Rynek przestał reagować na aferę "taśmową" - uznał, że żadnych zmian nie będzie. Bez dodatkowych fajerwerków czy aresztowań - wracamy do narracji mocnego złotego - w studio Marcin Kiepas, dyrektor Działu Analiz Admiral Markets oraz Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
Kiepas & Rogalski: taśmy Belki, czyli nic się nie stało
Jak zauważa Marek Rogalski, mieliśmy już do czynienia z technicznym rządem mniejszościowym - właśnie Marka Belki. I złoty zyskiwał: ważniejsze od lokalnej polityki są globalne przepływy kapitału. Obecne wydarzenia na złotym to po prostu dobry moment na wejście w rynek.
W długim terminie o poziomach na PLN zadecydują czynniki globalne - komentuje Marcin Kiepas. Jesteśmy po momencie przełomowym - możemy spodziewać się przewidywanego wcześniej wzrostu wartości złotego. Nie spodziewajmy się ani zmian w składzie rządu, ani dymisji Marka Belki - w tym tygodniu kurs PLN może zostać na podwyższonym poziomie, jednak dobre perspektywy polskiej gospodarki i dysproporcje pomiędzy Polską a Unią Europejską - wracamy do narracji mocnego PLN.
Tymczasem na eurodolarze klincz. Impuls, który może zaskoczyć, to dane o amerykańskiej inflacji czy konsumpcji - rynek pracy zachowuje się dobrze i nie daje napędu do zmian. Dolar może wyraźnie ruszyć w górę w ciągu dwóch miesięcy - z okazji spotkania w Jackson Hole i powakacyjnego wystąpienia FED z pakietem danych makro. Po stronie euro - nawet skrajnie niski wskaźnik IFO nie jest zaskoczeniem ani szokiem.
