Meksykańskie kartele i plantatorzy marihuany są zagrożeni jej legalizacją w USA. Do tej pory, narkotyk produkowany w Meksyku był przemycany do Stanów Zjednoczonych. Teraz to legalna, amerykańska marihuana zaczyna być przerzucana na południe.
Jak donosi amerykański publiczny nadawca NPR, plantatorzy w Meksyku narzekają, że cena ich produktu spadła o połowę po fali legalizacji konopi indyjskiej w USA. "Jeśli to będzie trwać, zrujnują nas doszczętnie" - mówi osoba pracująca dla narkotykowego kartelu.
Według szacunków, zyski mafii z przemytu marihuany spadły o 1/3 w ciągu 2 lat. Jeszcze w 2012 roku zdecydowana większość spożywanego w USA narkotyku pochodziła zza południowej granicy kraju. Teraz większość to produkcja z domowych upraw, które dopuszczone są w dużej liczbie stanów oraz z profesjonalnych hodowli.
Amerykańska agencja zajmująca się przestępczością narkotykową DEA wskazuje, że kartele nie obserwują bezczynnie niekorzystnej dla nich sytuacji. Mafia zaczęła przerzucać amerykańską marihuanę, która jest znacznie mocniejsza niż meksykańska, na południe i sprzedawać ją tam jako produkt luksusowy.
IAR/NPR/łp/dj
