Santander, którego akcje oddały 2,61%. Nie najlepiej radziły sobie również pozostałe banki z WIG20. 1,41% straciły notowania Aliora, o 1,06% spadły akcje mBanku, PKO BP i Pekao wycofały się o odpowiednio 0,79% i 0,16%.
Po drugiej stronie rynku znalazły się notowania Pepco, które zyskały 3,60%. Akcjom spółki mogły przysłużyć się informacje z 15 października. Jak podano w komunikacie Pepco zamknie 28 sklepów na terenie Niemiec do końca stycznia 2026 roku, co pozwoli odciąć nierentowną gałąź biznesu.
O 1,52% w górę powędrowały akcje PGE. Spółka podpisała przedwstępną umowę nabycia 50% akcji PGE PAK Energia Jądrowa od ZE PAK rodziny Solorzów. "Polska Grupa Energetyczna przejmuje pełną kontrolę nad spółką badającą potencjalne lokalizacje elektrowni jądrowych, która to spółka stanowi najbardziej kompetentne i najsilniejsze zaplecze merytoryczne dla prowadzenia tego typu analiz i badań" - ogłosił Dariusz Marzec, prezes PGE.
W gronie średnich spółek, czwartkowa sesja należała do Banku Handlowego, którego notowania zyskały 4,29%, wymazując środową przecenę. 2,15% urosły akcje Newagu. Pierwszą trójkę najmocniejszych notowań w MWIG40 zamknął Vercom, ze zwyżką o 1,78%.
W indeksie SWIG80 najwięcej zyskały w czwartek akcje Captor Therapeutics, które podrożały o 6,84%. Zaraz za nimi znalazły się walory ZE PAK ze zwyżką o 6,54%, czego powodów możemy szukać we wspomnianej wcześniej umowie z PGE.
O 4,33% w górę powędrował Bioceltix. Spółka podała po zakończeniu środowej sesji, że jej akcjonariusze otrzymali informację o zamknięciu ABB prowadzonego przez mBank i Trigon DM. Zamiast zakładanych 577 785 akcji sprzedano 727 785 udziałów spółki w cenie 87 zł za papier.
MM
