Zakładana w projekcji ścieżka dezinflacji jest szybsza niż dotychczasowy jej wzrost - powiedział w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej, członek RPP Ludwik Kotecki.


"Zakładana ścieżka dezinflacji w przyszłym roku jest bardzo silna. Jeśli się komuś wydaje, że w tym roku inflacja rosła szybko, to może być dopiero zaskoczony zakładaną przez NBP bardzo silną ścieżką obniżania się inflacji w 2023 r., bo ona ma być szybsza. To moim zdaniem bardzo optymistyczne założenie. Będą silne efekty bazowe. To będzie pomagać, ale czysto statystycznie, bo to nie ma nic wspólnego z procesami cenotwórczymi" - powiedział.
Kotecki uważa, że jednorazowa podwyżka o 25 pkt nic moim zdaniem nie daje.
Reklama"Więc potrzebne są bardziej stanowcze decyzje. Inaczej będziemy borykać się z inflacją jeszcze kilka lat. A jej koszty są olbrzymie, dewastujące, chyba jeszcze nieuświadomione przez większość społeczeństwa" - powiedział.
Kotecki ocenia, że polityka fiskalna może być neutralna dla inflacji. "Tak może być. To chyba jedyne założenie, z którym się zgadzam. Z perspektywy polityki pieniężnej może być nawet lepiej: ona może być lekko restrykcyjna" - powiedział.
Kotecki ocenia, że może się okazać, że finalnie deficyt może być mniejszy, niż jest w planach.
"To zależy m.in. też od tego, jak silne będzie spowolnienie. Trzeba pamiętać, że dochody budżetowe są bardzo mocno procykliczne – jeśli spowolnienie ma być bardzo silne, to jeszcze silniej spowolnią dochody budżetowe. Finansowanie potrzeb pożyczkowych w obecnych warunkach będzie trudne i bardzo kosztowne" - powiedział. (PAP Biznes)
map/