REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Inwigilacja obywateli przez służby. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał postanowienie w sprawie Polski

2024-05-28 15:46, akt.2024-05-28 19:57
publikacja
2024-05-28 15:46
aktualizacja
2024-05-28 19:57

Autorzy skargi do ETPCz ws. inwigilacji w Polsce podkreślili we wtorek, że oczekują od rządu pełnego i niezwłocznego wdrożenia wyroku trybunału oraz przedstawienia konkretnego planu prac nad zmianami w prawie. Ich zdaniem należy stworzyć niezależną instytucję nadzorującą służby.

Inwigilacja obywateli przez służby. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał postanowienie w sprawie Polski
Inwigilacja obywateli przez służby. Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał postanowienie w sprawie Polski
/ Shutterstock

Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) w Strasburgu orzekł we wtorek, że polskie przepisy umożliwiające służbom inwigilację oraz zatrzymywanie danych inwigilowanych osób naruszają konwencję o ochronie praw człowieka, w tym prawo obywateli do prywatności.

Chodzi o skargę przeciwko Polsce złożoną do ETPCz przez Mikołaja Pietrzaka (adwokat i dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie), Dominikę Bychawską-Siniarską (związana z Helsińską Fundacją Praw Człowieka) Wojciecha Klickiego (Fundacja Panoptykon), Barbarę Grabowską-Moroz (Instytut Demokracji Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego) i Katarzynę Szymielewicz (Fundacja Panoptykon).

Na konferencji prasowej w Warszawie Klicki powiedział, że ETPCz stwierdził, że zasady, na jakich polskie służby prowadzą inwigilację, naruszają prawa człowieka. Dodał, że Trybunał zobowiązał Polskę do zmiany przepisów. Podkreślił, że skarga została złożona sześć lat temu, jeszcze przed ujawnieniem nadużyć związanych z wykorzystaniem systemu Pegasus. "Dzięki tej aferze wszyscy wiemy, że służby specjalne są w Polsce państwem w państwie (...). Chcemy, żeby służby podlegały realnej kontroli" - podkreślił Klicki.

Pietrzak wskazał, że inwigilowany może być każdy i może nawet nigdy się o tym nie dowiedzieć. Dodał, że nawet, jeśli ktoś dowie się, że był inwigilowany, to nie ma żadnych instrumentów, które pozwalają podważyć działania służb. "Jesteśmy zupełnie bezradni przeciwko tej sferze działania służb specjalnych i policji, która jest najpoważniejszą ingerencją w nasze prawa i wolności" - powiedział mec. Pietrzak.

Bychawska-Siniarska skrótowo przedstawiła najważniejsze tezy wyroku Trybunału. Mówiła, że ETPCz uznał m.in. że zakres inwigilowania jest bardzo szeroki, brak jest ograniczeń ws. stosowania kontroli operacyjnej tylko do poważnych przestępstw, katalog osób poddanych inwigilacji nie jest precyzyjny oraz nie ma jasnych wyłączeń dotyczących adwokatów i dziennikarzy. Dodał, że do tego Trybunał zauważa brak nadzoru nad służbami i wskazuje na "blankietową" akceptację przez sądy wniosków o zgodę na inwigilację.

Uczestnicy konferencji podkreślili, że oczekują od rządu "pełnego i niezwłocznego" wdrożenia wyroku ETPCz, przedstawienia bardzo konkretnego planu prac i dokonania w polskim prawie stosownych zmian. Dodali, że mają zaufania w tej sprawie do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który w przeszłości był Rzecznikiem Praw Obywatelskim. Zadeklarowali też gotowość współpracy.

Podkreślili, że mają gotowe rozwiązania. Klicki powiedział, że do skutecznego nadzoru nad służbami konieczne jest wprowadzenie trzech grup zmian. Po pierwsze wymienił wprowadzenie obowiązku informowania osób, że były inwigilowane w przeszłości np. po sześciu czy 12 miesiącach od zakończenia inwigilacji. Po drugie postulował stworzenie niezależnej instytucji, "która będzie mogła sprawdzić, co dzieje się w służbach". Trzecia grupa zmian powinna - według Klickiego - obejmować zmiany i uporządkowanie w obecnym stanie prawnym, czyli np. zmiany w ustawie antyterrorystycznej. Dodał, że trzeba też "wzmocnić i urealnić" kontrolę sądów nad zarządzeniem kontroli operacyjnej.

