

Jest młodą kobietą, która z pasją naucza w szkole języka angielskiego. Szukając różnych sposobów na przyswajanie wiedzy wpadła na pomysł, aby zacząć wydawać e-booki do nauki języków obcych.

Nie mogłabym rzucić etatu
![]() Anna Piekarczyk |
Do jej firmy sceptycznie jednak podeszła początkowo jej rodzina. Nie wyobrażali sobie, jak można zarobić godziwe pieniądze na sprzedaży książki w formie elektronicznej. Przecież książka musi być z papieru! Z czasem jednak Anna przełamała ich opór, a pomoc męża programisty okazała się dla firmy bezcenna.
Ciągle coś do podpisu
Choć Anna nie miała większych problemów z samą procedurą założenia firmy, to nie ukrywa, że trzeba przejść swoje przez nadmierną biurokrację. - Na początku klasyczne chodzenie po urzędach. Stresowało mnie to, że coś wiecznie nie było uzupełnione, podpisane. Musiałam też zapoznać się z prawem autorskim. Moim największym problemem okazał się również słomiany zapał. Ale czasem i taki warto mieć. Ponadto dokucza mi brak doświadczenia na polu reklamy. Jest to obszar, którego aktualnie się uczę - tłumaczy.
Problemów nie miała za to z materiałem do wydania na starcie wydawnictwa. Ania miała wcześniej już napisane publikacje, o które biły się inne firmy. Zdecydowała jednak, że wyda je u siebie.
Skreślili mnie już na starcie

Dysponowała niewielkimi oszczędnościami i to one stanowiły jej kapitał na start. Kupiła firmowy komputer, oprogramowanie, domenę oraz wyposażenie biurowe. A zyski ze sprzedaży e-booków pojawiły się od razu. - Początkowe nieduże, ale pokrywały nasze wydatki na księgową, składki ZUS i zakup rzeczy, które były nam jeszcze do firmy potrzebne. Po roku zaczęły się zwiększać i ciągle rosną – zapewnia.
Obecnie w wydawnictwie, oprócz Anny jako redaktora naczelnego, zatrudnieni są: programista, grafik oraz korektor. Współpraca prowadzona jest także z autorami wydawanych e-booków. - Współpracujemy również z największymi księgarniami w Polsce, mam tu na myśli Virtualo, Empik, Gandalf, Nexto i inne. Jestem zadowolona z tej współpracy, mogę nazwać ją owocną i rozwojową – dodaje Anna.
Chcemy uczyć się języków obcych

Jak zapewnia Anna, ludzie wciąż szukają nowych sposobów nauki języków obcych. Głównie zapotrzebowanie jest na język angielski i niemiecki. - W naszym wydawnictwie największą sprzedaż notują książki do nauki Business English, czyli angielski w biznesie. Jest to dowód na to, iż książki specjalistyczne mają obecnie większą przewagę nad tymi, które są raczej ogólnikowe - komentuje.
Rynek e-booków to przyszłość
Rynek e-booków rozwija się bardzo dynamicznie. Również zainteresowanych publikacjami elektronicznymi jest coraz więcej. Mimo to Anna nie czuje oddechu konkurencji na swoich plecach. - Jesteśmy pierwszym w Polsce i jak sądzę chyba jedynym wydawnictwem z książkami elektronicznymi służącymi wyłącznie do nauki języka obcego - specjalistycznego. Oczywiście powstaje coraz więcej wydawnictw z e-bookami, ale myślę, że grunt to znaleźć swoją niszę - mówi.
I dodaje: - Wciąż wiele się uczę, doszkalam, bo to mi pomaga w prowadzeniu własnej firmy. Znajomość branży jest bardzo ważna. To, co jest równie istotne, to współpraca z ludźmi zaufanymi, którzy nie tylko będą chwalić, ale również i krytykować.
Własna firma to ciężka praca
W najbliższej przyszłości Anna ma w planach stworzenie strony międzynarodowej, aby sprzedawać e-booki do nauki języka angielskiego na całym świecie. Ciągle poszukuje również złotego środka na to, aby swój pomysł jak najlepiej rozwijać.
To, co najbardziej pomogło jej jako kobiecie w biznesie, to wiara we własne możliwości, determinacja, oraz świadomość, że to ona tu rządzisz i wie, że rzeczy, które tworzy naprawdę przydadzą się drugiej osobie. Mottem Anny są bowiem słowa Steva Jobsa: Nie pozwól na to, aby szumy innych zagłuszały twój wewnętrzny głos. I co najważniejsze, miej odwagę podążać za swoim sercem i intuicją. One czasami wiedzą, kim tak naprawdę chcesz być. Cała reszta to sprawa drugorzędna.
Zobacz, jakie pomysły na biznes mają kobiety!
|
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Przeczytaj inne artykuły z cyklu |
Jeżeli jesteś kobietą przedsiębiorczą i prowadzisz własną firmę - napisz do nas! Zaprezentuj się w naszym cyklu i podziel się z czytelnikami swoim doświadczeniem.
Barbara Sielicka
Bankier.pl
b.sielicka@bankier.pl
» Kobiecy pomysł na biznes: domowe fartuszki
» Kobiecy pomysł na biznes: żłobek
» Kobiecy pomysł na biznes: szkółka piłkarska dla dzieci