Wielka Brytania i Unia Europejska osiągnęły porozumienie w sprawie umowy handlowej, która zacznie obowiązywać po zakończeniu okresu przejściowego po brexicie - poinformował w czwartek po południu brytyjski premier Boris Johnson.


"Wszystko, co obiecano Brytyjczykom w referendum w 2016 roku i w zeszłorocznych wyborach powszechnych, zostało osiągnięte dzięki temu porozumieniu. Odzyskujemy kontrolę nad naszymi pieniędzmi, granicami, prawem, handlem i naszymi łowiskami" - napisano w oświadczeniu brytyjskiego rządu.
Wskazano, że Wielka Brytania nie będzie już związana przepisami UE ani orzeczeniami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i zapewniono, że żadne czerwone linie negocjacyjne nie zostały przekroczone. "Oznacza to, że z dniem 1 stycznia 2021 r. będziemy mieli pełną niezależność polityczną i gospodarczą" - podkreślono.
Johnson: To dobra umowa dla całej Europy
"Oczywiście argumenty były czasami ostre, ale uważam, że jest to dobra umowa dla całej Europy. Moim zdaniem nie będzie źle, jeśli UE będzie miała u swoich drzwi dobrze prosperującą, dynamiczną i zadowoloną z siebie Wielką Brytanię" - powiedział Johnson podczas konferencji prasowej, krótko po ogłoszeniu informacji o zawarciu porozumienia z UE.
Brytyjski premier podkreślił, że porozumienie daje pewność przedsiębiorstwom w całym kraju i przyniesie korzyści całej Wielkiej Brytanii. "Od 1 stycznia nie będzie palisady taryf celnych ani barier taryfowych w handlu" - mówił Johnson.
"Będziemy niezależnym państwem nadbrzeżnym z pełną kontrolą nad naszymi wodami, a brytyjski udział w (połowach na) naszych wodach znacznie wzrośnie - z około połowy dziś do blisko dwóch trzecich za pięć i pół roku. Chcieliśmy trzy lata, skończyliśmy z pięcioma latami. Myślę, że to był rozsądny okres przejściowy" - powiedział na konferencji prasowej w czwartek po informacji o zawarciu z UE umowy o przyszłych stosunkach.
Johnson zapowiedział wielomiliardowy program pomocy dla sektora rybołówstwa w celu modernizacji floty i zakładów przetwórstwa ryb.
Rybołówstwo, mimo marginalnego znaczenia zarówno dla brytyjskiej, jak i unijnej gospodarki, było do końca negocjacji jednym z dwóch głównych punktów spornych. Nawiązując do tego, Johnson założył na konferencję prasową krawat z malutkimi rybkami.
Leyen: Porozumienie jest uczciwe i zrównoważone
Porozumienie jest uczciwe i zrównoważone - powiedziała przewodnicząca KE Ursula von der Leyen na konferencji prasowej w czwartek, po ogłoszeniu porozumienia ws. umowy handlowej między UE i Wielką Brytanią, która zacznie obowiązywać po zakończeniu okresu przejściowego po brexicie
To była długa i kręta droga, ale osiągnęliśmy dobre porozumienie - przekazała von der Leyen. Dodała, że biorąc pod uwagę stawkę tych negocjacji, warto było walczyć o to porozumienie, chociaż rozmowy były bardzo trudne.
"Wspólnie możemy osiągnąć więcej niż osobno" - zapewniła szefowa Komisji Europejskiej.
Pochwaliła też pracę negocjatorów, "którzy wykonali wspaniałą pracę i osiągnęli tak wiele w zaledwie dwanaście miesięcy".
Jednolity rynek będzie działał na uczciwych zasadach, jeżeli ktoś nie będzie się do nich stosował spotkają go poważne konsekwencje - podkreśliła von der Leyen podczas konferencji prasowej.
Czas ruszyć dalej - zapowiedziała szefowa Komisji Europejskiej, zaznaczając, że Unia Europejska i Wielka Brytania pozostaną zaufanymi partnerami i będą nadal współpracować w wielu obszarach, realizując wspólne cele.
Brytyjska opozycja poprze porozumienie
Brytyjska opozycyjna Partia Pracy poprze w parlamencie zawarte przez konserwatywny rząd Borisa Johnsona porozumienie z Unią Europejską o przyszłych stosunkach - zapowiedział w czwartek po popołudniu jej lider Keir Starmer.
Lider laburzystów powiedział, że porozumienie jest niedoskonałe, ale w obecnej sytuacji są tylko dwie opcje - albo zaakceptowanie tego, albo wyjście bez żadnego, więc w narodowym interesie jest to, aby kraj wyszedł z okresu przejściowego z tym porozumieniem, bo brak żadnego spowoduje znacznie gorsze konsekwencje.