Siemoniak: Należy stworzyć niezawisły system, który zagwarantuje obywatelom ochronę prywatności

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar oraz szef MSWiA przedstawili we wtorek stanowisko dotyczące wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który orzekł, że polskie przepisy o tajnej inwigilacji naruszają konwencję praw człowieka. "To jest wyrok, który jest efektem wieloletniej pracy i zaangażowania organizacji pozarządowych" - powiedział Bodnar.

Zaznaczył, że wyrok ma istotne znaczenie z punktu widzenia reformy systemu przestrzegania praw człowieka w kontekście działalności służb specjalnych, a zwłaszcza stosowania podsłuchów, kontroli operacyjnej, a także retencji danych telekomunikacyjnych.

"Jeżeli Trybunał w Strasburgu wydaje tego typu orzeczenia, to nam zależy żeby te wyroki były wydawane, tym bardziej, że w wyroku tym znajdziemy cały szereg różnych sugestii i wskazówek w jakim zakresie polskie prawo jest niedoskonałe i co należałoby poprawić" - mówił Bodnar.

Dodał, że tym tematem z ministrem SWiA Tomaszem Siemoniakiem zajmuje się od jakiegoś czasu. "Myślę, ze ten wyrok będzie stanowił dla nas istotny impuls do dalszych działań" - zaznaczył Bodnar.

Siemoniak podkreślił z kolei, że należy przygotować nowe regulacje w obszarze tak wrażliwym i interesującym obywateli. "Przez ostatnie osiem lat władza nadużywała tego rodzaju narzędzi wobec obywateli, więc czytamy te wskazania w kontekście różnych wcześniejszych prac" - powiedział Siemoniak.

Zaznaczył, że ta kwestia to jeden z priorytetów rządu. "Jesteśmy w szczególnej sytuacji, sytuacji licznych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego, w sytuacji, w której obywatele i rząd oczekują od służb bardzo efektywnego działania" - mówił Siemoniak.

"To jest bardzo silny kontekst naszej pracy, jak gwarantując prawa obywatelskie, prawo do prywatności, prawo do tego, żeby obywatel niesłusznie inwigilowany był informowany o takich działaniach władzy. Problemów tutaj jest bardzo dużo. Pomysłów też mamy wiele, jak z tą sferą się zmierzyć chcąc stworzyć w Polsce nowoczesny system, niezawisły system który będzie gwarantował obywatelom to, że żadna władza w przyszłości nie podniesie ręki na ich prywatność, na ich prawa związane z tajemnicą korespondencji i z całym obszarem kwestii, które z tym się wiążą" - podkreślił szef MSWiA.

Dodał, że dramatycznie naruszono te prawa przy okazji Pegasusa.

Siemoniak: Jedna partia przejęła resort i dysponowała środkami publicznymi

Podczas wtorkowej konferencji prasowej Siemoniak został zapytany o zapowiedzi lidera Suwerennej Polski, b. szefa MS Zbigniewa Ziobry, który w poniedziałek poinformował, że jego ugrupowanie złoży wniosek o powołanie zespołu parlamentarnego, aby wyjaśnić, dlaczego po objęciu przez Donalda Tuska rządów "kryminalno-korupcyjne sprawy bliskich jego ludzi są zamiatane pod dywan".

"Mamy do czynienia z aferą o gigantycznej skali (...). Ja nie słyszałem, żeby gdziekolwiek na świecie w Ministerstwie Sprawiedliwości działy się takie rzeczy, jakie się tutaj działy" – ocenił.

Dodał, że "opinia publiczna ma unikatową szansę, by przez publikacje, różne media, z nagrań, zorientować się, jak to działało, jak to funkcjonowało".

"Grupa jednej partii, jednego środowiska, w ramach obozu rządzącego, przejęła resort i w partyjny, dowolny sposób dysponowała środkami publicznymi. Wydaje się, że nawet koleżanki i koledzy z PiS dystansują się, mówiąc o tym, żeby Ministerstwem Sprawiedliwości zajmowała się Suwerenna, wcześniej Solidarna Polska. Uważam, że wiarygodność takich zapowiedzi, wiarygodność takich działań jest absolutnie zerowa" – podkreślił.

