Największe długi firmy przemysłowe mają na Mazowszu, gdzie średnio na jednego przedsiębiorcę przypada ponad 46,2 tys. nieopłaconych zobowiązań - wynika z danych Krajowego Rejestru Długów. Faktur nie regulują też coraz częściej zagraniczni kontrahenci, głównie z Niemiec i Beneluksu.


Łączny dług polskich producentów wynosi 1,06 mld zł. W Krajowym Rejestrze Długów wpisanych jest 23 tys. 687 przedsiębiorstw z tego sektora; średnie zadłużenie w przeliczeniu na firmę to 44 tys. 730 zł.
Pod względem rodzaju prowadzonej działalności najwięcej przeterminowanych zobowiązań mają producenci metalowych wyrobów gotowych: 207 mln zł. Według KRD zadłużone firmy produkujące metalowe wyroby stanowią 19 proc. ogólnej puli przedsiębiorców przemysłowych (4,5 tys.), a najbardziej zadłużony przedsiębiorca winien jest 5 mln zł.
Zadłużenie 2 tys. 589 przedsiębiorstw produkujących artykuły spożywcze sięga prawie 154 mln zł. "Główną przyczyną problemów finansowych producentów żywności są wysokie koszty energii, rosnące odsetki od zaciągniętych zobowiązań i spadek konsumpcji" - zwrócił uwagę prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, komentując dla PAP dane o zadłużeniu przemysłu.
Długi mają też producenci mebli oraz wyrobów z drewna - wskazali analitycy KRD. Obie grupy zalegają z płatnościami na ponad 75 mln zł każda, a łączna liczba dłużników to 4,5 tys. podmiotów.
Jak wskazał Łącki, przemysł należy do branż najbardziej zagrożonych niewypłacalnością. "Wysokie koszty działalności, w tym ceny komponentów używanych w produkcji oraz malejący popyt sprawiają, że wielu przedsiębiorców kapituluje w obliczu narastających problemów finansowych" - zaznaczył. Przypomniał, że w pierwszym kwartale br. upadłość ogłosiło 16 firm przemysłowych, a restrukturyzację 59 - najwięcej ze wszystkich branż.
Niewypłacalne firmy przemysłowe, jak dodał, pozostawiły też po sobie najwięcej długów. "Producenci-bankruci nie zapłacili wierzycielom 10 mln zł, a dłużnicy przemysłowi będący w restrukturyzacji, powinni oddać kontrahentom 17,4 mln zł" - wskazał.
Według KRD największym wierzycielem firm produkcyjnych jest sektor finansowy oraz wtórni wierzyciele, którzy odkupili długi głównie od tych pierwszych. To w sumie prawie 633 mln zł, co stanowi blisko 60 proc. łącznego zadłużenia. Na odzyskanie swoich należności liczą też przedsiębiorstwa handlowe, którym firmy działające w przemyśle nie zapłaciły ponad 125 mln zł.
Producenci mają też swoich dłużników, od których powinni odzyskać 369 mln zł - to 1/3 ich całego zadłużenia. Ponad 87 mln zł zalega branży przemysłowej handel hurtowy i detaliczny, a 84 mln zł mają do oddania inne przedsiębiorstwa z branży.
"Te kwoty byłyby zdecydowanie niższe, gdyby firmy przemysłowe z większą uwagą dobierały partnerów biznesowych, a przynajmniej dokładniej ich weryfikowały przed nawiązaniem współpracy" - stwierdził szef KRD. Zwrócił uwagę, że transakcje w branży przemysłowej opierają się w dużej mierze na wieloletnich relacjach między kontrahentami. "Coraz częściej dłużnikami stają się stali klienci, a także ci z zagranicy" - wskazał.
Według Jakuba Kosteckiego, prezesa firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, współpracującej z KRD, w ostatnim czasie do windykacji trafiają zlecenia na coraz wyższe kwoty - sięgające kilkuset tysięcy lub nawet kilku milionów zł, których nie zapłacili im stali partnerzy biznesowi. "Branża przemysłowa charakteryzuje się długimi terminami płatności, jakie kontrahenci wpisują na fakturach. Standard to 60, a nawet 90 dni" - zaznaczył. Dodał, że przekazywanie do windykacji niezapłaconych faktur na duże kwoty wskazuje, że w firmach brakuje gotówki. "Zagraniczne firmy przestały płacić polskim firmom przemysłowym. Najwięcej zleceń windykacyjnych dotyczy odbiorców z Niemiec i krajów Beneluksu" – wyjaśnił.
Według KRD ponad 58 proc. dłużników to osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, ich zadłużenie przekracza 482,5 mln zł. Z kolei spółki stanowią 42 proc. puli dłużników, a ich dług przekracza 577 mln zł.
Najbardziej zadłużonymi województwami w Polsce są: mazowieckie, śląskie i wielkopolskie. Firmy przemysłowe z tych regionów mają do spłaty kolejno: 179 mln zł, 147 mln zł i 105 mln zł. Czwarte jest województwo pomorskie (94 mln zł), a tuż za nim dolnośląskie (88 mln zł). Najmniejsze zadłużenie mają firmy z woj. lubuskiego i podlaskiego (ok. 17 mln zł każde).
W województwie mazowieckim, gdzie zadłużenie jest najwyższe, średnio na jednego przedsiębiorcę produkcyjnego przypada 46 tys. 261 zł nieopłaconych zobowiązań. W najmniej obciążonym województwie jest to średnio 30 tys. 340 zł.
autorka: Magdalena Jarco




















































