Litewska straż graniczna zostanie wyposażona w broń ciężką – oznajmiła minister spraw wewnętrznych Agne Bilotaite, która towarzyszyła w poniedziałek premier Ingridzie Szimonyte podczas wizyty w państwowych placówkach ochrony granic.
„Ministerstwo obrony przyczyni się do wyposażenia straży granicznej w broń ciężką” – poinformowała dziennikarzy Bilotaite. Szefowa MSW nie sprecyzowała, o jaką broń chodzi, ale podkreśliła, że jest to reakcja na wojnę w Ukrainie.
„Broń, którą planujemy pozyskać na pierwszym etapie, nie będzie wymagała specjalnego szkolenia. (...) Będzie przeznaczona do użycia przeciwko żołnierzom”, ale też w obronie przed pewnego rodzaju sprzętem technicznym - dodał szef Państwowej Służby Granicznej (VSAT) Rustamas Liubajevas.
Premier Szimonyte w komunikacie kancelarii rządu podkreśliła, że „przepływ nielegalnej migracji przez granicę litewsko-białoruską i inwazja Rosji na Ukrainę pokazują, że wszystkie środki, które stosujemy w celu ochrony granicy państwowej, muszą być stale aktualizowane i wzmacniane”.
„Straż graniczna we wszystkich krajach jako pierwsza wita tych, którzy nie są oczekiwani” – przypomniała Szimonyte.
Granica Litwy z Białorusią wynosi około 650 km. Wzdłuż całej granicy została wybudowana fizyczna bariera, zainstalowano systemy nadzoru granicznego. Resort spraw wewnętrznych podkreśla, że praktycznie wszyscy funkcjonariusze straży granicznej są wyposażeni w broń zgodną ze standardami NATO. Rozbudowywana jest flota lotnicza, wraz z zakupem niezbędnych śmigłowców i wzmocnieniem możliwości bezzałogowych statków powietrznych.
Granicę litewsko-białoruską w ciągu tygodnia nielegalnie usiłuje przekroczyć kilkadziesiąt osób. W ocenie VSAT sytuacja - w porównaniu z Łotwą, gdzie dziennie liczba nielegalnych migrantów wynosi 20-30, czy z Polską z liczbą około 300 migrantów dziennie – jest stosukowo dobra.
Z Wilna Aleksandra Akińczo