Zaznaczył, że choć Zbigniew Ziobro był prokuratorem generalnym przez osiem lat, w tym czasie nie zrobił nic, żeby osoby, o których teraz mówi, "znalazły się w kontekście oskarżenia czy skazania przez sąd".

Zdaniem Siemoniaka opowiadanie "takich historii" jest "po prostu żałosne".

"Ta sprawa jest jedną z kilku dużych spraw, które są teraz w centrum naszego zainteresowania. Natomiast co do pewnej zasady, obywatele powinni oczekiwać, że minister sprawiedliwości, prokurator generalny i jego ludzie nie załatwiają partyjnych interesów – to jest jakiś elementarz. Gdzie my jesteśmy, jeżeli takie rzeczy – także w tym budynku – mogły dziać?" – pytał.

"Jeżeli wiceminister sprawiedliwości uważa premiera, swojego szefa za agenta niemiecko-rosyjskiego i gotowy jest o tym mówić do swojego urzędnika, to gdzie my jesteśmy? To pokazuje w jakiej degrengoladzie pozostawał przez te wszystkie lata obóz rządzący i dlatego w różnych obszarach nasz rząd ma tyle pracy" – stwierdził.

Zbigniew Ziobro napisał w poniedziałek na portalu X, że gdy był prokuratorem generalnym odkryto, że "Polska ma prawdziwą rodzinę Soprano". Według niego są w niej "bliscy" Donalda Tuska.

"Minister jego rządu, przyjaciel Sławomir Nowak, oskarżony o przyjęcie ponad 5 mln zł łapówek. Włodzimierz Karpiński, minister – nomen omen – skarbu w jego rządzie, podejrzany o przyjęcie prawie 5 mln zł łapówek" – napisał Ziobro.

Wymienił też b. marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, "któremu prokuratura postanowiła zarzucić udział w procederze korupcji i oszustw na kwotę 1,5 mln zł" oraz b. sekretarza generalnego PO Stanisława Gawłowskiego "oskarżonego o wzięcie ok. 730 tys. zł łapówek".

Szef MS: Po wyroku ETPC ws. inwigilacji ruszymy do konsultacji i tworzenia prawa

We wtorek po południu wspólną konferencję prasową poświęconą zapadłemu przed ETPC wyrokowi zorganizowali szefowie MS i MSWiA: Adam Bodnar i Tomasz Siemoniak. "Nasz plan jest następujący, że po tym wyroku deklarujemy absolutnie wolę współpracy ze środowiskiem naukowym oraz pozarządowym i po prostu ruszymy do całej serii konsultacji, aby tworzyć w Polsce prawo idealnie ważące różne dobra będące ze sobą w konflikcie" - poinformował Bodnar.

Skarga do ETPCz dotyczyła polskich przepisów z 2016 r. zezwalających służbom, m.in. na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu terroryzmowi, na tajną inwigilację i zatrzymywanie danych telekomunikacyjnych, pocztowych i cyfrowych, w tym smsów czy maili, do potencjalnego wykorzystania przez organy krajowe.

autorzy: Marcin Jabłoński, Marcin Chomiuk, Karol Kostrzewa, Aleksandra Kuźnia, Iwona Żurek

kos/ itm/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
zoomek
"Siemoniak: Należy stworzyć niezawisły system, który zagwarantuje obywatelom ochronę prywatności "
To są tak bezczelne $cierwa że mnie szlag trafia. Przecież wymuszają rozliczenia przez banki aby wszystkich inwigilować! Squrwiele.
"Nie jesteś właścicielem własnych pieniędzy jeśli są w banku."
https://www.
"Siemoniak: Należy stworzyć niezawisły system, który zagwarantuje obywatelom ochronę prywatności "
To są tak bezczelne $cierwa że mnie szlag trafia. Przecież wymuszają rozliczenia przez banki aby wszystkich inwigilować! Squrwiele.
"Nie jesteś właścicielem własnych pieniędzy jeśli są w banku."
https://www.bitchute.com/video/vTbuc2b24Kdv/
zoomek
UE sama wprowadza inwigilację gdzie się da. Przecież są wbudowane systemy w nowe auta. Nie dostaną homologacji bez możliwości inwigilacji.
Jak zwykle te $cierwa mówią że to "systemy bezpieczeństwa".
A ja mówię że to system bestii.

Powiązane: Polska kontra Unia Europejska

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki