Od 0,6 proc. w Krakowie do 2,9 proc. w Gdańsku spadły w ciągu drugiego kwartału 2020 r. ceny ofertowe mieszkań na rynku wtórnym – wynika z danych SonarHome. Choć pandemia koronawirusa nie ścięła stawek do poziomu sprzed roku, szukających używanego „M” cieszyć może wyraźne wyhamowanie wzrostu oczekiwań sprzedających.


W porównaniu z marcem, stawki dyktowane na rynku wtórnym najmocniej obniżyły się w Gdańsku. W czerwcu za używane mieszkanie oczekiwano tam średnio 9380 zł/mkw. – o 3 proc. mniej niż w marcu. Nominalnie spadek wyniósł średnio 284 zł/mkw. Przy kupnie 50-metrowego mieszkania taka obniżka pozwalałaby zaoszczędzić średnio ponad 14 tys. zł.
Średnie ceny ofertowe mieszkań na rynku wtórnym – czerwiec 2020 |
||||
---|---|---|---|---|
Miasto |
Średnia cena ofertowa – czerwiec 2020 [w zł/mkw.] |
Zmiana m/m [w proc.] |
Zmiana r/r [w proc.] |
Zmiana w porównaniu z marcem 2020 r. [w proc.] |
Warszawa |
10685 |
+0,1 |
+7,6 |
-2,3 |
Kraków |
9295 |
+2,1 |
+8,7 |
-2,2 |
Gdańsk |
9380 |
+0,2 |
+11,4 |
-3,0 |
Wrocław |
8027 |
+0,3 |
+2,4 |
-0,7 |
Poznań |
7450 |
0,0 |
+8,5 |
-1,6 |
Łódź |
5753 |
+0,4 |
+10,4 |
-2,6 |
Gdynia |
8044 |
+0,3 |
+12,6 |
-1,8 |
Źródło: Bankier.pl na podstawie danych SonarHome |
Powyżej 2 proc. średnia cena ofertowa metra kwadratowego w relacji trzymiesięcznej obniżyła się także w Warszawie, gdzie oczekiwano średnio 10 685 zł/mkw., Łodzi (średnio 5753 zł/mkw.) oraz Krakowie (średnio 9295 zł/mkw.).
ReklamaSpadek stawek o ok. 1,5 proc. względem marca miał miejsce w Poznaniu, gdzie za używane mieszkanie oczekiwano średnio 7450 zł/mkw. oraz w Gdyni (średnio 8044 zł/mkw.). Najmniej znacząca obniżka średniej ceny ofertowej spośród analizowanych miast miała miejsce we Wrocławiu, gdzie w ogłoszeniach sprzedaży wpisywano średnio 8027 zł/mkw. – o 0,7 proc. mniej niż w marcu.
Koronawirus ograniczył popyt na mieszkania
Niższe niż kwartał temu średnie stawki dyktowane za używane mieszkania to przede wszystkim efekt pandemii koronawirusa i co za tym idzie mniejszego popytu.

Bezpieczny kredyt 2% - najważniejsze fakty
Na czym polega? Kto może skorzystać? Ile kredytu można dostać? Co z wkładem własnym? Czy dopłaty można stracić? Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 10 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
– Mniej więcej do końca kwietnia wyraźnie obniżyła się ilość transakcji, a te, które dochodziły do skutku, były kontynuacją procesu sprzedaży rozpoczętego jeszcze w lutym, czy na początku marca – mówi Barbara Bugaj, główny analityk ds. rynku nieruchomości w SonarHome.
Pierwsze symptomy możliwych obniżek cen pojawiły się w kwietniu. Wówczas oczekiwania osób sprzedających mieszkania obniżyły się w Krakowie, Gdańsku oraz Gdyni, choć zmiana względem marca była symboliczna i w żadnym ze wspomnianych miast nie przekroczyła 0,6 proc. Stawki wciąż rosły za to we Wrocławiu, Poznaniu, a najmocniej w Łodzi (1,5 proc. m/m).
Apogeum obniżek średnich cen ofertowych używanych mieszkań przyszło w maju. Wówczas na wszystkich analizowanych rynkach sprzedający obniżyli swoje oczekiwania od 1,6 proc. w Poznaniu do 3 proc. w Gdańsku.
Koniec krótkiej korekty?
Majowa obniżka nie była jednak kontynuowana w czerwcu. Ostatni miesiąc pierwszego półrocza 2020 r. przyniósł nieznaczne podwyżki stawek w relacji miesięcznej. O ile w Poznaniu oczekiwania sprzedających nie uległy zmianie, a w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Łodzi wzrost średniej ceny ofertowej był kosmetyczny i zawierał się w przedziale 0,1 – 0,4 proc., o tyle w Krakowie wyniósł on w relacji miesięcznej 2,1 proc.
Czerwcowy wzrost stawek, zdaniem ekspertów z SonarHome, może mieć związek z unormowaniem się sytuacji po wybuchu epidemii i zniesieniem kolejnych obostrzeń miesiąc wcześniej.
– Sprzedający odnotowując większą liczbę wizyt i prezentacji mieszkań, mogli nabrać pewności siebie, jednak same wizyty nie wystarczą jeszcze do zakupu mieszkania. Musiałyby przekładać się na transakcje, a z tym jest trudniej, ponieważ wydłuża się czas potrzebny do podjęcia decyzji o zakupie – tłumaczy Barbara Bugaj.