Po wielu tygodniach marazmu polski złoty dał jakieś oznaki życia. Po decyzji Europejskiego Banku Centralnego kurs euro znalazł się poniżej linii 4,70 zł. W górę poszły za to notowania dolara amerykańskiego.


W piątek o 9:59 kurs euro wynosił 4,6910 zł i był o ponad grosz wyższy niż w czwartek wieczorem. Dzień wcześniej doszło do istotnego umocnienia polskiej waluty – w czwartek kurs EUR/PLN spadł o ponad dwa grosze, schodząc do najniższego poziomu od połowy stycznia. Stało się to po decyzji EBC, który zgodnie z oczekiwaniami podniósł stopy procentowe po 50 pb. oraz zapowiedział kolejną 50-punktową podwyżkę stóp na kolejnym posiedzeniu Rady Prezesów.
Reakcja rynku na decyzję EBC była dość nieszablonowa. Z jednej strony zobaczyliśmy umocnienie złotego względem euro (czyli spadek kursu EUR/PLN). Z drugiej strony samo euro roztrwoniło wcześniejsze zyski wobec dolara – kurs EUR/USD poszedł mocno w dół i powrócił w okolice 1,09.
Reklama
Patrząc na notowania pary euro-złoty w średnim terminie, niewiele to zmienia. Od początku listopada na eurozłotym obowiązuje trend boczny w zakresie 4,6250-4,7250 zł i niedawne spadki niczego w tej materii nie zmieniają. Dopiero trwałe zejście w okolice 4,60 zł pozwoliłoby mówić o zmianie nastawienia rynku do polskiej waluty.
Znacznie ciekawiej jest na parze z dolarem amerykańskim. W czwartek „zielony” był najtańszy od czerwca ubiegłego roku i kosztował niespełna 4,26 zł. Później jednak dolar zaczął odrabiać straty i w piątek rano kwotowany był po 4,3060 zł, a więc o 1,5 grosza wyżej niż w czwartek wieczorem. Jednak w przypadku kursu USD/PLN w dalszym ciągu poruszamy się w ramach rozpoczętego w październiku średnioterminowego trendu spadkowego.
Dziś wydarzeniem numer jeden dla rynków walutowych będzie publikacja comiesięcznego raportu z amerykańskiego rynku pracy. Ekonomiści spodziewają się, że największa gospodarka świata w styczniu utworzyła 185 tys. nowych etatów w sektorach pozarolniczych. Publikacja tych statystyk jak zwykle przewidziana jest na 14:30 czasu polskiego.
Bez większych zmian pozostaje sytuacja na rynku franka szwajcarskiego. Helwecka waluta względem euro kwotowana jest blisko parytetu 1 do 1. Na parze ze złotym w piątek o poranku oznaczało to franka po niemal dokładnie 4,70 zł – a więc o grosz wyżej niż dzień wcześniej.