Deklaracji co do poparcia lub braku poparcia dla porozumienia nie chciał złożyć natomiast lider trzeciej co do wielkości ogólnokrajowej partii, Liberalnych Demokratów - Ed Davey. Powiedział on, że jego ugrupowanie najpierw zapozna się z treścią dokumentu przed podjęciem decyzji.
Z kolei szefowa Szkockiej Partii Narodowej i rządu Szkocji, Nicola Sturgeon oświadczyła, że żadne porozumienie nie przywróci Szkocji strat, których doznała w wyniku brexitu. Przypomniała, że wyraźna większość Szkotów opowiedziała się przeciwko opuszczaniu UE i najlepszym rozwiązaniem dla Szkocji jest niepodległość.
Posiedzenia Izby Gmin i Izby Lordów, na których podejmą decyzję w sprawie ratyfikacji umowy, zostało wyznaczone na 30 grudnia.
Macron: To porozumienie pokazało jedność i zdecydowanie UE
"Europejska jedność i zdecydowanie się opłaciły. Porozumienie z Wielką Brytanią ma zasadnicze znaczenie dla ochrony naszych obywateli, naszych rybaków, naszych producentów. Dopilnujemy, by tak właśnie było. Europa idzie naprzód i może patrzeć w przyszłość, zjednoczona, suwerenna i silna" - napisał Macron na swoim koncie na Twitterze.
Po osiągnięciu przez Unię Europejską i Wielką Brytanię porozumienia w sprawie umowy handlowej, francuscy politycy wyrażają radość z "dobrego porozumienia" i dumę z "jedności i zdecydowania 27 państw Wspólnoty".
"Cieszymy się, że podczas długich rokowań ani na chwilę nie osłabła jedność 27 państw UE" – podkreślili dwaj francuscy ministrowie, spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian i ds. europejskich Clément Beaune. Zapowiedzieli, że "Francja nadal działać będzie na rzecz silnej, zjednoczonej i suwerennej Europy".
Również była minister ds. europejskich, a obecnie eurodeputowana Nathalie Loiseau podkreśla "nadzwyczajna jedność 27 państw członkowskich UE". W wywiadzie dla radia France Info Loiseau powiedziała, że premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson "początkowo żądał bardzo dużo", ale "na ostatniej prostej poczynił istotne ustępstwa".
Media cytują negocjatora UE Michela Barniera, który "wyraził ulgę" z powodu podpisania umowy, ale przyznał się też do "pewnego smutku, kiedy porównuje to, co jest i to, co było, z tym co nas teraz czeka".
Porozumienie pod choinkę – w ten sposób liczni francuscy komentatorzy, a wśród nich redakcja telewizji France24, nazwali umowę w sprawie relacji handlowych między UE a Wielka Brytanią.
"Umowa, na której korzysta Francja" – to tytuł artykułu w ekonomicznym dzienniku "Les Echos". Autor przypomina, że w dwustronnej wymianie Francja miała w 2019 r. saldo dodatnie w wys. 12 miliardów euro i wyraża przekonanie, że umowa "usprawni" dwustronna wymianę. Na tej umowie "Francja może tylko zyskać" – podsumowuje.
Merkel: Porozumienie ma historyczne znaczenie
Porozumienie między UE a Wielką Brytanią w sprawie umowy handlowej ma historyczne znacznie - oświadczyła w czwartek kanclerz Niemiec Angela Merkel. Podkreśliła, że Wielka Brytania pozostanie ważnym partnerem zarówno dla Niemiec, jak i Unii Europejskiej.
"Tym porozumieniem stworzyliśmy fundament dla nowego rozdziału w naszych stosunkach" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu.
PE podejmie decyzję w sprawie umowy z Wielką Brytanią w 2021 r.
Parlament Europejski zdecyduje o przyjęciu ogłoszonego w czwartek porozumienia handlowego między UE i Wielką Brytanią w przyszłym roku - przekazał jego przewodniczący, David Sassoli. Dodał, że zgromadzenie najpierw szczegółowo przeanalizuje treść umowy.
"Z zadowoleniem przyjąłem porozumienie o przyszłych stosunkach między Unią Europejską i Wielką Brytanią. Jednak, to że umowę przyjęto niemal w ostatniej chwili nie pozwala na jej właściwe zbadanie w Parlamencie przed końcem tego roku" - napisał w czwartek na Twitterze Sassoli.
Dodał, że Parlament szczegółowo przeanalizuje teraz porozumienie, przed podjęciem w przyszłym roku decyzji o jego przyjęciu. Sassoli zapewnił, że europosłowie będą działać roztropnie, by zminimalizować dotkliwe dla obywateli skutki ewentualnego braku porozumienia (ang. no-deal).
