Co najmniej trzy osoby nie żyją, dwie są ranne po tym, jak mężczyzna z bronią palną zaatakował swoją rodzinę w niedzielę około południa w Albstadt-Lautlingen (Badenia-Wirtembergia). Według informacji mediów z kręgów bezpieczeństwa sprawca był myśliwym.
Do ataku doszło w miejscowości Albstadt-Lautlingen (Badenia-Wirtembergia), ok. 93 km na południe od Stuttgartu. Jego ofiarami są matka i syn mężczyzny. Sprawca próbował także zastrzelić swoją żonę i córkę – obie ranne zostały przetransportowane do szpitala – przekazał portal SWR, powołując się na informacje policji. Po oddaniu strzałów sprawca popełnił samobójstwo. Jego ciało zostało znalezione w ogrodzie domu rodzinnego.
SWR dowiedział się w kręgach bezpieczeństwa, że sprawca był myśliwym. Zarejestrowanych na niego było kilka sztuk broni palnej.
Policja przekazała, że motyw czynu pozostaje nieznany. Krótko po zdarzeniu niemieckie media pisały o „ataku amoku” w Albstadt-Lautlingen. Rzeczniczka lokalnej policji przekazała około południa, że znaleziono tam zabitych i rannych. W mediach pojawiły się początkowo doniesienia o czterech ofiarach śmiertelnych.
Na miejsce zdarzenia wysłano jednostki specjalne i grupy ratowników. Nad obszarem krążyło również kilka helikopterów policyjnych i ratowniczych – napisał portal tagesschau. Później okazało się, że mężczyzna strzelał do swojej rodziny.
Z Monachium Iwona Pałczyńska (PAP)
ipa/ mms/
