Sesja na GPW - Najnowsze wiadomości

Ostatnia giełdowa sesja października przyniosła kontynuację spadków na warszawskim parkiecie po tym, jak w połowie tygodnia WIG i WIG20 ustanowiły nowe szczyty hossy.

Ostatni raz trzycyfrowy kurs Orlenu widziano w listopadzie 2019 r., jeszcze przed falą przejęć w sektorze energetyczno – paliwowym. 30 października 2025 r. na GPW za akcję Orlenu znów płacono ponad 100 zł. Sesję ponadto zdominowały reakcję inwestorów na wyniki aż trzech banków, które jednego dnia pokazały raporty kwartalne, a zaobserwować można było także wpływ Biedronki na ceny akcji Dino i Żabki. Tłem było otoczenie rynkowe reagujące na Fed i amerykańsko-chińskie porozumienie.

Pomimo niewielkiego wycofania indeks WIG20 pozostał po środowej sesji blisko szczytu hossy, a uwagę inwestorów na GPW zaprzątały raporty giełdowych spółek. W tej materii największym zawodem okazały się wyniki XTB, chociaż po prezentacji kwartalnych sprawozdań topniały też akcje Santandera i Żabki. Najsilniejszą z największych spółek z GPW, była KGHM, podążająca za rekordowymi cenami miedzi.

Świetne nastroje na GPW zaprowadziły WIG20 na nowy szczyt hossy. Historyczne rekordy pobiły WIG i mWIG40, a wśród konkretnych spółek błyszczały walory Budimeksu czy mBanku. Tego ostatniego po raz pierwszy zamknęły się powyżej poziomu 1000 zł za akcję. Na New Connect miał miejsce debiut spółki, której kurs zyskał ponad 120 proc. na pierwszej sesji.

Wysokie otwarcie i powolne oddawanie pola podaży, to w skrócie przebieg sesji na WIG20. Chociaż początek sesji zapowiadał atak na sierpniowy szczyt hossy, zamknięcie wypadło pod kreską. Za to w ciągu dnia dochodowy WIG poprawił swój historyczny szczyt. W spojrzeniu na spółki warto odnotować rekordową kapitalizację Orlenu.

Nawet optymizm na Wall Street oraz nowe rekordy S&P500 i Nasdaqa nie były w stanie ponieść naszego WIG-u 20.

Zwyżkujące notowania KGHM-u oraz Orlenu wyniosły WIG20 na poziomy po raz ostatni widziane dwa miesiące temu. Dzięki temu flagowy indeks warszawskiej giełdy zbliżył się do „magicznej” granicy 3 000 punktów.

Główne indeksy warszawskiej giełdy należały w środę do najmocniejszych na świecie, a WIG20 znalazł się na najwyższym poziomie od 2 miesięcy w czym pomogła mu świetna forma Orlenu i największych polskich banków.

Spokojna w gruncie rzeczy sesja na głównych indeksach, była o wiele ciekawsza na konkretnych spółkach. W WIG20 znów niżej był kurs CCC, na którego akcjach jest już oficjalnie 10 funduszy z pozycją krótką, wymagającą odkupienia akcji za łącznie ponad 900 mln zł. Z kolei w mWIG40 bryluje kurs JSW, którego stopa zwrotu w październiku przekroczyła 20 proc.

Optymizm wokół porozumienia amerykańsko-chińskiego rozlał się na światowych rynkach akcji. Skorzystały na tym krajowe indeksy, które sesję kończyły z mocnymi wzrostami. W WIG20 uwagę przykuwały kilkuprocentowe wzrosty narodowych czempionów z sektorów energetyki, paliw i górnictwa. Kurs Orlenu zameldował się najwyżej w tym roku, wyceniając koncern na blisko 107 mld zł.

Piątkowe, raczej umiarkowane spadki na GPW, były wyraźnie delikatniejsze od tego, co działo się na najważniejszych giełdach świata.

Czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie rozpoczęła się rzezią na akcjach CCC. Zagraniczna firma analityczna oskarżyła polską spółkę o manipulacje księgowe i zajęła krótką pozycję na jej akcjach. Wyjaśnienia zarządu musiały jednak nieco uspokoić inwestorów, ponieważ notowania odrobiły większą część strat. WIG20 zakończył handel pod kreską, m.in. za sprawą przeceny na akcjach największych banków.

W wyjątkowo dobrych nastrojach przebiegła środowa sesja na globalnych rynkach akcji. Większość głównych indeksów zaliczała pokaźne wzrosty, a wśród nich brylował WIG20, który był tego dnia mocniejszy w Europie. Rynki wzrostami reagują na spodziewane obniżki stóp procentowych w USA, które prognozują po najnowszych wypowiedziach szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej.

Sesja na GPW została rozegrana w rytm wybijany na parkietach największych giełd na świecie. Eskalacja napięć między USA i Chinami przekłada się na większą ostrożność inwestorów, także operujących na polskiej giełdzie. WIG20 przez cały dzień świecił na czerwono, chociaż w drugiej połowie dnia odrobił nieco strat. Podaż zawitała nawet w handlu akcjami KGHM.

Inwestorzy drżeli przez weekend, co przyniesie poniedziałkowa sesja na GPW, po tym jak w piątek, już po zamknięciu handlu w Warszawie przez dużej handlujące giełdy w Europie i w USA przetoczyła się wyprzedaż z powodu zaognienia relacji na linii Waszyngton-Pekin. Kontynuacji przeceny zapobiegł prezydent Trump, który jak gdyby nigdy nic oświadczył, że „z Chinami wszystko będzie dobrze”.

Inwestorzy pospiesznie realizowali zyski na walorach Asseco i CD Projektu. Tuż pod kreską finiszowały także giełdy europejskie. Od spadków rozpoczął się też dzień na Wall Street.

Czwartek na GPW przyniósł spadki głównych indeksów, które były wynikiem większej presji podaży w końcówce handlu. Cofnięcie korelowało z globalnymi spadkami, których impulsem była rzadko ostatnio widywana czerwień na Wall Street. Słabiej w drugiej części dnia radziły sobie przede wszystkim banki.

Od spadków do wzrostów i znowu w przepaść - główne indeksy GPW zabrały inwestorów w podróż kolejką górską, aby zakończyć środową sesję w pobliżu punktu odniesienia. Wydarzeniem dnia była obniżka stóp procentowych przez RPP, a pierwszoplanową spółką (w gronie tych największych) znów okazał się KGHM.

Wtorkowa sesja na GPW 7 października upłynęła na wzrostach kursów największych spółek skupionych w indeksie WIG20. Wzięcie kolejny raz miały walory KGHM-u, ale wyraźny popyt pojawił się też na akcjach banków. Znów w górę powędrował kurs JSW, którego Ministerstwo Energii, według zapowiedzi, nie zostawi bez wsparcia.