"Potrzebne jest zmienienie nastawienia polityki pieniężnej, porzucenie luzowania - mamy ekstremalnie luźną politykę pieniężną - i silne zobowiązanie do jednoznacznego sprowadzenia inflacji do celu" - uważa Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej.


W rozmowie z ISBnews Joanna Tyrowicz po raz kolejny zajęła zdecydowane, jastrzębie stanowisko. Członkini RPP uważa, że istnieje duża przestrzeń do kolejnych podwyżek stóp procentowych, ponieważ oczekiwania inflacyjne pozostają wysokie, realna stopa procentowa - ujemna. Dane z gospodarki realnej, m.in. o sprzedaży detalicznej czy produkcji przemysłowej oraz z rynku pracy, wbrew obawom nadal nie wskazują na recesję, lecz "bardzo dobrą koniunkturę na dzisiaj".
"Oczywiście, polityka pieniężna działa z opóźnieniem, więc podejmując decyzje, trzeba to brać pod uwagę, lecz perspektywa sprowadzenia inflacji do celu oddala się zdecydowanie zbyt daleko, by można to było tolerować" - powiedziała Tyrowicz.
Reklama"O ile dane za wrzesień nie przyniosą niespodzianek, a projekcja listopadowa będzie zgodna z jej oczekiwaniami, to zdecydowany wzrost stóp procentowych nawet o 100 pb. wraz ze zmianą komunikacji są niezbędne, by przywrócić skuteczność polityki" - przytacza stanowisko Tyrowicz agencja ISBnews.
W czwartek GUS opublikuje statystyki wrześniowej produkcji przemysłowej oraz zatrudnienia i wynagrodzeń w przedsiębiorstwach, a dzień później sprzedaży detalicznej. Z kolei przed listopadowym posiedzeniem RPP członkowie Rady będą się mogli zapoznać z nową projekcją inflacji przygotowaną przez analityków z banku centralnego.
Zdaniem Tyrowicz docelowo należy sprowadzić realne stopy procentowe w kierunku poziomu dodatniego. ISBnews przytacza ocenę prof. Tyrowicz, że obecnie realna stopa procentowa wynosi "ok. -5% w przypadku profesjonalnych analityków i -9% w przypadku gospodarstw domowych".
"Docelowo nie ma możliwości obniżenia inflacji przy ujemnych realnych stopach procentowych" - twierdzi Tyrowicz. Członkini RPP podkreśla, że pomimo 11 podwyżek z rzędu i wzrostu stopy referencyjnej NBP z 0,1 proc. do 6,75 proc. realnie ujemne stopy procentowe oznaczają, że "w praktyce prowadzimy w Polsce luźną politykę pieniężną". "Z tej perspektywy patrząc, nie ma najmniejszych wątpliwości, że powinniśmy zacieśniać politykę pieniężną tak werbalnie, jak i za pomocą stopy procentowej " - mówi Tyrowicz.
MKa