Przewodniczący powiedział również, że PE od początku w jasny sposób wyznaczył nieprzekraczalne granice porozumienia i blisko współpracował z głównym unijnym negocjatorem Michelem Barnierem, nie oznacza to jednak, że PE na pewno zaakceptuje umowę - cytuje jego słowa agencja Reutera.
W poniedziałek mają się spotkać liderzy grup politycznych w PE, by omówić wyniki rozmów z Wielką Brytanią. Na spotkanie zaproszono również przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen i Barniera.
Umowa handlowa musi teraz zostać ratyfikowana przez obie strony. Brytyjski parlament ma się zebrać w tej sprawie 30 grudnia. W Unii Europejskiej porozumienie musi być zaakceptowane zarówno przez wszystkie 27 państw członkowskie, jak i PE. Niemiecka prezydencja w Radzie UE zwołała już na piątek posiedzenie w tej sprawie.
Szymański: Umowa to dobra wiadomość dla Polaków
Uzgodnienie umowy między UE a Wielką Brytanią jest dobrą wiadomością dla polskich przedsiębiorców i obywateli. Ograniczy negatywne skutki brexitu - powiedział PAP w piątek minister ds. europejskich Konrad Szymański.
Szymański podkreślił, że Polska od początku zabiegała o konstruktywne i wytrwałe działania UE w tej sprawie.
"Umowa ograniczy negatywne skutki brexitu. Dotyczy zarówno producentów towarów przemysłowych jak i rolno-spożywczych. W umowie przewidziano specjalne ułatwienia na przykład dla sektora motoryzacyjnego, farmaceutyków, czy produktów rolnictwa ekologicznego. Zadbaliśmy w negocjacjach o uwzględnienie interesu sektora transportowego, szczególnie ważnego dla Polski. Przewoźnicy będą mieli nieograniczony dostęp z punktu do puntu pomiędzy Unią i Wielką Brytania oraz pełne prawa tranzytowe wzajemnie przez swoje terytoria. W ograniczonym zakresie możliwe będą również operacje kabotażowe" - powiedział PAP Szymański.
Jak dodał, umowa pozwoli na znaczące ograniczenie kosztów gospodarczych wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. "Utrzyma dostęp do rynku brytyjskiego dla polskich eksporterów, którzy w 2019 roku sprzedali w Wielkiej Brytanii towary za 61 mld złotych. Szerokie porozumienie dotyczące koordynacji świadczeń społecznych będzie ważne dla bezpieczeństwa socjalnego polskich obywateli" - podkreślił.
Dodał, że uzgodniona umowa pozwoli na stabilizację i rozwój relacji politycznych między Wielką Brytanią a UE, co ma istotne znaczenie dla ograniczenia politycznych kosztów brexitu.
W Brukseli odbyło się w piątek posiedzenie ambasadorów państw UE ws. umowy UE z Wielką Brytanią po brexicie. Główny negocjator unijny Michel Barnier przedstawił na nim wynik negocjacji. Polski ambasador Andrzej Sadoś podziękował Barnierowi za pracę nad porozumieniem i zapowiedział, że Polska musi zapoznać się jeszcze z jego szczegółami.
Wielka Brytania i Unia Europejska zawarły w czwartek porozumienie o wzajemnych relacjach po zakończeniu okresu przejściowego po brexicie. Dzięki temu od nowego roku nie będzie w handlu między nimi ceł ani innych zakłóceń, co uderzyłoby w obie strony.
Proces wychodzenia Wielkiej Brytanii z UE zaczął się dokładnie 1646 dni temu, gdy w referendum - wbrew niemal wszystkim sondażom - za wystąpieniem z UE opowiedziało się 52 proc. Brytyjczyków. W tym czasie dwukrotnie zmienił się premier i dwukrotnie przekładano termin wyjścia. Formalnie Wielka Brytania opuściła UE 31 stycznia tego roku, ale do końca okresu przejściowego, czyli do 31 grudnia związania jest jeszcze unijnymi regulacjami.
bjn/ adj/
Pochwaliła też pracę negocjatorów, "którzy wykonali wspaniałą pracę i osiągnęli tak wiele w zaledwie dwanaście miesięcy".
Jednolity rynek będzie działał na uczciwych zasadach, jeżeli ktoś nie będzie się do nich stosował spotkają go poważne konsekwencje - podkreśliła von der Leyen podczas konferencji prasowej.
Czas ruszyć dalej - zapowiedziała szefowa Komisji Europejskiej zaznaczając, że Unia Europejska i Wielka Brytania pozostaną zaufanymi partnerami i będą nadal współpracować w wielu obszarach, realizując wspólne cele.